Strona 1 z 2

Mól książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: sobota, 22 maja 2010, 22:39
przez Maciej Gruca
Witam. Dużo wody upłynęło od mojego ostatniego tu "występu". Spróbuję trochę nadrobić straty. Chciałem przedstawić Wam efekty mojej...już nie wiem jak długiej...pracy. Model w skali 1:48 - Eduard, reszta nie mam pojęcia. Całość jest wielkim eksperymentem, zwłaszcza model którego malowanie dało mi nieźle popalić. Ale o tym może innym razem. Proszę o komentarze i ...wyrozumiałość oraz ewentualne sugestie co do poprawek. Mimo tego, że formalnie został on zaliczony do skończonych, to nic nie stoi na przeszkodzie by coś mu jeszcze pomóc, tym bardziej, że nie jestem malarzem plastykiem i operowanie farbami olejnymi nie jest moją najmocniejszą stroną :-> Na koniec dodam, że model specjalnie został "przerysowany".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: sobota, 22 maja 2010, 22:46
przez klajus
Genialny pomysł!
Gratuluję!

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: sobota, 22 maja 2010, 22:56
przez Przemysław Szymczyk
Rewelacyjny pomysł, świetne wykonanie :)

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: sobota, 22 maja 2010, 23:18
przez Mecenas...Kolekcjoner...
Super pomysł!!!
Genialna myśl...Jak na to wpadłeś...???
Super!!!
Idealny gadżet!!!

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: sobota, 22 maja 2010, 23:53
przez tankmania
Bardzo mi się podoba niekonwencjonalny sposób prezentacji modelu! Jestem na duże TAK!

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 00:00
przez piotr dmitruk
Bardzo fajne!
Literki na ogonie to naklejony papier, czy malowanie?

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 00:06
przez Darek Trzeciak
Świetny pomysł i wykonanie.
Mecenas...Kolekcjoner... napisał(a):Genialna myśl...Jak na to wpadłeś...???

Normalnie jak u Bolka i Lolka ;o)

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 00:06
przez RAV
Pomysł genialny i chyba oryginalny (nigdy nie widziałem czegoś podobnego), wykonanie godne artysty - gratulacje! Ale z drugiej strony to temu "druciakowi" wyraźnie brakuje drutów...

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 00:22
przez robson
Orginalnie dość , Gratuluje pomysłu i wykonanie wspaniałe

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 00:42
przez Cichociemny
Fajny i oryginalny pomysł. Tylko pilota nie widzę.

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 01:02
przez spiton
Trudny "model".
Chyba Cię trochę przerósł.
Byłby chyba lepszy efekt, gdyby samolot wylatywał z "rozkładówki" w książce, przedstawiającej adekwatną bitwę powietrzną.
bo tak stanąłeś wobec konieczności przedstawienia strasznie trudnej sceny. Wydobywanie się samolotu z tekstu to karkołomne zadanie. No i brak naciągów też psuje efekt.
Może samolot powinien być w sepii... ??

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 01:04
przez Adam Obrębski
Jestem zachwycony, ekstra genialny pomysł!! Szacun.

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 01:19
przez Maciej Gruca
Dziękuję za opinie. Spodziewałem się więcej krytyki odnośnie samego modelu. Acz nie powiem by mnie jej brak nie cieszył :mrgreen:
Co do pomysłu...po prostu mam wspaniałą muzę - moją dziewczynę! To ona namawiała mnie bym wreszcie zrobił coś znacznie różniącego się od odkurzaczy. Podczas wizyty na Allegro wskazała co by to miało być. Model leżał ładnych parę miesięcy zanim dojrzał.
Odnośnie oryginalności, parę dni temu kolega w pracy stwierdził, że on już widział takie coś. Znacznie zmartwiła mnie ta wiadomość. On jednak po chwili dodał: w Bolku i Lolku była taka scena. :mrgreen: Wtedy też ją sobie przypomniałem.
Co do literek to początkowo były one pisane, potem, gdy zawaliła mi się sprawa całego malowania, wykorzystałem próbne wydruki tej strony, którą widać.
Drutów nie miało być od samego początku, z racji że miał to być owoc wyobraźni "czytelnika" a ten rzadko kiedy myśląc o samolocie, myśli o drutach podobnie jak o pilocie ;o) Wiem...trochę naciągana historyja. Pilota jednak po prostu nie miałem, a tego z zestawu (stojącego panka) nie chciało mi się konwertować.
Nie czuję się tak jakby mnie model przerósł. Początkowo miałem taki zamysł, by spróbować przedstawić jakoś bitwę powietrzną. To jednak okazało się trudne do wykonania. Po pierwsze to jest dopiero karkołomny pomysł ze względu na perspektywę, dystans (tu kolego Spiton miałbyś dopiero pole do narzekań - chyba bym się nie pozbierał :lol: ), po drugie nie mogłem znaleźć w internecie odpowiedniego zdjęcia (te które widziałem przedstawiały maszyny z trochę późniejszego okresu). Cała reszta jest taka jaką chciałem ją widzieć, żadna sepia, żadne naciągi. Poza tym chyba nic nie stoi na przeszkodzie, by samemu spróbować się w tej materii :D

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 02:06
przez spiton
Kolego Maćku.
Mam nadzieję, że nie jesteś zły na moje krytyczne uwagi. Po prostu pierwszy raz widząc Twój model nie jestem zachwycony.
I głośno się zastanawiałem czemu tak jest. Myślę, że konceptualizm jak zwykle zepchnął estetyzm na drugi plan.
Pozdrawiam

Re: Mol książkowy z początku 20'ego wieku i to w skali 1:48

PostNapisane: niedziela, 23 maja 2010, 09:25
przez Maciej Gruca
Oj nie jestem zły. Przecież nie mogę oczekiwać, że wszystkim będzie się podobał mój "produkt". Nie do końca jednak zrozumiałem Twe wypowiedzi, gdyż w pierwszej piszesz i krytykujesz koncepcję (rozkładówka, bitwa, naciągi)a w drugiej że konceptualizm zepchnął estetykę na rugi plan. Widzę tu pewną niespójność. Taka krytyka traci w tym momencie sporo na wartości.
Co do widzenia przez Ciebie moich modeli, to nie prawda, że to mój pierwszy. Chyba, że chodziło Ci o pierwsze spojrzenie na ten właśnie model.
Pozdrawiam