Modelarstwo z pasją

dzięki za edukację

Reklama

Aleksander napisał(a): choć był specjalny "diwajs" w kabinie blokujący drążek, który zapobiegał opadaniu sterów wysokości.

Jaki diwajs? Ordynarna rura!

Źródło: Spitfiresite.com

Bardzo lubię latające łodzie i modelik też się podoba.
Świetnie dobrana zieleń do koloru napisów. Nieświadomy, że to vintage, ze zdjęć nawet zbytnio bym się nie domyślił ;o)

.
Z tymi naciągami jednak kiepsko trochę, nie dało by rady poprawić? Jest to, co prawda upierdliwstwo przy montażu, ale ładnie wykonane, dodaje świetnego efektu.

Przemek - MaXus napisał(a):Bardzo lubię latające łodzie i modelik też się podoba.
Świetnie dobrana zieleń do koloru napisów. Nieświadomy, że to vintage, ze zdjęć nawet zbytnio bym się nie domyślił .
Z tymi naciągami jednak kiepsko trochę, nie dało by rady poprawić? Jest to, co prawda upierdliwstwo przy montażu, ale ładnie wykonane, dodaje świetnego efektu.

Przemku, to nie jest łódź latająca. ;o)

To wodnosamolot.

Naciągi można napiąć czymś gorącym zbliżanym do tych linek, powinny się trochę skurczyć wtedy.

Grzegorz2107 napisał(a):Przemku, to nie jest łódź latająca.
To wodnosamolot.

Szybko zaprzęgnąłem szare komórki do pracy pełną mocą, więc:
Catalina, Walrus będą łodziami, tak?
W takim wypadku uściślam: lubię wodnosamoloty i bardzo łodzie latające ;o)

.

Przemek - MaXus napisał(a):[
Szybko zaprzęgnąłem szare komórki do pracy pełną mocą, więc:
Catalina, Walrus będą łodziami, tak?
W takim wypadku uściślam: lubię wodnosamoloty i bardzo łodzie latające .

Niektóre wersje Cataliny i Walrusy to latające amfibie :mrgreen:

, ale też na pewno je lubisz!

PiotrekS napisał(a):Niektóre wersje Cataliny i Walrusy to latające amfibie

A niech Cię ... :evil:

- pasuję

.
Ale masz rację - też lubię

.

Jeszcze jedna chwila refleksji ... i już chyba wiem, co masz na myśli, więc taką typową łodzią będzie, dajmy na to BV 138, tak?
(i lepiej, żeby tak było ;o)

)

Będzie, choć o ciekawej koncepcji i silnikach diesla, a "typowszą" Sunderland będzie i "Emily" (cadillac wśród latających łodzi jak dla mnie) :lol:

Przepraszam, Borek, że tak Ci temat rozłożyłem, ale ostatnie pytanie tylko:
jak z tą amfibią jest, będzie to samolot z kadłubem przystosowanym do utrzymywania na wodzie i podwoziem, ale dającym możliwość startu z lądu, czy wystarczy, że porusza się tylko po lądzie? (pomijam start, lądowanie na wodzie oczywiście)

Przemek - MaXus napisał(a):jak z tą amfibią jest, będzie to samolot z kadłubem przystosowanym do utrzymywania na wodzie i podwoziem, ale dającym możliwość startu z lądu (pomijam start, lądowanie na wodzie oczywiście)

Prawidłowa odpowiedź :lol:

mecenas - Fajny ten diwajs

Co do rozkładania tematu no problem fajnie poczytać ciekawe dyskusje

co do linek to są z cienkich drucików, trudno je utrzymać w napięciu, podobno jest patent z nitką poliamidową ale nie wiem skąd wziąć

Pozdrawiam i dziękuję za wnoszące komentarze

Dzięki Piotrek za do-edukowanie :->

.

Borek, jakbyś miał ochotę poprawić te naciągi, to możesz poprzeglądać inne relacje i wybrać metodę najbardziej ci odpowiadającą. Ja co prawda tylko raz wykonywałem i to w swoim pierwszym modelu, ale "kibicuję" zwykłym nitkom z rajstop damskich ;o)

. Można kontrolować grubość naciągów (składając je z pojedyńczych włókien), naciągają się też fajnie, do wyboru jest też sporo kolorów ;o)

. Wadą jest pracochłonność przy ich "składaniu" oraz to, że przed montażem ciągle się skręcają. Jak Cię interesuje temat, to mogę poszukać wątków o naciągach, przy okazji sprawdzę te w swoim Walrusie, bo po pięciu latach być może już nie wyglądają tak ciekawie.

przez **Aleksander** » wtorek, 4 października 2011, 10:14

Wreszcie mogłem zobczyć zdjęcia modelu - w pracy baaaardzo wolno mi się otwierały, więc nie doczekałem...
Podobają mi się te wszystkie Norsemany, Beavery, Ottery i Cessny na pływakach. Ten też mi się podoba. Co prawda linki naciągów troche smętnie zwisają i szybki w kabinie trochę brudne, ale całość fajna. A o mechanizacji płata już było... :lol: