Modelarstwo z pasją

Cześć, rozgrzebałem kolejny model. Do Tamiyowego zestawu dokupiłem Edkowego Big sina. Zacząłem od silnika PW-2800 - porównałem różne wypusty tego motorka. Najciekawiej prezentuje się Edkowy - kołnierze na cylindrach, kupa detali itp. Jedyny mankament to okablowanie z fototrawionej blaszki. Najsłabiej wypada PW-2800 od Trumpetera (taki sam w F4U-1d i Thunderbolcie)
Pozdrawiam, G.

Cześć, wybrałem takiego F4u-1d z VBF-10, Uss Interpid. Mam tylko dwie wątpliwości: na górnej części okapotowania silnika są zadrapania lub jakieś pozostałości po zmywalnej farbie, np. z ćwiczeń. Na czarno-białym zdjęciu trudno ocenić co to jest, ja bym obstawiał, że to jakieś obcierki po kapotażu na lotniskowcu (nie złapał liny i wpadł w siatkę?). Druga wątpliwość to (chyba) braki w oznakowaniu na lewym skrzydle. Pod tym kątem słabo widać ale jeden z prostokątów (wewnętrzny) obok gwiazdy ma braki. Znalazłem kilka fotek, na których występuje podobne zjawisko, o dziwo dosyć powszechne. Swoją drogą to co tam mogło się dziać -odpadające panele?



Dzieci na wakacjach, więc miałem więcej czasu na skrobanie i piłowanie. Tak się rozpędziłem że nie pstryknąłem fotek z montażu kokpitu itp. Niemniej mam kilka wrażeń po montażu Edkowych żywic. Są dużo lepiej odlane niż Aires/Quickboost/CMK. Używają dwóch rodzajów żywicy - miękiej jasno szarej i twardej ciemno szarej. Niestety w moim zestawie obie burty były za długie w stosunku do podłogi - chyba popełnili błąd na etapie druku, bo nie wygląda to na problem z obkurczem. Wrzucam dwie fotki- wakacyjny pieprznik i polepiona bryła. Tamiya odwaliła kupę dobrej roboty i gdybym nie pakował żywic i był uważniejszy w czasie montażu to szpachlówka była by zbędna. Spasowanie jest idealne i wszystko można skleić penetrującym rzadkim klejem.
Pozdrawiam, G

Gujos napisał(a):

Czemu szpachlowałeś linie składania skrzydeł

Swoją drogą to co tam mogło się dziać -odpadające panele?

To są skrzynki amunicyjne, których pokrywy stanowiły element powierzchni skrzydła. Skrzynki były wymienne w określony sposób i często wstawiano je nie bardzo licząc się z wyglądem. Zdarzały się i skrzynki z poprzednich schematów malowań wstawiane w skrzydła samolotów pomalowanych wg aktualnych rozporządzeń.

Trochę mi się pomieszało przy klejeniu centropłata i coś tam musiałem rozklejać. Efekt jest taki że przy wklejaniu płata w cetropłat słabo się to spasowało. Miałem babraninę z szpachlowaniem i trasowaniem linii w miejscu gdzie składały się skrzydła.
Średnio przytomnie to robiłem, bo postanowiłem że w wakacje siedzieć przy stole i lepienie modeli to jednak średnio zdrowa sprawa. Także na każde 5 godzin lepienia przebiegałem 10 km i dmuchałem 100 pompek. W efekcie momentami byłem słabo ogarnięty i telepały i się ręce.
Ciekawa sprawa (kolorystycznie) z tymi skrzynkami, trochę jak z zalepianiem pokryw zbiornika oleju w F4u-1/F4u1a
Pozdrawiam, G.

Gujos napisał(a):trochę jak z zalepianiem pokryw zbiornika oleju w F4u-1/F4u1a

Hę?

Sorry, chodziło mi o zbiornik paliwa.

A nie, to wiadomo. Nie załapałem korelacji między tymi skrzynkami, a zalepianiem szczelin przy zbiorniku.