przez Kamil Feliks Sztarbała » środa, 6 kwietnia 2011, 00:48
Dobra, zatem z przyjemnością powtórzę.
Uważam, że czym innym są eksperymenty zarówno w sferze technik jak i zabiegów o charakterze czysto estetycznym, a czym innym poprawne choćby malowanie czy stosowanie tak podstawowych technik, jakimi jest na przykład łosz.
Mamy tu zatem do czynienia z wykwitem warsztatu prezentującego, jak modeli nie należy robić. Fatalna jakość powłoki lakierniczej, kardynalne błędy w podstawowych technikach oraz inne niedociągnięcia stoją w niezrozumiałej sprzeczności z nakładem pracy jakiej wymagało zbudowanie tej miniatury.
Zatem nawet w kontekście innych prac 'lotniczych' autora ta galeria wygląda jak prowokacja.