Ponieważ ostatnio ktoś mi zarzucił, że robię jeno "starodawne straszydła", zatem teraz coś na wskroś nowoczesnego. Tak więc poniżej Eduardowy Messerschmitt Bf 108 Taifun w malowaniu z rajdu Manx (Isle of Man Air Race). Była to pierwsza publiczna prezentacja owego samolotu poza Rzeszą. W sumie to jest jeszcze "projektowy" Taifun z sPWM-u, ale skończyłem go dopiero niedawno.
Model wzbogaciłem odrobinę blaszka Eduarda (udało się), oraz zestawem żywic CMK (nie udało się - nic nie pasuje, zestaw sprawia wrazenie wykonanego w innej skali). Zatem sloty, klapy oraz osłonę silnika wykonałem od podstaw. Z owego parszywego zestawu wykorzystałem jedynie bagażnik, choć też przekleństwom i bluzgom nie było końca w trakcie instalacji owego. Szczerze odradzam zakupu tegoż "waloryzacyjnego" zestawu ;)
pozdrawiam
Avi