Oczywiście nie ma zasady, że nie można, bo sam to świadomie łamie, ale..
Istnieje mniejsze ryzyko, że szkielet wewnętrzny wpłynąłby na kształt powierzchni (widać zapadaliska na skrzydłach) - ergo więcej "linii" na ścianę tym większa szansa, że kształt po ostudzeniu będzie taki jak zamierzony.
Poza tym to już zależy od tego co możemy osiągnąć swoją drukarką, ale ja u siebie wolałbym jednak puścić minimum podwójną grubość dyszy na ścianę, żeby nie było dziur w powierzchni - spowodowanych zmianą wysokości nakładania warstwy.