Modelarstwo z pasją

Taki rekwizyt na dioramę.
Wypraski siermiężne..sporo czasu minęło nim je pociąłem na kawałki.

Oj, szykuje się uczta dla oka....

A gdzie byłeś jak cię nie było? No i co z Zajcewem?

astarott napisał(a):A gdzie byłeś jak cię nie było? No i co z Zajcewem?

W podróży, zaliczałem wycieczkę życia. Zajcew będzie już ma pomalowaną kapotę.
Tymczasem tu zaczynam od dziobu,

Niech zgadnę...



Ale nawet jeżeli nie zgadłem, i tak będę zaglądać.

Z pozdrowieniami
Hubert

Jakiś czas temu walczyłem z Blochem. 1:72 Smer. W zasadzie to chciałem kilku technik na nim się nauczyć, miało być rewelacyjne, wyszło jak zawsze
Kibicuję, czekam na więcej fotek, w szczególności na ten prześliczny celowniczek

HubertKendziorek napisał(a):Niech zgadnę...

Rozbitek podobny.. w piasku i kamieniach zagrzebany raczej będzie.

Bolo07 napisał(a):...kilku technik na nim się nauczyć, miało być rewelacyjne, wyszło jak zawsze...

Jak nie wyszło możesz sobie z tego zrobić wrak i wcale nie musisz się specjalnie starać

Osłona silnika już poklejona.
Składam dalej, a to co w modelu nie będzie potrzebne odcinam...

Mam znajomego, ma chłop talent w ręcach, każdą furę wyklepie. Jak skończysz to mu podrzuć tego modela to ci go wyprostuje będzie wyglądał jak trzeba

Jestem przekonany nasi rodacy nie takie złomki przecież potrafią wyklepać.

Tymczasem..dziób zostawiam i lepię blaszki od ogona.

Pięknie ci to idzie, znając efekty twojej pracy o efekt się nie boję. Na pewno będzie to piękny "destrukt"
Mam pytanie jakiej foli aluminiowej używasz do oklejania modelu i jakim klejem to robisz

Właśnie skończyła się blaszka. Jutro zrobię nowy zakup. Łatwiej będziesz miał do ogarnięcia jak cyknę parę fotek i opiszę co jak, z czym kleić. Tak samym tekstem to musiałbym się długo rozpisywać.

Marcin_Matejko napisał(a):Mam pytanie jakiej foli aluminiowej używasz do oklejania modelu i jakim klejem to robisz

Przepraszam za fotki, telefon. Zwyczajnie nie chce mi się z walizek wyciągać całego majdanu do focenia.
Wykorzystuję foremki aluminiowe, można je kupić w każdym markecie kosztują grosze.



Aluminium jest cienkie jak papier. Dla sztywności producent foremek wykonał wszelkiego rodzaju przetłoczenia. Jest jednak sporo obszarów idealnie płaskich bez przetłoczeń.



Po „wyprasowaniu” blaszki..do tego celu wykorzystałem obłość stołowej łyżki. Wytrasowałem kształt paneli poszycia.



Pierwsze nitowanie, tylko na obrzeżach blach. Podczas nitowania, po dociśnięciu nitowadła do blach kanty blaszki nieznacznie uniosą się ku górze. Delikatne „przeprasowanie” i ugięcie zniknie. Nauczony na poprzednich błędach całe nitowanie wykonam dopiero po przyklejeniu wszystkich blach na modelu.



Blacha przyklejona do plastikowego kadłuba potrafi po czasie od niego odskoczyć. Dlatego trzeba wykonać taki myk.
W sklepie dla plastyków lub w budowlanym markecie kupujemy papierową taśmę. Taśma z budowlańca jest nieco grubsza, nie grubsza jednak od grubości papieru z drukarki.



Blachę kleję do papieru..wiadomo, stroną która potem będzie klejona do kadłuba modelu.



Odcinam zbędny papier.



W skrzydełku zrobiłem sobie kilka dziur. Wykorzystam je, lub nie, do wykonania imitacji zniszczeń przestrzelin po pociskach.



Blaszki przyklejam klejem CA.



Zapewniam, gdyby przyszło odkleić blaszkę od plastiku to łatwo nie będzie.

oo, oo, to jest właśnie to, dzieki za pomysł na "blache" i kilka innych patentów.

Pzdr.
Jaro