PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez dewertus » poniedziałek, 1 sierpnia 2016, 20:01

Taki inny niż Osie zazwyczaj prezentowane, szacun za samozaparcie i doprowadzenie do zwycięskiego końca zwłaszcza że materia wyjściowa modelu nie rozpieszczała.
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez Wojciech Perkowski » wtorek, 2 sierpnia 2016, 16:48

Super robota!!! Zwłaszcza brawa za własne dodatki jak np. reflektor bocznodolny i korekta przekroju kadłuba przy stanowisku tylnego strzelca.
Wojtek
Wojciech Perkowski
 
Posty: 713
Dołączył(a): sobota, 13 października 2007, 14:07
Lokalizacja: okolice Białegostoku

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez busek » wtorek, 2 sierpnia 2016, 21:08

Kawał dobrej roboty. Choć dopiero jestm można powiedziec początkujący podoba mi się Twoja praca. Sam miałem ochotę porwać się na Łosia ale pomyślałem że to jeszcze trochę za wcześnie. Póki co będe udoskanalał swój warsztat. Ale P-37 napewno kiedyś znajdzie sie w mojej kolekcji.
busek
 
Posty: 4
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lipca 2016, 12:12

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez Bolo07 » wtorek, 2 sierpnia 2016, 23:14

Piękny. Zawsze podobała mi się sylwetka Łosia. Skoro już rumuński, to szkoda, że nie w kamuflażu ... Tak tylko się czepiam, bo jest naprawdę piękny.
Modelarstwo to nie tylko wieczorne dłubanie - to zabawa z historią.
Avatar użytkownika
Bolo07
 
Posty: 503
Dołączył(a): środa, 26 lutego 2014, 11:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez MIRO » środa, 3 sierpnia 2016, 06:28

Dużo pracy w niego włożyłeś, ale warto było.
Pozdrawiam
Mirek
Путiн хуйло!
Avatar użytkownika
MIRO
 
Posty: 1742
Dołączył(a): piątek, 21 listopada 2008, 10:36
Lokalizacja: Opole

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez Darek Trzeciak » środa, 3 sierpnia 2016, 19:53

Kawał dobrej roboty ale szkoda, że nie polski ;o)
Pozdrawiam Darek
"Doświadczenie powiększa naszą mądrość, nie zmniejsza jednak naszej głupoty." - Josh Billings
***** ***
Avatar użytkownika
Darek Trzeciak
 
Posty: 2216
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 23:23
Lokalizacja: EPWA

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez potez » środa, 3 sierpnia 2016, 21:51

No dobra to ja będe czarnym charakterem :twisted:
Było miło a teraz porozmawiajmy o modelu...sorki ale jest coś nie tak i to mocno
Fajnie że go zrobiłeś i fajnie że skończyłeś jednakże...widać że cie ten łoś zamęczył a szkoda bo bardzo fajnie się zapowiadał :-/
Szkoda, że tego wkładu pracy na zdjęciach nie widać, malowanie na zdjęciach po prostu morduje ten samolot, brakuje mi rozbicia tego jednostajnego koloru, zwłaszczą, że masz nitowany model co mocno ułatwia robotę. Momentami mam wrażenie na zdjęciach jakbyś go humbrolem z dużym ziarnem malował, może by go jeszcze pofiltrować i dodać trochę cieniowania? Przecież robisz mocno zniszczony i długo eksploatowany egzemplarz? Chociaż jedno obicie do blachy-proszę...widać na zdjęciach w monografii ajpressa ze byly poobijane np na chodnikach
Drugie pytanie, dlaczego nie łaciaty? Jeśli dobrze zrozumiałem to co jest w aj-presie, to były przemalowanie w łaciaty brązowo-zielony kamuflaż? Jednobarwne miały polski kolorek, czyli brązowawy a nie zielony?
Co do samego wykonania to widać, że kompletnie poległeś na chłodnicach oleju, wyglądają jakby ci się rozsypały no i last but not least śmigła... Prawe coś pokićkałeś kompletnie i masz jedną łopatę odwróconą no i prosi się o te czarne tyły.
Mam takie durne wrażenie jakbyś się już nie mógł patrzeć na tego Losia i od pewnego momentu leciał do przodu na wariata,żeby tylko skończyć. Co widac na orzyklad po kalce na ogonie 210, powietrze zlapane i na sterze nie przecieta :(
Może lepiej wroć do niego za jakiś czas i go dopieść bo szkoda, żeby taki fajny model zostawić w tym miejscu.
To pisałem ja maruda wiecznie cyzelujący plastikowe zabawki, żeby ich nie kończyć 8-)
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4711
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez hacz » środa, 3 sierpnia 2016, 22:19

Na całe szczęście Potez ubiegłeś mnie i to ty jesteś czarnym charakterem :P
Model zapowiadał się super, a wyszło przyzwoicie, oczywiście w moim odczuciu. Narobiłeś się napracowałeś kupę dodatków poszło i co? I ja tego na zdjęciach nie widzę. Malowanie i brudzenie widziałem u ciebie też zdecydowanie lepsze.
Może to wina zdjęć? :-/
Albo z Potezem mamy już tak wypaczone gusta.
Avatar użytkownika
hacz

BoB 3 miejsce
 
Posty: 1416
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 19:32
Lokalizacja: Kraśnik

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez fragles » czwartek, 4 sierpnia 2016, 00:45

Efekt końcowy - po wiele obiecującym warsztacie - niestety rozczarował. Np. wkład pracy włożony w wykonanie wyposażenia wnętrza został zniweczony zawieszeniem przedniego km-u w szybce, zamiast na łożu. Akurat brak łoża wyraźnie jest widoczny wewnątrz szklarni i nie zastąpią go te dziwne zewnętrzne wąsy, doczepione do boków przedniej osłony [nb. co to jest? skąd pomysł na te "wąsy"?]

A jakby co, to Potez jest ten zły. ;o)
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1570
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez arhtus » czwartek, 4 sierpnia 2016, 10:54

Ale nagonka się zrobiła na tego biednego łosia :->
Jak dla mnie największymi babolami jest odwrotnie zamontowana jedna z łopat prawego śmigła, kalka na statecznikach i baaardzo grube krawędzie spływu na skrzydłach przy klapach, reszta bardzo się podoba :)
No i przede wszystkim szkoda, że nie z szachownicami i tu chyba jest największy problem w odbiorze modelu....
i niech to będzie ostrzeżenie dla innych budujących na przyszłość, jak Łoś to tylko Polak!!!! :mrgreen:
arhtus
 
Posty: 558
Dołączył(a): sobota, 15 listopada 2014, 00:03

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez fragles » czwartek, 4 sierpnia 2016, 11:50

arhtus napisał(a):Ale nagonka się zrobiła na tego biednego łosia :->


Panie, jaka tam nagonka?! Wszyscy czekaliśmy na ten model: legendarny samolot, trudny model Miraża, dobry modelarz się za niego wziął, ambitnie poprowadzony od początku warsztat, blaszki, żywice, samodziełki... - no czego trzeba więcej? Apetyty na oglądnięcie ciekawego efektu tej pracy rosły. Weź spróbuj sam tak zrobić - ja bym nie spróbował. Ale wyraźnie widać, że Mariusza zmęczył ten model i odpuścił na końcówce. Czasem tak bywa; każdemu z nas się to zdarzyło lub zdarzy. Natomiast dwie strony wpisów z zachwytami nie najlepiej świadczą o szczerości intencji i dobrze, że Potez zdecydował się obnażyć prawdę.
Ponad sto lat temu Andersen napisał "Nowe szaty cesarza". Tu mamy chyba to samo: dopóki dziecko nie krzyknie - "Król jest nagi!", publika będzie biła brawa i cmokała z zachwytu.
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1570
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » czwartek, 4 sierpnia 2016, 14:12

Przepraszam ale wezmę Kolegów, którym się Łosiek spodobał w obronę. Po prostu każdy ma indywidualny ogląd. Tak jak z kobietami - i te brzydkie mają wzięcie więc nie widzę problemu. Co do "wąsów" to były w blaszce Part'a więc pomyślałem, ze muszą tam być :) Potez co do kolorów Łosia to w monografii nie do końca jest to wyjaśnione (nie sugerował bym się malowanymi tam profilami). Według przytoczonej tezy, że tylko zielone łaty były namalowane na powierzchni to jak wytłumaczyć:
1. zamalowanie napisów fabrycznych i eksploatacyjnych (w moim modelu błędnie są naniesione na statecznikach i apteczce) - na zdjęciach ich nie dojrzysz
2. Śledząć historię na podstawie zdjęć egzemplarza nr 220 (tego z bajerancko wymalowanymi misjami bojowymi) wyraźnie widać, że w okresie "Barbarossy" był plamiasty a później jak trafił do szkolenia jednokolorowy. Pytanie czy Rumuni w 1944 mieli zapas polskich farb khaki i ponownie pomalowali polska farbą samolot?
Dla mnie jest w tezie przemalowania przez ARR całych Łosi na barwy stosowane w swoim lotnictwie jest brak wspomnianych oznaczeń firmowych PZL oraz barwy innych samolotów przez nich wykorzystywanych otrzymanych z podbitych krajów np. Potez 633
P.S. Wąsy zgolę i przestawię łopatę. Nie przemaluję go bo mam indywidualny pogląd na kakofonię przebarwień powierzchni tzn. że nie wszystkie samoloty z tamtej epoki były tak efektowne jak modele ;) Dziękuję za uwagi i komentarze
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3226
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 17:29

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez Jacek Bzunek » czwartek, 4 sierpnia 2016, 14:38

Zrób teraz Karasia :)
Słuchajcie uważnie bo nie będę powtarzać!
----------------------------------------------------------
Avatar użytkownika
Jacek Bzunek
 
Posty: 5875
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » czwartek, 4 sierpnia 2016, 14:56

Chłodnice faktycznie są do tyłka bo przy ich klejeniu poległem. Lepiej zamiast blaszkowych mogłem użyć tych z zestawu. Co do malowania to model robiłem na konkurs "Barbarossa" więc nie mógł być tak poobijany jak w 1944. W.g moich przemyśleń skoro Łosie zostały przemalowane w 1939 lub 1940 to przez rok farba nie wypłowiała jak w Guadalcanal?
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3226
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 17:29

Re: PZL.37 Łoś - Mirage 1/48

Postprzez shadowmare » czwartek, 4 sierpnia 2016, 15:47

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a): Nie przemaluję go bo mam indywidualny pogląd na kakofonię przebarwień powierzchni tzn. że nie wszystkie samoloty z tamtej epoki były tak efektowne jak modele ;)

Szanuję twój pogląd ale moim zdaniem były efektywniejsze. Piach, brud, złe warunki to wszystko wpływało na stan powłoki malarskiej. Nawet na pokazach lotniczych widać na samolotach spracowaną powierzchnię, która różnicuje jednolite kolory poprzez grę cienia i światła. Czasem ludzie przesadzają z bajerowaniem, owszem ale lepsze to niż nałożyć farbę jak na ścianę.
Avatar użytkownika
shadowmare
 
Posty: 1586
Dołączył(a): poniedziałek, 26 listopada 2012, 20:54

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości