Strona 1 z 1

Ki 84 Hayate Sword 1:72 (early)

PostNapisane: niedziela, 6 listopada 2011, 11:24
przez Jaro_Su
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ki-84 w wersji wczesnej: wydechy, kształt steru kierunku, inny kozioł przeciwkapotażowy. Pudełkowe malowanie, jeden z "sentai" utworzony na bazie jednostek szkolnych, obrona wysp macierzystych, tak więc patrzcie na tę drobną improwizację dżungli w tle z przymrużeniem ;o) oka....


:)

Re: Ki 84 Hayate Sword 1:72 (early)

PostNapisane: niedziela, 6 listopada 2011, 11:36
przez Jaho63
Fajny, szybki (?) projekt. Prosty, dałby się przełknąć, gdyby nie ten srebrny odkurz na pasie przeciwodblaskowym.
Dżungla OK. ;o)

Re: Ki 84 Hayate Sword 1:72 (early)

PostNapisane: niedziela, 6 listopada 2011, 21:06
przez pik
Fajnie zobaczyć Hayate w mojej ulubionej skali, tym bardziej że złożonego Sworda jeszcze nie widziałem. Napisz Jaro więcej jakie masz wrażenia ze składania tego czeskiego shorta... Do planów go przykładałeś?

Co do wykonania to model OK, choć w paru fragmentach widać drobne niedoróbki. Np coś się dzieje na osłonie silnika po prawej stronie, "szczerba" na spływie prawego skrzydła, nie wyszlifowane przejście skrzydła-kadłub na dole... No i jakieś dziwne ciemne plamy w okolicy wlewu paliwa na prawym skrzydle. Choć może to zamierzony efekt eksploatacyjny?

Re: Ki 84 Hayate Sword 1:72 (early)

PostNapisane: niedziela, 6 listopada 2011, 23:02
przez spiton
Odkurz po prostu zetrzyj. Model fajny .Trochę surowy. Czysty, ale powierzchnie płatowca jedynie pomalowane.
Fajne fotki

Re: Ki 84 Hayate Sword 1:72 (early)

PostNapisane: poniedziałek, 7 listopada 2011, 07:56
przez Jaro_Su
Swordzik składa się miodnie, tylko ten niskotemperaturowy plastik czasem pod wpływem kleju dostaje "konsystencji gnojówki" więc najlepiej do składania, no chyba, że ktoś mi podpowie co innego, wychodzi mi kombinacja kleju Tamiyi i żelu cyjanoakrylowego ( z naciskiem na żel).... Ale to bolączka większości nowych produkcji.....

W sumie Hayate to zdaje się projekt sprzed Re2005, więc mogę porównać, że składa się tylko nieco bardziej trudno.....

Ten "odkurz" to specjalnie nanosiłem na czarny, aby taki "spod igły" nie wyglądał, ale spróbuję zeszlifować, może zejdzie....

Niestety - pierwsze w karierze nakładanie alkada nie wyszło od razu, a jakoś "niedomalowania" dziwnie trudno się poprawiają. alkad na alkad głupio się trzyma, może po prostu trzeba zetrzeć, dać znowu podkład i od nowa alkada....

Te brzydactwa na silniku i spod spodu - to właśnie próba ponownego nałożenia w miejscach gdzie mi się "niedomalowało".

jak się przyjrzeć, to nieco za wylotami tak jak i od spodu jest czarnym podcieniowany, ale na zdjęciach srebrny kontrastuje z tłem i nie widać. W sumie nie zawsze jestem fanem brudzenia, jeden model mi pasuje, drugi nie, tak jak i jeden mi sie podoba z otwartą kabina a inny z zamkniętą, właśnie takie "fanaberie" sprawiają przyjemność.....