Sopwith 1 1/2 Strutter - 1/72 - Toko

[ZIO BY NAITT]

Jak zwykle u mnie model '"z pudła" ...







PZDR

[wojtek_fajga]

Nie, no foty w końcu super !

[Mateusz Sakowicz]

Ha! Bardzo ładny Zio! Przyjemnie popatrzeć, też muszę kiedyś mojego double-seatera stworzyć

Pozdrawiam!

Mateusz

[PrzemoL]

Gratuluję, Zio! Kolejnego fajnego modeliku i zdecydowanej poprawy w studiu fotograficznym!
Jedyne, co bym zmienił to podwójne naciągi, myślę że nie byłoby z nimi specjalnego problemu, wiercisz kilka dziurek więcej i już. A zdecydowanie poprawiłoby to odbiór modelu.

[ZIO BY NAITT]

Witam

No cóż , w końcu zanabyłem nowy aparat ( Fuji S5700 ) , zamiast przynosić jakieś dziwne wynalazki z pracy .

Pomału się go uczę , cieszę się moje "prototypowe" fotki się przyjęły

Podwójne naciągi na moim warsztacie też się pojawią , to kwestia czasu i rozwoju umiejętności

PZDR

[Timi]

NO ja tez foce Fuji tylko 5600, będziesz na bank zadowolony
Model jak zawsze super, pokażesz kiedyś kolekcje??

[Martin]

Bardzo ladny szmato-plat.

Mozesz podac kto i gdzie nim latal ?

[gzt]

Ladna sztuka !!!

[1AIR1]

Witam
Martin napisał:

Mozesz podac kto i gdzie nim latal ?

Sopwith Strutter 1 1/2 byl samolotem rozpoznawczo-bombowym, używanym na Zachodnim Froncie od 1917 do końca wojny.

Jeden z najpowszechniej używanych samolotów przez lotnictwo z czerwoną gwiazdą.
Także w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r.

Trzeba było mieć bujną wyobraźnię by nazwać samolot "Półtora Stojaka", gdyż taką właśnie nazwę (Sopwith 1 1/2 Strutter) otrzymał od wytwórni.

Komora płatów związana jedną parą słupków i drugą o połowę krótszych. Dzięki temu (półtora słupka) samolot został tak dziwnie ochrzczony.

Samolot w wersji jednomiejscowej uzbrojony był w jeden zsynchronizowany karabin Vickers kal. 7,7 mm. Wersja dwumiejscowa ponadto posiadała drugi karabin Lewis na obrotniku w kabinie obserwatora. Samolot mógł zabrać cztery 12,5 kg bomby pod skrzydłami. Na misje przeciw okrętom podwodnym zabierał dwie 29,5 kg bomby.

A kto na nim dokładnie latał i gdzie był używany może ZIO nam powie.

Nie moja skala co prawda ale bardzo ładnie się prezentuje.

Pozdrawiam

[ZIO BY NAITT]

Tak więc historia maszyny jest niezwykle barwna : 7 lipca 1919 na polską stronę zdezerterowały dwa samoloty .

Pierwszym był Nieuport 24 bis pilotowany przez por. Juliusza gilewicza a drugim Sopwith Strutter z załogą pilot por. Georges Richonier (Francuz) i obserwator por. Paweł Batow (Rosjanin) .

Podczas lądowania w Nowych Święcianych samolot został lekko uszkodzony a naprawy dokonali mechanicy stacjonującej w Wilnie 1 Eskadry Lotniczej .

Podczas pobytu maszyny w eskadrze wykonano na niej tylko jednego lotu .

25 sierpnia Sopwitch został wysłany do CWL , gdzie po przeglądzie użytkował go płk. Adam Zalewski - ówczesny szef lotnictwa .

Na przełomie lutego i marca samolot został uszkodzony na skutek zawalenia się hangaru na lotnisku Mokotowskim .

Po naprawie i uzbrojeniu w karabin obserwatora Levis samolot został wysłany na front - został przyjęty na stan 18 Eskadry Wywiadowczej .

13 lipca Sopwith z załogą sierż.pil. Stanisław Śledzikowski i ppor.obs. Marianem Siodą został zmuszony do przymusowego lądowania na skutek pęknięcia linki napędu lotki - samolot został bardzo poważnie uszkodzony .

Ponieważ maszyna wylądowała pomiędzy liniami własnymi i wroga , nie było możliwości jej przetransportowania , przez co wymontowano z niej silnik a płatowiec spalono .

PZDR

[Martin]

Do 1AIR1 i ZIO BY NAITT , dzieki za informacje.