Powiedzmy że skończony. Wyskrobany z dwóch zestawów PM Model, jeden z najgorzej odwzorowanych modeli Spitfire`a, pierwszy model który został tak poważnie "pokrojony" prze zemnie. Z efektu nie jestem zbytnio zadowolony, dziwnie farba mi się ułożyła na modelu, wygląda jakby była za gęsta, ale była rozcieńczona (chyba za bardzo) i dlatego przez długi czas po zakończeniu warsztatu, zastanawiałem się czy go w ogóle pokazywać. Zwłaszcza po tym jak RH pokazał swoją "Meduzę". Inspiracją do wykonania tej wersji Spitfire'a był dla mnie Twin Mustang. Pomyślałem sobie, że skoro był bliźniaczy Mustang, to dlaczego nie miałoby być bliźniaczego spita?? Malowanie, jak sam model, to totalne S-F. Może ktoś z forumowiczów wymyśli historię uwiarygadniającą taką konstrukcję i malowanie. A teraz czas wystawić się na pośmiewisko, pokazując tenże model .
Warsztat http://www.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=42025&highlight=twinfire
Chciałem także podziękować wszystkim za wsparcie w czasie prowadzenia warsztatu, dyskusje i pomysły, a także cichym kibicom