Spitfire Mk.I, Tamiya 1/72 - QV-K

[Grzegorz2107]

. Model przedstawia samolot,na którym w czasie BoBa latał, m. in. Sqn Ldr Lane.

Znalazłem zdjęcie Lane stojącego przed lewym skrzydłem typu "a" pomalowanym na jasny kolor. Możliwe , że to ten QV-K. Ma szerokie pasy płócienne. Takie bardziej prostokątne niż kwadratowe. Środkowy obejmuje wylotu dwóvh luf. Inne maszyn 19 Sqn mają też łaty. Trzy na skrzydło.


Obejrzałem dziś trochę zdjęć , konkluzja może być tylko jedna: Nie było żadnej obejmującej wszystkich reguły!
Płócienne łaty na wylotach luf pojawiają się już w początku 1940 roku. Znalazłem zdjęcie maszyny z 66 Sqn, z dużą łatą obejmującą dwa wew. karabiny.
Są też zdjęcia z okresu BoB , gdzie prawie w ogóle nie widać miejsca umieszczenia kaemów. Wyglądają na wręcz wyretuszowane, chociaż to dziwne , bo pochodzą te zdjęcia z kolekcji prywatnych, nie publikowanych w ówczesnych cenzurowanych mediach. Może tak wyglądały te zaślepki? Dopasowane do kamuflażu?
W biblii spitfirologów znalazłem, że ta modyfikacja nr 259 , zastąpienia zaślepek przez łaty z płótna, miała oficjalnie miejsce 3 lipca 1940.

[JGucwa]

Czepiacie się wszyscy detali. Mnie osobiście razi srebrny kolor wydechu
Co do białych opon - może startując/lądując przejechał po rozsypanym wapnie, lub cemencie
Zaślepki? - Bardziej batalistycznie wyglądałby po ich przestrzeleniu

[K.Y.Czart]

Czepiacie się wszyscy detali. Mnie osobiście razi srebrny kolor wydechu

A to akurat nie powinno. Na pewno nie powinny być "rude". Choć niestety zrobiłem ten błąd w swojej jedynce w 72. Metal malowany czarną farbą, w różnym stopniu wypaloną i zużytą.

[Jacek Bzunek]

Czepiacie się wszyscy detali.

Uważam że właśnie po to pokazuje się relację z budowy i galerię. Nawet jeśli ktoś zrobi błąd to następna osoba przy następnym modelu zrobi to lepiej, w większej zgodzie z rzeczywistością.Właśnie znalezienie takich smaczków jak poprawny kolor kabiny P-39, P-47, wnęk podwozia P-51 czy wewnętrznych powierzchni osłony silnika F6F dają (przynajmniej mojemu pokręconemu postrzegania modelarstwa) tyle samo radości to lepienie fabrycznych zestawów z ulepszaczami. Bez czepiania się o detale P.11c dalej byłyby oliwkowego a Kittyhawk Mk.III Lady Godiva malowana Desert Scheme.
Tyle mojego porannosobotniego marudzenia. Pozdrawiam i idę szlifować kawałki plastiku-może coś z nich wyjdzie

[JGucwa]

Uważam że właśnie po to pokazuje się relację z budowy i galerię. Nawet jeśli ktoś zrobi błąd to ... . Bez czepiania się o detale P.11c dalej byłyby oliwkowego a Kittyhawk Mk.III Lady Godiva malowana Desert Scheme... .

Ależ oczywiście się z Tobą zgadzam. Zacytowałeś mnie jednak fragmentarycznie i cytat pozbawiłeś właściwej wymowy.
Ja napisałem: "Czepiacie się wszyscy detali. Mnie osobiście razi srebrny kolor wydechu ".
Nie chodziło mi bynajmniej o to, by się nie czepiać modelu, lecz o fakt, że zaczęły się rozważania nad małym drobiazgiem (zaślepieniem km-ów), a tak widoczna rzecz, jak kolor wydechu nikogo nie zaintrygowała.

... Na pewno nie powinny być "rude". Choć niestety zrobiłem ten błąd w swojej jedynce w 72. Metal malowany czarną farbą, w różnym stopniu wypaloną i zużytą.

I tutaj trafiłeś w sedno. Wydech malowany w całości na "rudo" jest błędną interpretacją eksploatacji tej części. Niemniej zastosowanie koloru srebrnego, jaki widzimy na zdjęciach TEGO modelu, jest moim zdaniem jeszcze większym błędem.

[greatgonzo]

zaczęły się rozważania nad małym drobiazgiem

Względna sprawa. Jeżeli celem jest wypracowanie oceny przedstawionego modelu to pewnie masz rację. Ale podejrzenie jak wyglądają spracowane wydechy silników spalinowych jest ciągle bardzo łatwe. Nie ma tu żadnej zagadki. Temat zabezpieczania wylotów km-ów jest wciąż nie do końca zapisaną tablicą i wszelkie nowe informacje, a takie udało mi się przy okazji rozmowy wyłapać, są absolutnie pasjonujące. I istotne dla wykonania prawidłowego modelu, bo:

jest moim zdaniem jeszcze większym błędem

Każdy ma swój rozum. Mój mówi, że błędy to błędy i relatywizowanie ich nie ma sensu, podobnie jak usiłowanie być bardziej lub mniej w ciąży. Takie podejście służy modelom nie mniej niż godziny ćwiczeń. A odwrotne podejście - odwrotnie .

[Jaho63]

usiłowanie być bardziej lub mniej w ciąży.

Można. Są ciąże pojedyncze i wielopłodowe.

[Dominik]

Znalazłem zdjęcie Lane stojącego przed lewym skrzydłem typu "a" pomalowanym na jasny kolor. Możliwe , że to ten QV-K.

Poproszę o zdjęcie na pw, jeśli można.

Czepiacie się wszyscy detali. Mnie osobiście razi srebrny kolor wydechu

Wydechy nie są srebrne tylko maźnięte farbą o nazwie "Burnt Iron" i pomazane suchą pastelom w kolorze rdzy. Niestety na zdjęciu wyszło zbyt błyszczące i bez rdzy.

[JGucwa]

Słyszałem o tej farbie .
Osobiście polecam pomalowanie wydechu na czarno, następnie zastosowanie miejscowe "rust" - czyli rdzawego z różnych firm (ja stosuję z Model Mastera), a następnie zrobienie "okopcenia": to już w dowolny sposób (ja używam czarnego matowego humbrola rozjaśnionego nieco przez biały lub szary).
Zdaję sobie sprawę, że fotki nie są adekwatne do tego, co jest w rzeczywistości. Jednak musisz uważać na takie szczegóły!
Dla wielu moje uwagi mogą wydawać się śmieszne z racji tego, że zajmuję się głównie vintage modelarstwem.
Jednakże modelarstwo traktuję serio, a to oznacza, że jeśli ktoś chce zrobić model, który będzie w miarę wiernym odzwierciedleniem oryginału, to z pewnością oceniając ten model, tak go potraktuję.
Gdybyś zdobył się na zrobienie modelu w stylu vintage ( ), to potraktowałbym go "nieco" inaczej.
Jednak nawet vintage rządzi się swoimi prawami i ... partactwa nie uznaje .
Twój model bardzo mi się podoba. Mam jednak zastrzeżenie właśnie do wydechu.