Fieseler Fi 156 STORCH - 1/48 Tamiya; STANDARD

[albert091283]

Witajcie koledzy muszę się wtrącić ten kolor, co jest na tablicy w ty momencie nie jest ani kolorem RLM 02 ani RLM 66 tylko RLM 79. Tu jest tabela kolorów z opisem. Poza tym wydaje mi się, że wnętrze powinno być pomalowane całe na RLM 02 tak jak to było w myśliwcach i bombowcach, bo co do wnętrz jak zresztą inne państwa niemcy stosowały jeden kolor ciemny szary w postaci RLM 02 i 66(był nieco ciemniejszy).
http://www.rlm.at/download/rlmpdf_e.pdf

[Krystian Ciechowicz]

Witam.
Tomku, prawdopodobnie powinna być RLM 66, jeszcze nic straconego.
albert - to że RLM 66 jest nieco ciemniejszy od RLM 02 to jakiś skecz. To zupełnie inny i dużo ciemniejszy kolor. Czy właściwym, ta panel przyrządów powinien być RLM 79 ?? Pierwsze słyszę.

Może czas, żeby eksperci zabrali głos ... Kuba ?? Olek ??

Pozdrawiam
K.

[Kuba P.]

Ciężko mi coś podpowiedzieć, bo nie znam się specjalnie na Storchu.
Jakbym miał malować swoją tablicę, to raczej użyłbym RLM 66.
Malowanie kabiny, trudno wyczuć, pewnie częściowo RLM 66, częściowo RLM 02, tak przez analogię do podobnych maszyn.

[albert091283]

Mam książkę (w Polsce więc w ty momencie nie jestem wstanie poprzeć tego co pisze żadnymi konkretami) na temat tego samolotu i wiem, na 80 % że kabina powinna być w RLM 02 (ciemno szary) a deska rozdzielcza RLM 66 (czarno szary)dla większego kontrastu z przyrządami. Z resztą kolory i opisy gdzie, jaki kolor był stosowany jest w tej tabeli, którą podałem wcześniej. Dlaczego tak było?? A no, dlatego że pod koniec kampanii w Afryce podobnie jak pojazdy pancerne i ogólnie sprzęt wojskowy, samoloty Niemcy przerzucali w kolorach europejskich i na miejscu były przemalowywane na kamuflaż pustynny. i raczej nikt nie miał czasy na to żeby bawić się w malowanie wnętrza.

Witam.
Tomku, prawdopodobnie powinna być RLM 66, jeszcze nic straconego.
albert - to że RLM 66 jest nieco ciemniejszy od RLM 02 to jakiś skecz. To zupełnie inny i dużo ciemniejszy kolor. Czy właściwym, ta panel przyrządów powinien być RLM 79 ?? Pierwsze słyszę.

Może czas, żeby eksperci zabrali głos ... Kuba ?? Olek ??

Pozdrawiam
K.

Z tego, co kolega pisze w tym poście widzę, że nie doczytał do końca albo nie uważnie, bo nie napisałem, że powinien być, RLM 79 tylko, że w tym momencie jest w tym kolorze.

[bartek piękoś]

Albert chyba cytujesz nie tą osobę...

Krystian powodzenia w pracach! Ładne wnętrze! Tylko ten wash na tablicy przyrządów cóś taki jakiś...niestaranny/niewytarty?
Ale poza tym miodzio! Czekam niecierpliwie na malowanie zimowe!

[Kuba P.]

To co poniżej napiszę, raczej nie ma bezpośrednio związku z tematem, za co z góry przepraszam. Odnosi się poniższe raczej do generalnych zasad i utartych poglądów, które mogą, ale nie muszą mieć wpływ także na poprawne malowanie tego modelu.

Z resztą kolory i opisy gdzie, jaki kolor był stosowany jest w tej tabeli, którą podałem wcześniej.

Mówiąc szczerze, to ta tabela jest bardzo uproszczona, podstawowa. Informacje tam podane są w miarę poprawne, ale trudno opierając się na niej wyrokować o kolorystyce niemieckich kamuflażu lotniczych!

Dlaczego tak było?? A no, dlatego że pod koniec kampanii w Afryce podobnie jak pojazdy pancerne i ogólnie sprzęt wojskowy, samoloty Niemcy przerzucali w kolorach europejskich i na miejscu były przemalowywane na kamuflaż pustynny. i raczej nikt nie miał czasy na to żeby bawić się w malowanie wnętrza.

Ta informacja jest nieścisła i błędna. Niemcy wprowadzili kamuflaż tropikalny i w przypadku kilku typów samolotów podczas montażu malowano odpowiednio samoloty kierowane do walk w rejonie Morza Śródziemnego.
Część maszyn dostarczonych w europejskim kamuflażu dokamuflowano polowo, to prawda. Prawdą jest też, że nikt się nie zajmował przemalowywaniem wnętrz. Nie potrafię natomiast zrozumieć całego zacytowanego argumentu - co ma piernik do wiatraka?
Nieważne jaki kamuflaż, czy europejski czy trop nałożono w fabryce, wnętrze kabiny malowano na etapie produkcji i regułą jest, ze jego wygląd i kolorystyka to kolorystyka podzespołów z jakich montowano kabinę.
Jeśli dysponujesz materiałami które w sposób niebudzący wątpliwości wyjaśnią reguły jakimi rządziło się malowanie wnętrz kabin Storchów to proszę zacytuj jak będziesz miał możliwość.
Ja na Storchach się specjalnie nie znam i nie chcę tu mieszać, ale kilka innych typów mniej więcej ogarniam i zapewniam Cię, że często faktyczna kolorystyka wnętrz kabin, luków podwozia, wnęk uzbrojenia itp znacznie odbiega od utartego na podstawie różnych "tabelek" modelarskiego poglądu
Ale to temat już nieco OT i może na kiedy indziej.

ps - RLM 02 trudno nazwać farbą ciemnoszarą. Szarozielona, jasnooliwkowa, szara - ok. Ale ciemnoszara raczej odpada.
Widziałem kilkanaście próbek tej farby z różnych elementów na własne oczy i specjalnie odcień się nie różnił.

ps 2 - prawdziwy RLM 66 wcale taki czarnoszary nie był, to co widziałem na kilkunastu elementach raczej było po prostu szare, ciemnoszare.

[albert091283]

Masz sswiętą rację z ty że kolorystyka a dokładniej odcienie farby stosowanej na początku wojny a pod jej koniec różniły się nieznacznie z powodu zmiany technologji prodykcji farb lotniczych mianowicie na początku wojny farby były wielo warstwowe natomiast pod koniec wojny dla zmniejszenia wagi i kosztów produkcji smolotów opracowano jedno warstwową farbę. Ale więce możecie poczytać w tym temacie.
http://www.plastikowe.pl/materialy-zrod ... nny-rlm-76

[Kuba P.]

Masz sswiętą rację z ty że kolorystyka a dokładniej odcienie farby stosowanej na początku wojny a pod jej koniec różniły się nieznacznie z powodu zmiany technologji prodykcji farb lotniczych

Tak, to prawda. Niestety większość oryginalnych próbek farby widziałem na częściach samolotów z lat 1944/45 i trudno mi mówić coś więcej o wcześniejszej kolorystyce. Natomiast...

mianowicie na początku wojny farby były wielo warstwowe natomiast pod koniec wojny dla zmniejszenia wagi i kosztów produkcji smolotów opracowano jedno warstwową farbę. Ale więce możecie poczytać w tym temacie.

W ubiegłym miesiącu w IWM w Londynie oglądałem kadłub Bf 110 E-2/N Hessa i tam nie ma śladów niebieskiej RLM 65 bądź 76, kadłub jest pomalowany dość "miękko" i wygląda, jakby na nałożony fabrycznie wzór RLM 71/02/65 natyśnięto na boki coś jakby RLM 02. Tak to sobie na szybko wytłumaczyłem.
Podobnie ciekawy jest statecznik pionowy Bf 110 G-4 pochodzacy z jednego z ostatnich Messerschmittów Schnaufera i z bliska ten statecznik także jest żółtawoszary. Nie niebieski. Jest natomiast troszkę niejednolity. Bardzo ciekawe.
Dla zainteresowanych mogę wkleić zrobione eksponatom zdjęcia.

[albert091283]

Malowanie samolotów Luftwaffe jest bardzo ciekawym i długim tematem więc może na kiedy indziej. Co do eksponatów muzealnych to też jest inna historia bo nigdy nie ma pewności czy są one jedyne odświeżane czy malowane od nowa w całości i tak przeważnie jest. ruznica w odcieniach może wynikać z podmalowanie części statecznika żeby nie było widać gołej blachy. to takie moje zdanie. Ale jak wspominałem nie zaśmiecajmy już chłopakowi tematu.

[net_sailor]

Ależ pozaśmiecajmy koledze wątek, tylko niech to będzie śmiecenie w kontekście tytułowego Storcha
Po pierwsze, analogie z końcowego okresu wojny wydają się tu całkowicie nie na miejscu. Bo co ma piernik do wiatraka, czyli oszczędnościowe malowanie przez ostatni rok wojny do uczestnika kampanii afrykańskiej? Według mnie nic!

Uważam, że po prostu trzeba się podeprzeć aktualnymi wytycznymi, które od listopada 1941 r. zalecały malowanie wnętrza kabiny na RLM 66 zamiast wcześniejszego RLM 02 (przy czym przepis najpewniej sankcjonował istniejące już zwyczaje niektórych wytwórców). Jeśli da radę ustalić czas i miejsce wyprodukowania tego egzemplarza to można by było spróbować ustalić właściwą kolorystykę wnętrza, a jeśli nie to widoczny w modelu RLM 02 jest równie prawdopodobny jak RLM 66.

Odnośnie tablicy przyrządów to moim prywatnym zdaniem tak czy inaczej powinna być w kolorze RLM 66. Poza tym moje poczucie estetyki poraziły niepomalowane oprawy przyrządów pokładowych (w tej skali to chyba nie problem?) a w niektórych wypadkach jeszcze dodatkowe oznakowania na ich obwodzie.

[Kuba P.]

Uważam, że po prostu trzeba się podeprzeć aktualnymi wytycznymi, które od listopada 1941 r. zalecały malowanie wnętrza kabiny na RLM 66 zamiast wcześniejszego RLM 02 (przy czym przepis najpewniej sankcjonował istniejące już zwyczaje niektórych wytwórców). Jeśli da radę ustalić czas i miejsce wyprodukowania tego egzemplarza to można by było spróbować ustalić właściwą kolorystykę wnętrza, a jeśli nie to widoczny w modelu RLM 02 jest równie prawdopodobny jak RLM 66.

Ano, tylko wiesz co mnie hamuje przed poleceniem z czystym sercem Schwarzgrau? To, że tam było płótno i te rurki kontrukcji. I zupełnie nie wiem czemu, ale swędzi mnie po lewej stronie nos podpowiadając, że tam 02 byłoby zupełnie na miejscu.
Tablica, drążek, fotel, może podłoga RLM 66 ale rurki i płótno 02.
A co z ramkami oszklenia kabiny?

[Artur Domański]

Ooooo idzie wiosna, bociany wylądowały

[Jacek Bzunek]

Ooooo idzie wiosna, bociany wylądowały

W Afryce

[net_sailor]

Ano, tylko wiesz co mnie hamuje przed poleceniem z czystym sercem Schwarzgrau? To, że tam było płótno i te rurki kontrukcji. I zupełnie nie wiem czemu, ale swędzi mnie po lewej stronie nos podpowiadając, że tam 02 byłoby zupełnie na miejscu.Tablica, drążek, fotel, może podłoga RLM 66 ale rurki i płótno 02.

Jeśli chodzi o konstrukcję kadłuba i ramy oszklenia to nawet we wczesnych samolotach było to możliwe choć nie zalecane. Podstawową barwą Flieglack 7109 czy 7110 (lakiery do pokrywania metalowych elementów) był oczywiście RLM 02, ale lakiery te był też dostępne w kolorze RLM 66. Zapewne w tym ostatnim przypadku początkowo chodziło wyłącznie o malowanie tablic przyrządów, lecz potem kolor RLM 66 rozpanoszył się po całej kabinie (a dokładniej po jej metalowych elementach).

Co do płóciennego pokrycia to faktycznie ciężko jest uzasadnić kolor RLM 66 - po prostu nie było Flieglack 7135 w tym kolorze, dlatego tutaj nie będę się upierał.

Jeśli Krystian zostawi wnętrze w RLM 02 to tragedii nie będzie (chyba, że ktoś faktycznie wynajdzie zdjęcia tego egzemplarza malowane już na Schwarzgrau), ale na przemalowanie tablicy przyrządów na RLM 66 nadal będę nalegał

Na koniec wstawię zdjęcie Storcha, którego wnętrze według mnie jest malowane na RLM 02:


...oraz RLM 66:

[Tomasz Dzieciątkowski]

Wnętrze wygląda na jasne (RLM 02 ?), ale tablica jest zdecydowanie ciemna (RLM 66).