Z serii "Front Płn. 1939-44"; Fokker D.XXI, 24 LLv; PM 1/72

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Z serii "Front Płn. 1939-44"; Fokker D.XXI, 24 LLv; PM 1/72

Postprzez dewertus » środa, 26 maja 2010, 15:56

Witam,
Mam przyjemność przedstawić Wam kolejny model prezentujący samoloty biorące udział w zmaganiach na północy frontu wschodniego. Jest nim Fokker D.XXI w barwach 4./24 LLv z okresu Wojny Zimowej 1939-40. Na samolocie tym latał najskuteczniejszy pilot tej wojny: Jorma Sarvanto (13 zwycięstw).

Model wykonałem, jako pewnego rodzaju test po części zainspirowany pracami innych kolegów z forum (nie tylko tego)… Kilkakrotnie spotkałem się z galerami modeli wykonanych przez różnych modelarzy w trybie tzw. weekendowym – model proste, zrobione bez specjalnych przeróbek i wodotrysków – totalny relax i zabawa. Zauważyłem, że średnia długość takiej budowy była określana przez twórców na trzy dni. Problem w tym, że kilka z pośród takich modeli sobotnio-niedzielnych było wykonanych naprawdę dobrze i nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby moje modele po tygodniach pracy tak wyglądały. Postanowiłem, zatem przekonać się samodzielnie czy jestem w stanie zbudować model w tak krótkim terminie na poziomie, który akceptuję. Jednak, aby nie skazywać projektu z góry na porażkę zmieniłem trochę warunki: budowa ukończona w 7 wieczorów (średnio udaje mi się wygospodarować ok. 2-3 godzin na jeden wieczór przeznaczony na hobby) – dało mi to 14-21 roboczogodzin.

Aby tradycji stało się zadość ;o) reszta informacji znajdzie się w sekcji „Budowa modelu”, a teraz:

Rys historyczny.
Samoloty Fokker D.XXI zostały zamówione przez Finlandię w 1936 roku. Pierwsza seria zbudowana przez zakłady Fokkera dotarła do Finów w 1937, kolejne samoloty budowane były już w Finlandii na podstawie umowy licencyjnej.

W dniu 30 listopada 1939 roku ZSRR napada na słabiutką Finlandię – rozpoczyna się tzw. Wojna Zimowa. W tej wojnie główny ciężar walk spada na Fokkery, niewielkim wsparciem są jeszcze Gladiatory i dostarczone pod koniec zmagań Fiaty G.50. Fokkerów Finowie mają 36 sztuk… ich gros znajduję się w 24 LLv, który odpowiada za obronę ważnych obszarów przemysłowych i centrum komunikacyjnego kraju. W trakcie całej wojny 1939-44 uzyskuje status najskuteczniejszej jednostki myśliwskiej FAF – 877 zgłoszonych zwycięstw przy stracie 55 własnych samolotów.

Por. J. Sarvanto dostaje przydział do 24 LLv. W trakcie szkolenia uzyskuje najlepszy wynik w strzelaniu do celów powietrznych (92% trafień). Pierwszą walkę stacza w dniu 19.12.1939 (nieudane przechwycenie dwóch SB-2), pierwsze zwycięstwo uzyskuje w dniu 23.12.1939 (2x SB-2 z 44 SBAP). Sławę zdobywa w dniu 06 stycznia 1940 roku, gdy w czasie 4 minut posyła do ziemi 6 bombowców DB-3 z 6 DBAP. W walce tej bierze udział jeszcze inny pilot z 24 LLv: por. P-E. Sovelius pilotujący Fokkera FR-92. Najciekawsze jest to, że Sovelius i Sarvanto działając niezależnie i z różnych baz atakowali samoloty z tej samej wyprawy doprowadzając do jej całkowitego unicestwienia: z 8 samolotów wysłanych przez Sowietów na bombardowanie Kuopio do bazy nie wrócił żaden.

Tego dnia Sovelius przebazował FR-92 z bazy w Utti do warsztatów na lotnisku w Lappeenranta. Mimo, że samolot przechodził (czy miał przejść) przegląd był w pełni uzbrojony i zatankowany. W radio Sovelius usłyszał komunikat o zbliżającej się formacji bombowców. Wystartował na przechwycenie, a dzięki prawidłowemu naprowadzaniu udało mu się zając dogodną pozycję do ataku. Ogień otworzył z odległości 300 m, już pierwsze serie okazały się celne – w DB zapalił się silnik, a samolot po chwili runął w kierunku ziemi. Niestety pozostałym udało się schronić w chmurach i mgle, a słaby silnik nie pozwolił mu dogonienie uciekinierów. Po powrocie na lotnisko naliczył 8 przestrzelin w sowim samolocie, który niezwłocznie został zatankowany i uzbrojony do przechwycenia bombowców podczas lotu powrotnego.

W tym czasie do lotu na FR-97 szykował się Sarvanto. Wkrótce po starcie skrzydłowy Sarvanto musiał wracać na lotnisko z powodu kłopotów z silnikiem (podczas startu zassał śnieg). Jednakże Sarvanto w pojedynkę kontynuował lot na przechwycenie. Gdy tylko zaczął zbliżać się do sowieckich bombowców ich strzelcy otworzyli ogień, mimo to Fin rozpoczyna atak w wyniku, którego trzy samoloty zostają zestrzelone! W kolejnych atakach niszczy następne trzy i uszkadza ostatniego (brak amunicji), który kieruje się bezpośrednio na Zatokę Fińską – po powrocie na lotnisko Fokker przypomina ser szwajcarski, ale pomimo wielu trafień żaden pocisk nie uszkodził żadnych istotnych elementów płatowca.

Los wyprawy przypieczętowuje Sovelius, który pilotując ponownie FR-92 przechwytuje ostatni, uszkodzony DB-3 już nad zatoką i posyła go do wody. Można powiedzieć, że kończy to, co rozpoczął parędziesiąt minut wcześniej.

Do końca wojny Sarvanto uzyskuje łącznie 17 zestrzeleń w trakcie 255 lotów:

23.12.1939; FR-97 -> SB 44.SBAP
23.12.1939; FR-97 -> SB 44.SBAP
06.01.1940; FR-97 -> DB-3 6.DBAP
06.01.1940; FR-97 -> DB-3 6.DBAP
06.01.1940; FR-97 -> DB-3 6.DBAP
06.01.1940; FR-97 -> DB-3 6.DBAP
06.01.1940; FR-97 -> DB-3 6.DBAP
06.01.1940; FR-97 -> DB-3 6.DBAP
17.01.1940; FR-99 -> SB 54.SBAP
03.02.1940; FR-80 -> DB-3 42.DBAP
15.02.1940; FR-80 -> DB-3 42.DBAP
18.02.1940; FR-100 -> DB-3 1.AP KPF
19.02.1940; FR-100 -> DB-3 21.DBAP
25.06.1941; BW-357 -> SB 201.SBAP
29.06.1941; BW-357 -> Pe-2 58.SBAP
21.04.1943; BW-373 -> Ła-5 4.GIAP KBF
09.05.1943; BW-357 -> Jak-7?

Sovelius uzyskuje 14,75 zwycięstw, z czego 7,75 podczas Wojny Zimowej.

Budowa modelu.
Model zbudowałem w oparciu o twór PM’u i resztki, jakie mi pozostały po modelu Fokkera popełnionego przez jakąś firmę zza wschodniej granicy (zbudowany jeszcze na początku lat 90 ubiegłego wieku). Okazuje się, bowiem, że czasem chomikowanie starych szpargałów jest przydatne – z tych resztek wydłubałem fotel i osłonę kabiny ;o) . W modelu przeryłem linie podziału (zamiana z wypukłych na wgłębne), wymieniłem wspominane fotel i osłonę kabiny. Szpachlowanie obejmowało głównie rejony łączenia kadłuba ze skrzydłami – jak zwykle bardzo pomocny okazał się mr. Surfacer 500 i rozpuszczalnik Gunze – dzięki nim nie tonąłem w pyle i opiłkach. Malowanie wykonałem pędzlem, farbami i lakierami akrylowymi Agamy, Niektóre elementy, jak np.: ślady eksploatacji nabrały barw dzięki lakierom Humbrol; 11, 53 i 70. Kalkomanie to mieszanina, jakich mało: firmowe PM, Techmod i Fujimi – oczywiście wsparte przez mr. Softer. Wash wykonany markerami Gunze (czarny, beżowy i "burn Iron").

Niestety nie udało mi się dotrzymać wymogu dni – model budowałem ok. 2 tygodni :( , ale po podliczeniu roboczogodzin wyszło mi, że byłem na styk: ~ 20 godzin. Największym problem dla mnie okazała się konieczność skoncentrowania się na budowie jednego modelu. Niestety przyzwyczajenie do wielotorowości prac modelarskich i … pośrednie oddziaływanie forum dość skutecznie mnie „rozpraszały” :lol: .

Wiem, że model nie jest górnych lotów, ale przystępując do jego budowy wiedziałem, że taki być nie będzie – ograniczenia samej bazy wyjściowej i rygor czasowy. Ponieważ był to test „for fun” nie chciałem poświęcać czegoś lepszego. Z głównych "baboli" to niewłaściwy kształt "2" na sterze kierunku - pomiono wielu prób "wystrugania" sobie odpowiedniej maski efekt końcowy był gorzy niż umieszczona w ostateczności kalkomania. Drugim błedem merutorycznym jest umieszczenie 4 kaemów w skrzydłach - fińskie Fokkery miały w tym miejscu tylko dwa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: Z serii "Front Płn. 1939-44"; Fokker D.XXI, 24 LLv; PM 1/72

Postprzez Jaho63 » środa, 26 maja 2010, 16:56

No jak na PM to, uważam, całkiem zgrabnie wyszedł. Może samo oszklenie mogłeś zastąpić. No i pilot zacny. "Dominator" Wojny Zimowej.
Z notki historycznej u mnie "stoi" niemal tak samo poza:
19.02.1940 1/2 SB-2 (plus 21.02.1940 1/2 DB-3) oraz 21.04.43 Jak-1 a nie Ła-5.
Wiem, że sporadycznie zamalowywano białe tło w oznaczeniach na górnych powierzchniach, ale masz jakieś foty odnośnie maszyny Sarvanto? Powinien też mieć dodatkowe oszklenie od góry.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Z serii "Front Płn. 1939-44"; Fokker D.XXI, 24 LLv; PM 1/72

Postprzez dewertus » czwartek, 27 maja 2010, 10:24

Jaho63 napisał(a):jak na PM to, uważam, całkiem zgrabnie wyszedł


Dżemkujem :lol: Wprawdzie alternatywą dla tego produktu są modele wypuszczone przez MPM i Special Hobby, ale persprktywa wydania ~60PLN na produkt wykonany prawie w technologii short run i składający sie z 20-25 części nie specjalnie mnie pociąga - kilka razy miałem w łapkach wspomniane modele i nie byłem zachwycony. Nie ta jakość za takie pieniądze, albo nie te pieniądze za taką jakość.

Jaho63 napisał(a):Może samo oszklenie mogłeś zastąpić


Zastąpiłem - to z PM'u z wyglądu było podobne zupełnie do niczego ;o)

Jaho63 napisał(a):sporadycznie zamalowywano białe tło w oznaczeniach na górnych powierzchniach, ale masz jakieś foty odnośnie maszyny Sarvanto


Rozumiem Twoje zastrzeżenia - pełne znaki na skrzydłach prezentuje Special Hobby w swojej instrukcji, za taką opcją przemawia zdecydowana większość materiały fotograficznego fińskich Fokkerów, ale zdażały się wyjątki, jak np.: FR-96 czy FR-110. Tak samo działo się z Fiatami G.50, B-239 czy MS-406. Ujednolocenie zostało definitywnie wprowadzone po zmianie malowania w 1941, ale i wtedy zdażały się odstępstwa, choć juz na mniejszą skalę. Co do FR-97 to mam tylko dwa zdjęcia - jedno znasz na 100% - przedstawiące Sarvanto w kabinie, drugie to widok na częsciowo zamaskowy / ocieplony FR-97 w widoku 3/4 z przodu, lekko od spodu... Zatem jest prawdopodobne, że mój FR-97 może nosić niewłasciwe znaki.
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Z serii "Front Płn. 1939-44"; Fokker D.XXI, 24 LLv; PM 1/72

Postprzez Mac Eyka » czwartek, 27 maja 2010, 10:54

Hubercie wstaw może fotki na inny serwer bo na razie się nie wyświetlają.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3031
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Re: Z serii "Front Płn. 1939-44"; Fokker D.XXI, 24 LLv; PM 1/72

Postprzez dewertus » czwartek, 27 maja 2010, 10:57

Mac Eyka napisał(a):Hubercie wstaw może fotki na inny serwer bo na razie się nie wyświetlają.


Nie ma sensu - webshots ma awarię (chyba pierwsza, która odnotowałem w pamięci), wszystko wróci do normy jak tylko ja usuną... cierpliwości :)
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości