caughtinthemiddle napisał(a):
Darku, a czy my teraz nie rozmawiamy o dwóch różnych modelach ?
Jeśli patrzysz na kadłub A-4, to wspomnianego wyżej elementu tam nie ma, bo i nie ma prawa być.
Natomiast na zdjęciu warsztatowym, które sobie pokolorowałem, znajduje się kadłub G-2/G-3 posiadający, wskutek pochodzenia z wyprasek A-8 (choć w wersjach G-2/G-3 nie powinien), zaznaczone czerwoną strzałką elementy, charakterystyczne właśnie dla A-8 (nie wszystkich ) - chyba, że mi się coś przywidziałoBond napisał(a):2) No to kolejny babol w instrukcji DML-a, dobrze wiedzieć, a za foto dziękuję, fajne rzeczy wna nim widać np granicę górnych kolorów , odpryski na żaluzjach, wyświechtaną blachę na połączeniu skrzydła i kadłuba
Nie ma sprawy. Jeśli natomiast odczuwasz niczym nieprzymuszoną chęć wykonania jakiegoś samolotu Ehlersa, to niedługo dostępne będą kalkomanie na jego Fw 190 A-7 - co wiąże się oczywiście z dodatkową zabawą, bo dotychczas żaden producent nie uraczył nas poprawnym modelem Fw 190 tej wersji
"I tak i nie" jak mawia mój kolega dr inż. arch. Adam Gil, otóż na focie faktycznie jest kadłub G, a ja mówiłem o A, ale mam w ręku kadłub G Jeśli chodzi o tę "dziurkę" tuż pod kokpitem którą AD opisuje jako otwór wlewowy dla rozruchu silnika(?), to w wersji G-2 nie powinno być , natomiast w G-3 już tak. Sprawdź proszę, może mam inne wydanie AD.
Potrzeby wykonania samolotu Ehlers-a nie odczuwam, a zdradzając jedną z tajemnic mojego modelarstwa- robię takie kamo i oznaczenia które mi się podobają, bez względu na nazwisko pilota i jego osiągi, co prawda wolałbym żeby na ogonie samolotu Lt. Eberhard Burath-a był ogon jak w malowaniu nr 2 wg instrukcji tego A-4( o ile nie ma tam znowu babol-a) czyli Sta. Kap . 9/JG2 Oblt. Josef Wurmheler ,ale to już totalna abstrakcja niczym picasso.