Witam!
Na wstępie wypada się przywitać ... na forum trafiłem przypadkiem (sam już nie wiem jak to się stało) i normalnie przez pierwszy tydzień nie mogłem się naczytać i nadziwić jak można składać takie świetne modele:)... no i postanowiłem sam coś złożyć ... mieszkam w maleńkiej mieścinie więc o jakichkolwiek "specyfikach" modelarskich nawet nie ma tu mowy, a że to dopiero początek być może całkiem fajnej przygody z modelarstwem nie chciałem odrazu rzucać się na głęboką wodę i wydawać sporej gotówki na potrzebny sprzęt, narzędzia, chemie itp.
Model powstał z ogólnodostępnych materiałów- jakiś klej do plastiku, farby ze sklepu z materiałami szkolnymi, wikol i piasek na podstawkę i inne rzeczy do znalezienia w piwnicy czy tez garażu:)
Tak więc o to jest moje pierwsze "dzieło" - jako że model z pudełka wydawał się zbyt prosty postanowiłem troszkę go ulepszyć.
Nie jestem żadnym fachowcem w sprawach merytorycznych więc wybaczcie mi jak napisze coś bez sensu ... na pierwszy ogień poszły te małe dziurki przy wlocie do silnika (podejrzałem na zdjęciach z netu ze tam są te luki otwarte). Model początkowo miał lądować na jakimś starym nieużywanym lotnisku (dlatego jest taki ubrudzony) więc "końcówki" skrzydeł zostały wycięte i wklejone w odpowiedniej pozycji - dołożyłem też hamulec aerodynamiczny na spodzie:) no i oczywiście do środka wskoczył taki mały pilocik, a raczej tułów i biały kask z czarną plamą imitującą szybkę
Trochę się rozpisałem - za największy błąd uważam użycie zbyt gęstej farby - no ale trudno robiłem to pierwszy raz .. no i oczywiście pośpiech ... wiadomo pierwszy model więc człowiek chce skończyć jak najszybciej.
To chyba tyle - pozdrawiam i z góry dziękuje za konstruktywną krytykę