Me 109G-10 (1/72, Revell)

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Okrach » poniedziałek, 1 listopada 2010, 16:22

Witam serdecznie,

to moj kolejny Messerschmitt w skali 72. Tym razem G-10 ze "stajni" Revell-a. Jedyny dodatek to blachy Parta i kalki TallyHo. Malowany lakierami Pactry przy uzyciu aerografu. Model przedstawia maszyne Messerschmitt Me 109G-10/R-3 WNr.130368, biala '43' nalezaca do 5./NJG 10. Samolot wpadl w rece wojsk Amerykanskich w maju 1945. Jego dalszy los nie jest znany.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam,
Tomek
Avatar użytkownika
Okrach
 
Posty: 331
Dołączył(a): sobota, 30 października 2010, 13:35
Lokalizacja: Stuttgart

Reklama

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Slash » poniedziałek, 1 listopada 2010, 16:47

Ten moim zdaniem znaczeni lepszy. Lepsza antena, koła nie wyglądają na krzywo pomalowane. To co się rzuca w oczy to klej którym przykleiłeś zagłówek do owiewki oraz wash, który ominął kalkomanie na prawej stronie kadłuba i zdaje się z obrysem łopat śmigła coś jest nie tak. Samo malowanie... przy dzisiejszym poziomie uznaniowości i pisaniu o różnych artyzmach etc.... całkowicie uchodzi i jest akceptowalne jako indywidualna wizja itd. autora. Mam na myśli oczywiście tego wash'a który sprawia, że model wygląda jakby zdjęcia dostały jakieś efekty w obróbce ;o) Podstawka na plus, nie podoba mi się jedynie ta ramka jak ze ściany. Ale to już kwestia gustu.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 17:50

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Okrach » poniedziałek, 1 listopada 2010, 17:32

Slash napisał(a):To co się rzuca w oczy to klej którym przykleiłeś zagłówek do owiewki (...)


Dziekuje za konstruktywna krytyke.

Zdjecia robilem krotko po doklejeniu owiewki i Microscale Crystal Clear jeszcze nie wysechl - 2h pozniej nic nie bylo juz widac ale musisz uwierzyc na slowo :roll:
Pozdrawiam,
Tomek
Avatar użytkownika
Okrach
 
Posty: 331
Dołączył(a): sobota, 30 października 2010, 13:35
Lokalizacja: Stuttgart

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez pik » poniedziałek, 1 listopada 2010, 18:17

Fajne i rzadko spotykane malowanie G-10! Właśnie kończę tego Revella i zastanawiam się nad wyborem oznaczeń, bo te z zestawu jakoś do mnie nie przemawiają (są prawdopodobnie tylko fantazją producenta).

Ale wracając do meritum, to szkoda że nie poszperałeś w literaturze. Ten konkretny egzemplarz G-10 pochodził z przeróbki G-6 i w przeciwieństwie do twojego modelu miał małe wytłoczenia na koła na górnej powierzchni skrzydeł oraz posiadał maszt antenowy. Wyraźnie widać to na zdjęciu:
Obrazek
Patrząc na to zdjęcie widać też, że przedobrzyłeś z washem i przybrudzenia są zdecydowanie przesadzone.

Życzę powodzenia przy kolejnych modelach! :D
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 1 listopada 2010, 18:29

Tutaj jest maszt, uchylny. ;o)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Okrach » poniedziałek, 1 listopada 2010, 19:03

pik napisał(a):Fajne i rzadko spotykane malowanie G-10! Właśnie kończę tego Revella i zastanawiam się nad wyborem oznaczeń, bo te z zestawu jakoś do mnie nie przemawiają (są prawdopodobnie tylko fantazją producenta).

Ale wracając do meritum, to szkoda że nie poszperałeś w literaturze. Ten konkretny egzemplarz G-10 pochodził z przeróbki G-6 i w przeciwieństwie do twojego modelu miał małe wytłoczenia na koła na górnej powierzchni skrzydeł oraz posiadał maszt antenowy. Wyraźnie widać to na zdjęciu:
Obrazek
Patrząc na to zdjęcie widać też, że przedobrzyłeś z washem i przybrudzenia są zdecydowanie przesadzone.

Życzę powodzenia przy kolejnych modelach! :D


Czolem, dalbym d--y budujac ten model za to zdjecie!!! Mialem do dyspozycji dwa ujecia ktore sa zawarte w mongrafii Kagero przedstawiajacego ta maszyne ale z czesciowo zakrytym numerem bocznym. Pocac sie nad analiza zdjeciowa wydedukowalem ze moze chodzic tutaj tylko o "43" a nie jak podaje np. Mushroom Publishing biala "3". Majac ponad 300 pozycji na temat LW nie widzialem NIGDY wczesniej tego zdjecia :mrgreen: Z tej strony WIELKIE DZIEKI!!!

Widze ze popelnilem wiecej bledow - Werknummer jest widoczny na stateczniku pionowym czego brak w moim modelu.

Mala uwaga jesli mnie wzrok nie myli to przed Gustavem stoi NIEMIEC a nie amerykanin jak na moich zdjciach - wyglada na to ze ta fotka jest z kwietnia 1945...
Pozdrawiam,
Tomek
Avatar użytkownika
Okrach
 
Posty: 331
Dołączył(a): sobota, 30 października 2010, 13:35
Lokalizacja: Stuttgart

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez pik » poniedziałek, 1 listopada 2010, 21:19

Foto pochodzi z książki Eagle Files No 3 "Augsburg's Last Eagles" by Brett Green, wydawnictwo Eagle Editions. Skądinad ciekawe opracowanie, z mnóstwem unikalnych fotek późnych Bf 109...

A maszcik faktycznie jest, także odszczekuje zastrzeżenia! :mrgreen:
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez spiton » poniedziałek, 1 listopada 2010, 22:39

Popracuj nad zdjęciami, i nie wyostrzaj tak mocno w photoshopie.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Murek » poniedziałek, 1 listopada 2010, 23:44

Slash napisał(a):zdaje się z obrysem łopat śmigła coś jest nie tak


W Revellu łopaty są po prostu za małe - taki babol, jeden z wielu tego zestawu
Avatar użytkownika
Murek
 
Posty: 3003
Dołączył(a): wtorek, 9 października 2007, 23:12
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Kuba P. » wtorek, 2 listopada 2010, 12:27

pik napisał(a):Ale wracając do meritum, to szkoda że nie poszperałeś w literaturze. Ten konkretny egzemplarz G-10 pochodził z przeróbki G-6 i w przeciwieństwie do twojego modelu miał małe wytłoczenia na koła na górnej powierzchni skrzydeł oraz posiadał maszt antenowy. Wyraźnie widać to na zdjęciu:


Ależ absolutnie nie. Żaden Bf 109 G-10 nie pochodził z żadnej przeróbki. Wszystkie G-10 to były fabrycznie nowe maszyny.
To, że w Regensburgu montowano G-10 w takiej konfiguracji wynikało z zupełnie czego innego. To poza malowaniem i drobnymi różnicami w wyposażeniu jak najbardziej typowy dla swojej rasy G-10 serii 130xxx.
Ten stary mit o samolotach z odzysku pokutuje niestety do dziś, chociaż od kilku-kilkunastu lat w literaturze przedmiotu ten mit jest obalony i jasno jest udowodnione że było inaczej.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez pik » wtorek, 2 listopada 2010, 19:31

Cytowana książka jest w miarę świeża, pochodzi z 2001. Podpis jest dość szczegółowy i głosi że maszyna pochodzi z II./NJG 11, zdjęcie wykonano w kwietniu 1944 na lotnisku Fassburg i że ten egzemplarz G-10 został przebudowany z płatowca Bf 109 G-6 w październiku 1944, w fabryce Regensburg.

Ewentualne swoje uwagi możesz przesłać do Eagle Editions, zapewne poprawią tekst w kolejnym wydaniu. :P
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Okrach » wtorek, 2 listopada 2010, 19:57

pik napisał(a):Cytowana książka jest w miarę świeża, pochodzi z 2001. Podpis jest dość szczegółowy i głosi że maszyna pochodzi z II./NJG 11, zdjęcie wykonano w kwietniu 1944 na lotnisku Fassburg i że ten egzemplarz G-10 został przebudowany z płatowca Bf 109 G-6 w październiku 1944, w fabryce Regensburg.

Ewentualne swoje uwagi możesz przesłać do Eagle Editions, zapewne poprawią tekst w kolejnym wydaniu. :P


Dobry wieczor,

dziekuje za wszystkie komentarze.

Dwa zdjecia z publikacji OW Kagero autorstwa Krzysztofa Janowicza (Tom I, Monografia Messerschmitt 109 G/K, strona 31) z roku 2005 pokazuja amerykanskiego zolnierza pozujacego przy tej maszynie z podpisem II./NJG 11 lotnisko Fassburg kwiecien 1945.

Co do jednego sie zgodze - bable na skrzydlach przedstawilem w moim modelu blednie. Powinny byc takie jak w G-6. Z fotografiami sie nie dyskutuje.

Ciekawe ale ze stan tej maszyny z kwietnia 45 roku niewiele sie rozni od tego na zdjeciu z Eagle Editions. Wedlug mnie zarowno zdjecie z Eagle Editions jak i z Kagero pochodza z roku 45 (trawka pod samolotem wyglada dosc podobnie jesli nie identycznie) a postacie widoczne na wszystkich zdjeciach sa po prostu kanadyjskimi (jak zauwazyl jeden z Kolegow na forum) zolnierzami robiacymi sobie wzajemnie pamiatkowe zdjecia.
Pozdrawiam,
Tomek
Avatar użytkownika
Okrach
 
Posty: 331
Dołączył(a): sobota, 30 października 2010, 13:35
Lokalizacja: Stuttgart

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Kuba P. » wtorek, 2 listopada 2010, 20:24

pik napisał(a):Cytowana książka jest w miarę świeża, pochodzi z 2001. Podpis jest dość szczegółowy i głosi że maszyna pochodzi z II./NJG 11, zdjęcie wykonano w kwietniu 1944 na lotnisku Fassburg i że ten egzemplarz G-10 został przebudowany z płatowca Bf 109 G-6 w październiku 1944, w fabryce Regensburg.


Tak, wiem. Mam tą książkę. Zdjęcia są jej wielką wartością, niestety tekst już nie. Błędy w identyfikacji wersji są tam regułą. Już sam tytułowy samolot, australijski 163824 opisany jest jako G-6/U4/R3 co jest oczywistym błędem. Nie trzeba specjalnie szukać, żeby zauważyć że to nie jest w żadnym wypadku U4! Można też wesoło skwitować, że ten samolot i jest i nie jest żadnym R3. W tym czasie Rustsatz 3 był po prostu standardem w G-6...

Idąc dalej, tak z rękawa trzy źle opisane zdjęcia (najbardziej jaskrawo widoczne błędy)

[1] Str 11 zdjęcie dolne. Opis: Bf 109 G-6/AS.
To jest w rzeczywistości G-14/AS produkcji Erla-Leipzig. Widać trójkąt C3, widać przewody MW przy sprężarce, widać silnik ASM. Widać też typowy dla tej serii wzór kamuflażu. Znacie G-14/AS (nie G-10 jak napisałem kilka lat temu w Militariach XX w) o nazwie "Rita"? No to bliźniak Rity

[2] Str 28, opis G-6 or G-14 probably of 782xxx series
To jest w rzeczywistości G-6, brak wlewu MW jest wyraźnie widoczny. Obstawiam serię 163xxx lub 166xxx.

[3] Tył okładki, zdjęcie górne. Opis G-10
To jest tylko część prawdy, na zdjęciu jest G-10/U4 w typowej dla siebie konfiguracji, niskie kółko ogonowe, wysoki ogon, duże koła podwozia głównego.


Ewentualne swoje uwagi możesz przesłać do Eagle Editions, zapewne poprawią tekst w kolejnym wydaniu. :P


Myślę, że w Eagle Editions wiedzą o tym doskonale. Ja tylko chciałem sprostować informacje na forum, które czytają także osoby mniej interesujące się tematem Bf 109 jak my.

Wracając do tego G-10 i przebudowy. To jest stary mit, który opierał się po części na znalezionych na podzespołach Bf 109 G-10 tabliczek znamionowych opisanych G-6, G-4, G-14 itp.
To nie jest znak, na recykling samolotów bądź elementów a korzystanie ze zgromadzonych i gotowych do użycia NOWYCH podzespołów. Samolot G-10 pojawił się jako "zapchajdziura" i tak też w Regensburgu powstawał. Równolegle z G-14/AS i K-4.
Silniki 605 D produkowane z myślą o nowym 109 K-4 trafiały do płatowców G-14/AS i tak powstawały G-10 serii 130xxx.

Okrach napisał(a):Dwa zdjecia z publikacji OW Kagero autorstwa Krzysztofa Janowicza (Tom I, Monografia Messerschmitt 109 G/K, strona 31) z roku 2005 pokazuja amerykanskiego zolnierza pozujacego przy tej maszynie z podpisem II./NJG 11 lotnisko Fassburg kwiecien 1945.


Są jeszcze przynajmniej trzy inne zdjęcia G-10 z tej jednostki (o ile nie więcej, pamięć mi coś szwankuje). Jest biała 44, taki sam G-10 tylko zdjęcia lepsze.

Okrach napisał(a):Co do jednego się zgodze - bable na skrzydlach przedstawilem w moim modelu blednie. Powinny byc takie jak w G-6. Z fotografiami się nie dyskutuje.


Małe owiewki kół i koła 660x160 są tak samo typowe dla G-10 jak te duże. W Regensburgu w większości o ile nie we wszystkich G-10 montowano małe koła, w Erla montowano oba typy w ich G-10 i G-10/R6 jedynie WNF montowało praktycznie wyłącznie duże koła.

Okrach napisał(a):Wedlug mnie zarowno zdjecie z Wagle Editions jak i z Kagero pochodza z roku 45


Na 99,99% są to zdjęcia z jednej rolki zrobione przy tej samej okazji.

Pozdrowienia,
Kuba

ps - tej książki Kagero (tom I Bf 109 G/K) nie napisał Pan Krzysztof Janowicz ;o)
Ostatnio edytowano wtorek, 2 listopada 2010, 20:38 przez Kuba P., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Me 109G-10 (1/72, Revell)

Postprzez Okrach » wtorek, 2 listopada 2010, 20:37

Kuba P. napisał(a):
ps - tej książki Kagero (tom I Bf 109 G/K) nie napisał Pan Krzysztof Janowicz ;o)


Mea Culpa, Mea Culpa Maxima - Chodzi oczywiscie o Pana Jakuba Plewke :roll: (Czyzby Czyzyk ??? Kuba P - nieprawdaz?)

Tom II i III tej Monografii sa autorstwa Pana Janowicza. Zasugerowalem sie :oops:
Pozdrawiam,
Tomek
Avatar użytkownika
Okrach
 
Posty: 331
Dołączył(a): sobota, 30 października 2010, 13:35
Lokalizacja: Stuttgart


Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości