Strona 1 z 3

Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: niedziela, 16 maja 2010, 23:52
przez piotr dmitruk
Na zachętę dla "platonicznych" miłośników wyścigówek, mimo nie ukończonych kilku modeli i chronicznego braku czasu, postanowiłem ruszyć z niewielkim modelem, który daje szansę na w miarę szybki finisz. Wybór padł na projekt Lawrence'a W Browna z Montebello w Kalifornii, konstruktora kilku wyścigówek. B-2 zbudowany w jednym egzemplarzu w 1934r., napędzany silnikiem Menasco B6 "Buccaneer" o mocy 160 hp (119 kW), i nazwany "Miss Los Angeles", nieźle sobie radził w National Air Races:
W 1934 w Greve Trophy Race zajął 5 miejsce, w Thompson Trophy Race- 2, pilotowany przez Roya Minora
w 1935 w Greve Trophy Race zajął 5 miejsce, w Thompson Trophy Race- 6, pilotowany przez Marion Mc Keena
w 1936 brał udział tyko w Thompson Trophy Race- miejsce 5, pilotowany przez Marion Mc Keena
w 1937 w Greve Trophy Race zajął 5 miejsce, w Thompson Trophy Race odpadł po 13 okrążeniu, pilotowany przez Marion Mc Keena. Osiągał prędkość do 230 km/h. W 1938 roku rozbił się, przebudowany z większymi skrzydłami, rozbił sie ponownie, zabijając pilota Lee Williamsa. Podobno armia badała ten projekt jako ewentualny lekki myśliwiec. Obecnie replika ( niezbyt udana) tego samolotu jest w Hiller Aviation Museum w San Carlos.
Model w skali 1:72 wyprodukowała w żywicy nasza rodzima Karaya.
Pudełko charakterystyczne dla tego producenta, mimo braku "wodotrysków" dość atrakcyjne.
Obrazek
W środku ascetyczna, jednokartkowa instrukcja składania z planikiem, ale przy takiej ilości części nie potrzeba niczego więcej. Brakuje mi tylko krótkiej historii przybliżającej modelarzowi ten typ.
Ponadto wyśmienicie wykonane, z najdrobniejszymi szczegółami konstrukcji i pokrycia, świetnie odlane części. W moim egzemplarzu był tylko jeden pęcherzyk w trudnym miejscu, przy korzeniu prawego skrzydła.
Obrazek
Niezłe śmigiełko
Obrazek
I wyśmienita, super precyzyjna kopia silnika, szkoda, że całkiem ginie we wnętrzu kadłuba
Obrazek
Jeszcze fotka części z "odnośnikiem" dla zobrazowania wielkości
Obrazek
Kalkomanie wydrukowane w złotym kolorze, w dwóch wersjach, muszę się jeszcze przyjrzeć, która jest właściwa
Obrazek
Będę działał.
Na naszym forum ten model był już prezentowany:
viewtopic.php?f=13&t=2606

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: poniedziałek, 17 maja 2010, 10:09
przez mr.jaro
O! Nastepna rasowa maszyna. Takie malenkie cudenka nie nadaja sie dla moich niezgrabnych rak, ale milo popatrzec, jak Ty sobie z nim poradzisz.

Odnosnie kalkomanii - czy przypadkiem nie bylo tak, ze w roznych okresach stosowano rozne wielkosci napisow?

Zapewne znasz, ale na wszelki wypadek zalacze - tutaj jest ciekawa strona na temat wyscigow, a tutaj fotka B-2.

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: poniedziałek, 17 maja 2010, 11:58
przez TGMJ
Mam pytanie - czy istnieje potrzeba, i jeśli tak to w jaki sposób to robisz, wzmacniania goleni w modelach z żywicy? Pytam bo pamiętam, że kiedyś tego typu elementy zwykle odlewano w metalu.

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: poniedziałek, 17 maja 2010, 13:55
przez piotr dmitruk
Przy takim malcu nie ma potrzeby, przy dużych najczęściej wzmacniam drutem (igłą iniekcyjną), lub robię od podstaw. Wbrew pozorom odlewane metalowe podwozie też nie jest dobre, w AMX-ie gięło mi się i z czasem opadało, musiałem dobudować z igieł. Niedługo powinienem przedstawić model zywiczny (ciężki!), w którym wytwórca dołączył golenie ze specjalnej twardej żywicy, ale podwozie przednie i tak zrobiłem z igiełek.

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: wtorek, 18 maja 2010, 00:50
przez dewertus
Miło będzie znowu podpatrywać Twój warsztat - a sam modelik zapowiada się bardzo rasowo :D

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: środa, 9 czerwca 2010, 22:51
przez piotr dmitruk
Żeby zrobić zdjęcia potrzebny jest aparat, światło i czas. Dziś udało mi się zgrać te trzy elementy.
Postęp nie imponujący, ale lepszy taki niż żaden.
Nie mogłem sobie odmówić jeszcze jednej fotki silnika, już po washu. Szkoda, że całkiem zniknie we wnętrzu.
Obrazek

Zmontowałem osłonę silnika, poprawiłem otwory i linie podziałowe, obciąłem rury wydechowe, które były tylko pręcikami, dociąłem odpowiednie odcinki z igły iniekcyjnej śr. 0,6 mm
Obrazek

Wnętrza kadłuba nie ma co pokazywać, podłoga razem z fotelem i pedałami, oraz tablica przyrządów. Drążek i pasy dodam później i tak nikt nie zauważy bez mikroskopu. Kadłub wymagał szpachlowania na dole i przy połączeniu z "garbem. Skrzydła teoretycznie posiadały kołki montażowe, ale ich 0,5mm średnica i krucha żywica, powodują odłamywanie skrzydeł tuż po przylepieniu. Nawierciłem więc skrzydła i kadłub i połączenia wzmocniłem drucikiem. Podobny, ale większy problem będzie przy ogonie i goleniach podwozia. Poprawiłem dość płytkie linie podziałowe i wywierciłem otworki na przeprowadzenie linek.
Obrazek

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: czwartek, 10 czerwca 2010, 13:15
przez dewertus
piotr dmitruk napisał(a):Szkoda, że całkiem zniknie we wnętrzu


:mrgreen: Dlatego sam nie inwestuję sił, czasu i środków w pieszczenie elementów, których zwyczajowo nie widać. Niebardzo też rozumiem innych modelarzy, którzy krytykują mi podobnych za brak "należytej" pieczołowitości w odtworzeniu tego typu detali (nie jest to osobista wycieczka pod Twoim adresem Piotr tylko luźna, ogólna uwaga).

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: piątek, 11 czerwca 2010, 07:01
przez piotr dmitruk
"Bielizna"
Obrazek

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: wtorek, 15 czerwca 2010, 11:40
przez piotr dmitruk
Tak to wyglądało wczoraj:
Obrazek

A tak dzisiaj, po pierwszej koloryzacji (ta czerwona Vallejo to najwredniejsza farba jaką spotkałem, rozcieńczona do konsystencji mleka pluje z aerografu, trzeba rozcieńczyć do wodzianki i kłaść 10 mgiełkowych mikrowarstw. To samo miałem przy Zlinie)
Obrazek

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: wtorek, 15 czerwca 2010, 13:41
przez mr.jaro
Do ogladania tez wredna - oczy od niej bola. Ale malowanie wyszlo nadzwyczaj jednolicie i to jest najwazniejsze.

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: wtorek, 22 czerwca 2010, 20:38
przez piotr dmitruk
piotr dmitruk napisał(a):Żeby zrobić zdjęcia potrzebny jest aparat, światło i czas.

Okazuje się, że musi też być czwarty element- Photobucket. Od 2 dni nie chciał mi załadować ani jednego zdjęcia. W końcu udało mi się go opanować, i oto efekt- model po kalkach i nabłyszczaczu. Kalki były ekstremalnie cienkie. W gruncie rzeczy to zaleta, ale nie udawało mi się ich w całości przenosić na model. Numer na dolnej powierzchni skrzydła w pewnym momencie składał się z dziewięciu :!: części, i to podzielonych wcale nie między cyferkami. Udało mi się poskładać niektóre puzzle, a niektóre wymienić na zapasowe. Taki wynik.
Obrazek

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: środa, 23 czerwca 2010, 10:29
przez donalyah00
Ależ to mikrus! Dopiero teraz, widząc wystające z kadłuba "główki" igieł, przyswoiłem faktyczne rozmiary modelu.

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: środa, 23 czerwca 2010, 11:06
przez Mac Eyka
Model jak na razie prezentuje się fajnie. Zresztą widać twoją rękę.
Tylko w kabinie jakaś rzeżucha ci wyrosła. Wpierw była szara, teraz czerwona. Jak zzielenieje to przyjdzie czas żniw.
A tak bez wygłupów. Nie boisz się, że to zabezpieczenie przy wyjmowaniu zniszczy wyposażenie kabiny.

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: środa, 23 czerwca 2010, 12:49
przez dewertus
Czerwień rodem z pochodu pierwszomajowego na placu cerwonym :->

Re: Brown B-2 Karaya 1:72 (Air racers)

PostNapisane: środa, 23 czerwca 2010, 12:59
przez piotr dmitruk
Mac Eyka napisał(a):Tylko w kabinie jakaś rzeżucha ci wyrosła. Wpierw była szara, teraz czerwona. Jak zzielenieje to przyjdzie czas żniw.
A tak bez wygłupów. Nie boisz się, że to zabezpieczenie przy wyjmowaniu zniszczy wyposażenie kabiny.

To jest miękka gąbeczka, nie powinna nic uszkodzić, zwłaszcza że drążka i pasów jeszcze w środku nie ma. Sposób wypróbowany wielokrotnie.