Model może nie idealny, ale miło że polskich barwach. Nie kojarzę Leszku Twoich innych modeli, także nie wiem czy to szczytowe osiągnięcie czy też wpadka, także nie wdając się nazbyt w detale, na pierwszy rzut oka:
- kokarda na kadłubie wcale nie musi być symetrycznie!
- osmalenia od działek IMHO mocno przesadzone i mało realistyczne
- żółte końcówki łopat śmigła zbyt duże
- serial zbyt cofnięty do tyłu
Tak na marginesie to dziwi mnie modelarska kariera Hurriego o oznaczeniu WC-F. Jakoś nie kojarzę zdjęcia archiwalnego tej maszyny... (może ktoś posiada???) Zdjęć Mk IIc z 309go w ogóle nie ma wiele, ale można coś tam wygrzebać, np:
Chyba łatwiej robi się model jak jest podkładka zdjęciowa?
. Świecą w niektórych miejscach pomimo zastosowania płynów do kalek. Na domiar złego źle położyłem oznaczenia na burtach kadłuba - niesymetrycznie ( gdy się zorientowałem były już po lakierowaniu). Obraz rozpaczy dopełnia zwisająca antena. Po szybkiej decyzji-lot do kosza, wpadłem na pomysł pobawienia się eksploatacją. Okopcenia – na początek zwykły olejny wash. Potem poszedł proszek grafitowy – na koniec prysnąłem z aero czarnym na te bohomazy które miały imitować subtelne okopcenia gazów prochowych działek. 
Tak źle znow nie jest. Srebrzenie kalek można załatwić dwoma sposobami. Pierwszy, to odpowiednie przygotowanie powierzchni. Odpowiednie, czyli maksymalnie gładkie. Polerka, błyszczący lakier etc. Drugi, to obcięcie (przed nałożeniem) nadmiaru filmu. To eliminuje srebrzenie raz na zawsze. 
).
