Model jeszcze sprzed ery Sidoluxu, więc kalki się niestety mocno srebrzą. Z innych mankamentów, które okryłem, to nieprawidłowo osadzone MG w skrzyłach (powinny być bliżej kadłuba i z szerszymi otworami - może to kidyś poprawię) oraz rysunek "Gwizdałka" na prawej burcie - jest lustrzanym odbiciem tego na lewej, a powinien być taki sam jak na lewej. Niestety, prawidłowa kalka (także dołaczona do modelu) zaginęła, a próby jej pozyskania spełzły na niczym - biorąc pod uwagę jej kolorystykę i kształt, powinna być tylko i wyłacznie od tego modelu. Może jeszcze kiedyś kupię drugą Dorę i zrobię w malowaniu hiszpańskim, to "Gwizdałka" nakleję prawidłowego.
Samolot zrobiony na czysto - jeszcze wtedy nie brudziłem (bo nie umiałem - zresztą - nadal się uczę).
Skorzytałem z pogody oraz nowego "szkła" w aparacie Małżonki, która zrobiła zdjęcia. Oto one. Proszę o łagodne kopanie leżącego
