Czas pędzi
nie miłosiernie szybk
o , ciągle go bra
k nie tylko żeby na bieżąco wrzucać postępy w pracach nad modelem, ale i aby coś przy nim zrobi
ć . Ciągle dłubi
e wnętrz
e , dorobiłem z modeliny torbę z medykamentam
i , jakąś półkę wewnątrz w której są jakieś
z kawałka płytki polistyrenowej zrobiłem nosze. Na razie leżą luźno na podłodz
e ale robię jeszcze kosz do podnoszenia ofiar z wody. Nosze będą leżały na nim wraz z linami i może jeszcze takim "grzybkie
m "na którym ratownik jest opuszczany na dó
ł .Może jeszcze coś się w
miedzy czasie innego wyklaruj
e zobaczymy.
Tutaj jeszcze przerobione pylony pod zbiornik
i , oryginalne po zamontowaniu
zasłaniały by połowę bocznych okienek i sporą część głównych drzw
i .Wiwat projektanci z Italer
i , Włosi nigdy nie grzeszą pomyślunkie
m mam to w pracy na co dzie
ń , wszystko oby było i oby jak najwięce
j a jakość !
a jakoś to będzi
e najwyżej będzie reklamacj
a , no i była i to nie jedn
a , w stanach gościowi w F....e 500 wyskoczył silnik podczas jazd
y bo nie wytrzymały poduszki gumowe. I tak jest u nich prawie z wszystki
m . Przy pomocy wiertła wywierciłem otwory w dolnej przedniej części kadłub
a , będą tam się znajdować reflektor
y między innymi do lądowania jak i oświetlenia miejsca akcji ratunkowe
j .Niektóre egzemplarze mają jeszcze jeden dodatkowy pod spodem w miejscu hak
a do przenoszenia dużych ciężaró
w i kolejny przy wyciągarce po prawej stroni
e w świetle drzwi bocznych. Reflektory są już prawie na ukończeniu, zrobione z kawałków przeźroczystych ramek wlewowych
.Pastwi
e się jeszcze nad różnymi butlami do wnętrza i stadem przeróżnych przewodó
w . Najgorsze jest t
o że mam mało zdjęć wnętrza japońskich UH-60 i muszę troszkę improwizowa
ć ,ale modelarstwo z grubsza to improwizacj
a .W pierwszy dzień nowego roku postanowiłem wytłoczyć boczne okienk
a , te z tym bąble
m no i zabrałem się do prac
y . Łatwo było powiedzie
ć gorzej zrobi
ć oto narzędzia których użyłe
m , a mianowicie jest to skalpel Olfy oraz jaka
s linijka z różnymi otworam
i .Końcówkę skalpela wypolerowałe
m aby szew z łączenia formy nie odcisnął się na wytłoczc
e , dobrałem z linijki jeden z otworów który średnicą pasował do oprawk
i , no musiałem go troszkę poszerzy
ć użyłem do tego zwykłego małego noża kuchenneg
o .Teraz skąd wziąć odpowiednie plex
i ,przypomniałem sobi
e że
ubierając w Wigilie choinkę jedne z świecidełek były w takim ładnym przezroczystym pudełeczku.
Żona się tylko troszkę pieklił
a że w domu wszystko przerobie na model
e , ale było za późn
o , nożyczki poszły w ruc
h.Wymyśliłem sobi
e że podgrzej
e tworzyw
o położę na linijkę i skalpelem wycisnę bąbl
a ,no i tak zrobiłe
m z tym że jak podgrzałem suszark
ą to zanim j
a odłożyłem i wziąłem skalpe
l to ono już wystygł
o . kilka takich prób i nerwy wchodziły na obroty, odłożyłem suszkę i na palnik kuchenki położyłem patelni
e , taką mał
ą ,mówię zrobię to po staremu. Nalałem na patelni
e olej
u takiego do fryte
k , rozgrzałem g
o , zanurzyłem w nim tworzyw
o które zrobiło się bardzo miękki
e , przeniosłem je próbując szybko coś wytłoczyć i ... guzik. Nic mi nie wychodził
o w momencie wytłaczania na tyle się schłodził
o że nie dało się nic wytłoczyć. Nerwy mi podskoczyły na max
a a efektem tego była poparzona ręka. Chwila odpoczynk
u wylizania ra
n mała czarna i od nowa. Tym razem postanowiłem położyć tworzywo na otworze linijk
i a rozgrzać końcówkę od skalpel
a . Po potrzymaniu go przez chwilę w olej
u nacisnąłem plexi w miejscu otworu i moim oczom ukazał się taki widok
to na prawdę proste i łatw
e trzeba tylko mniej nerwó
w usłyszałem po chwili w kuchn
i ,że wcześniej mi tego nie powiedział
a to ręka by tak nie bolał
a , a jaki piękny bąbel wyskoczył na nie
j . Teraz tylko wyciąć odpowiedni
o pomalować zielonym
clare od góry i wklei
ć . Ale coś czuje że z tym wyciąć i wkleić też będzie niezła przepraw
a , a nawet już jes
t bo ostatnio dotłaczałem jeszcze dwa komplet
y , drugi tak na wszelki wypade
k .Robi się też przekładnia wirnika główneg
o bo w tą sobotę chcę zamknąć kadłub i będę siedział
na modelarni tak długo aż to
zorbie ,czyli noc poza dome
m trzeba będzie jechać po pizze i piwko?!