przez Jaro_Su » poniedziałek, 7 listopada 2011, 07:56
Swordzik składa się miodnie, tylko ten niskotemperaturowy plastik czasem pod wpływem kleju dostaje "konsystencji gnojówki" więc najlepiej do składania, no chyba, że ktoś mi podpowie co innego, wychodzi mi kombinacja kleju Tamiyi i żelu cyjanoakrylowego ( z naciskiem na żel).... Ale to bolączka większości nowych produkcji.....
W sumie Hayate to zdaje się projekt sprzed Re2005, więc mogę porównać, że składa się tylko nieco bardziej trudno.....
Ten "odkurz" to specjalnie nanosiłem na czarny, aby taki "spod igły" nie wyglądał, ale spróbuję zeszlifować, może zejdzie....
Niestety - pierwsze w karierze nakładanie alkada nie wyszło od razu, a jakoś "niedomalowania" dziwnie trudno się poprawiają. alkad na alkad głupio się trzyma, może po prostu trzeba zetrzeć, dać znowu podkład i od nowa alkada....
Te brzydactwa na silniku i spod spodu - to właśnie próba ponownego nałożenia w miejscach gdzie mi się "niedomalowało".
jak się przyjrzeć, to nieco za wylotami tak jak i od spodu jest czarnym podcieniowany, ale na zdjęciach srebrny kontrastuje z tłem i nie widać. W sumie nie zawsze jestem fanem brudzenia, jeden model mi pasuje, drugi nie, tak jak i jeden mi sie podoba z otwartą kabina a inny z zamkniętą, właśnie takie "fanaberie" sprawiają przyjemność.....