Witam, oto mój ostatni twór. Kupiłem nawiercone rury wydechowe quickboosta, bo sam bym nie podołał nerwowo. Od siebie dodałem pasy w kabinie pilota, nity na powierzchni samolotu, lufy karabinów z igieł do strzykawek, nieco we wnękach podwozia, oraz oczywiście podstawkę. Ludki to plastikowy wytwór Eduarda. Skrzynie to polistyren. Skleiłem bryłę, wytrasowałem linie i zrobiłem chropowatą powierzchnię. Wszystko rylcem OLFY. Flaszkę wytłoczyłem z przezroczystego plastiku i pomalowałem etykietę oraz korek. Beczka to kawałek długopisu i polistyren jako wieko. Model nie doczekał się jeszcze anteny, dlatego i ruchoma część owiewki nadal jest... ruchoma. Trawa to elektrostatyczna posypka Fallera klejona wikolem na pomalowaną, przesianą ziemię, która także przyklejona została do podstawki wikolem. Wcześniej ukształtowałem teren plasteliną. Ramkę malowałem szprejem.
Użyte farby to Gunze C. Wash to oleje. Model budowany był z okazji konkursu na sąsiednim forum i zajął 7 miejsce ;-)
Aha, szmaty to chusteczka higieniczna nasączona wikolem ;-)
Warsztat
Galeria