karambolis8 napisał(a):Co robicie, że krawędzie ramek oszklenia nie strzępią się przy ściąganiu masek?
W tym przypadku, to raczej farba "włazła" pod maski. Jak mi się coś takiego zdarzy, to ostrożnie zeskorobuję "nadmiary" ostro zakończoną wykałaczką. Czasami zwilżoną rozpuszczalnikiem.
Do uwag Jacka dorzucę pytania:
Czemu lampka na grzbiecie czerwona, a pod brzuchem żółta?
Co osmoliło klapy za wylotami chłodnic?
Czy ten egzemplarz miał tylko 2 działka (tzn. nie miał km-ów)?
I uwagi:
Masz "nie zapięte" pasy na oparciu fotela (tzn. nie zagięte imitacje sprzączek pasów barkowych). I są odwrotnie zamocowane pasy biodrowe (okucie mocowania pasa do fotela teraz leży na siedzisku fotela).
Wnęki podwozia (i zdaje się spód osłon luf działek również) powinny być również AB.
Łom powinien być metalowy, a nie czerwony. Spust na drążku również.
Razi też brak wylotów wyrzutników łusek.
Fotel w tym czasie raczej już nie metalowy (brak SN nie pozwla prześledzić kariery) tylko "bakelitowy". A pikowane oparcie na pewno było
naciągane na fotel.
Nie powinno być "nożyc" w podwoziu.
W sumie całkiem nieźle