Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez pik » niedziela, 4 grudnia 2011, 11:43

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
(źródło: internet (1, 4), Naval History http://www.history.navy.mil/photos/events/wwii-pac/leyteglf/cvl23-l.htm (2), Osprey "Hellcat Aces of..." (3) )

Grumman F6F-5 Hellcat No "1", pilot Lt Cdr Fred Bardshar, dowódca VF-27, USS Princeton CVL-23, październik 1944.

Trochę historii.

24 październik 1944 stał się jednocześnie dniem wielkiej sławy jak i największej katastrofy dla jednostki "Cat Mouths" stacjonującej na USS Princeton. Biorąc udział w największym starciu wojny na Pacyfiku (tzw Bitwie o Zatokę Leyte) lotniskowiec wczesnym rankiem wyrzucił VF-27 w powietrze. W ostrym starciu nad wyspą Pollilo piloci Hellcatów przyozdobionych szczęką tygrysa zgłosili zestrzelenie 36 maszyn przeciwnika! Czterech pilotów (Lt Carl Brown, Lt Jim Shirley, Lt Gene Townsend, Ens Tom Conroy) zdołało zaliczyć tytuła "asa dnia". Wracając nie mieli już jednak gdzie wylądować...

O 9:38 pojedyńcza Judy zdołała sie przedrzeć nad Princetona i ulokować bombę 250kg w jego pokładzie. Amerykańskie lotniskowce znosiły znacznie mocniejsze ciosy, ale tym razem zabrakło szczęścia. Pożar spowodował wybuch torped i paliwa uzbrojonych Avangerów pod pokładem, a po kilku godzinach magazynów amunicyjnych. Los lotniskowca został przesądzony...

Biała "1" dowódcy VF-27 Bardshara była milczącym świadkiem tragedii Princetona (można ją dostrzec na pokładzie w fotkach z akcji ratunkowej, zdjęcia nr 1 i nr 2) i poszła razem z nim na dno. W momencie trafienia okrętu w powietrzu było jeszcze 9 maszyn VF-27 i wylądowały one na pozostałych lotniskowcach Task Group 38.3 Szczególną przeprawę miał Lt Carl Brown który nie dość, że ranny to wracał na ciężko uszkodzonym F6F "7 PAPPER DOLL". Lotniskowce nie kwapiły się aby go przyjąć bo groziło to rozbiciem i zablokowaniem pokładu w środku bitwy, ale Essex wydał jednak zgodę. Pilotowi udało się cało posadzić maszynę (scenę tę pokazuje zdjęcie nr 3, w tle płonący Princeton!). Chwilę potem pokiereszowną "7-ke" zepchnięto do oceanu.

O pilocie.

Frederic Abshire Bardshar był nie tylko skutecznym asem (7.5 zwycięstwa) ale przede wszystkim wykazał się talentem dowódczym. VF-27 objął po śmierci Cdr-a Wooda, który zginął 19 czerwca podczas "mariańskiego odstrzeliwania indyków". Podczas bitwy o Leyte Bardshar dowodził nie tylko VF-27, ale także Air Group 27 (czyli całymi siłami lotniczymi Princetona). VF-27 został przeorganizowany i wrócił do akcji pod dowództwem Bardshara w czerwcu 1945. W tym czasie było już jednak "pozamiatane" i jednostka nie miała okazji się ponownie wyróżnić. Po wojnie Bardshar wspinał się na szczeblach wojskowej kariery dochodząc do stopnia Vice Admirała. W czasie Wojny Wietnamskiej dowodził USS Contellation. Zmarł w 1993.

Więcej o ostatnich chwilach Princetona i walkach VF-27 (w tym relacje Bardshara i Browna!) można znaleźć w Ospreyowym "Hellcat Aces". Polecam!

O modelu.

Hellcata Hasegawa wydała w 1989 i obecnie mało kto go składa. Co nie dziwi, bo są lepsze zastawy w 1/72, poczynając od Academy przez Italerkę a kończąc na świeżo wydanych Eduardzie i Dragonie. Tym niemniej ja regularnie sięgam po zakurzone pudełka zalegające szafę. To prosty modelik, ale w obrysie oddaje sylwetkę myśliwca prawidłowo. Do tego wypukłe linie podziałowe, za wyjątkiem osłony silnika, która ma delikatne wgłębne (wygląda jakby projektant formy nagle się rozmyślił heh). Największą chyba bolączką zestawu są płytkie wnęki podwozia. Części pozwalają na wykonanie zarówno F-3 jak i F-5. Wykonałem późniejszą wersję, tradycyjnie dla siebie bez zmian i poprawek (czyli "z pudła" albo "vintage", jak kto woli). Wyjątkiem jest dołożenie rakiet z innego zestawu, bo rozwiązywało to problem z brakiem pylonów pod skrzydłami.

Ach, no i kalkomanie... Zestawowe zawierają 2 oznaczenia McCampbella (Minsi i Minsi III) oraz "19" Vraciu (obydwa to klasyka klasyki hehe). Niestety jedyne oznaczenie do F6F-5 czyli "Minsi III" nie nadaje się do zastosowania, gdyż jest tylko na prawą stronę. Nie miałem ochoty dokupować innych kalek, mimo że Techmod ma sporą ofertę do Hellcata i wybrałem coś ze starych ścinek. Wahałem się tylko między "1" Bardshara a "7" Browna.

Model składa się łatwo, części dobrze pasują, szpachlówka w śladowych ilościach. Jedynie obróbka wypukłych linii może wymagać pewnej wprawy. Malowanie emalią Model Mastera, werniks akrylowy. Są osmalenia i wash w lotkach, ale nie wiem czy będą widoczne na tak ciemnym kolorze. Obić i obrapań tym razem nie robiłem.

Zapraszam do obejrzenia i skomentowania. Także do przeczytania wstępniaka, bo się napracowałem jak rzadko ostatnio! ;o)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Reklama

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez Jaho63 » niedziela, 4 grudnia 2011, 12:10

Wstępniak super. Aż się ciekawiej ogląda całość. Jedynie chyba drugie zdjęcie jest z innej akcji? Zderzenia z Princetonem jakiegoś niszczyciela? Cała historia w pigułce bardzo ciekawa. Najbardziej mnie jednak zainteresowało:
pik napisał(a):pojedyńcza Judy zdołała sie przedrzeć nad Princetona i ulokować bombę 250kg w jego pokładzie.

Czy jest znana załoga?
Sam model trochę wygląda jakbyś go całego zanurzył w Non Specular, wraz z oponami! ;o)
No, ale sam mam jeszcze w swoich zbiorach w podobnym malowaniu (ale oczywiście McCampbell) i podobnym wyglądzie, znaczy dość jednolity.
Tak, że. Notka historyczna na szóstkę z koroną. ;o) A model na cztery plus, te kalki.
Z tymi dwustronnymi oznaczeniami zwycięstw nie można być pewnym, a przynajmniej nie na wszystkie Minsi są foty z obu stron?
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez pik » niedziela, 4 grudnia 2011, 12:30

Fotka nr 2 jest jak najbardziej z tej samej akcji, zwróć uwagę na pelotkę ustawioną pionowo, widoczną na pierwszym zdjęciu. Ta fotografia w całości wygląda tak:
Obrazek
Tak na marginesie to USS Birmingham odniósł straszne straty w ludziach na skutek eksplozji lotniskowca, większe niż załoga Princetona.

Znalazłem w książce jeszcze jedno zdjęcie "1-ki" Bardshara z tej samej serii, gdzie widać "zęby", ale było zbyt słabe jakościowo aby je skanować.

Czy jest znana załoga?
Nie. Jeden z Hellcatów broniących zespołu (z Langley'a) zawstydził się ze swojego gapiostwa i zaraz po zrzuceniu bomby zestrzelił tę Judy.

Z tymi dwustronnymi oznaczeniami zwycięstw nie można być pewnym, a przynajmniej nie na wszystkie Minsi są foty z obu stron?
Przymierzałem się jakiś czas do Minsi, także prześledziłem ten temat. Jest znane tylko jedno zdjęcie F-3 Minsi, z prawej strony, bez oznaczeń zwycięstw. Minisi II był już F-5 i miał na pewno oznaczenia zwycięstw z obydwu stron (są fotki). Z Minsi III jest dziwna sprawa, bo jest multum zdjęć a nawet filmów z prawej strony, a z lewej... nic! Być może dlatego Hasegawa uznała, że lewa strona była czysta. Ale sam McCampbell rozwiał wątpliwości, bo jednoznacznie stwierdził w wywiadzie że zarówno napis Minsi III jak i oznaczenia zwycięstw były na obydwu burtach.
Ostatnio edytowano niedziela, 4 grudnia 2011, 17:09 przez pik, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez Jaho63 » niedziela, 4 grudnia 2011, 12:44

pik napisał(a):Fotka nr 2 jest jak najbardziej z tej samej akcji,

OK, tylko pytałem. Po prostu utkwiła w pamięci jako kolizja.
Z McCampbellem piszę z pamięci, ale właśnie fakt, że zawsze robił sobie zdjęcia z lewej burty miał świadczyć, że z drugiej strony nie było zwycięstw, a tylko "Minsi III". Ale już nie pamiętam "debaty" na ten temat.
Nie pamiętam też, czy znam tę fotkę "Minsi II" ze zwycięstwami z prawej.
Pisałeś o wnękach podwozia i faktycznie najpłytsze są w Hasegawie, ale tak samo za płytkie są we wspomnianej Academy. Najlepiej prezentują się w przepięknym Eduardzie choć nie tak, jak żywica, bodaj Pavli.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez pik » niedziela, 4 grudnia 2011, 12:53

Mnie się wydaje że Academy to kopia Hasegawy, wgłębnie przeryta. Ale nie mam tego zestawu, także głowy nie dam.

Co do McCambella to wywiad i najważniejsze zdjęcia jego "Minsi" można znaleźć w Squadron Signal "F6F Hellcat in detail & scale."
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez Jaho63 » niedziela, 4 grudnia 2011, 13:14

pik napisał(a):Mnie się wydaje że Academy to kopia Hasegawy, wgłębnie przeryta. Ale nie mam tego zestawu, także głowy nie dam."

Sklejałem oba i nie jestem przekonany. Podziały miały takie same, tak że możliwe, ale różnic mają tyle, faktura lotek, poryw i luków. Nie wiem. Też nie dam głowy, że nie.
pik napisał(a):Co do McCambella to wywiad i najważniejsze zdjęcia jego "Minsi" można znaleźć w Squadron Signal "F6F Hellcat in detail & scale."

A faktycznie, jest. Ta z połówką flagi.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez dewertus » niedziela, 4 grudnia 2011, 19:47

Vintage, nie vintage, ale linkę anteny to dawniej też się dorabiało :lol:

Historia przednia, model też nie gorszy chociaż te "ostre" okopcenia od kaemów jakoś mi nie teges.
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez pik » niedziela, 4 grudnia 2011, 20:55

Dzięki za opinię! Cieszę się że historyjka przypadła wam do gustu! :D

Co do drutów anten... Nie robię ze względów praktycznych. Dość mam ich poprawiania po każdym odkurzaniu modeli (zawsze się jakaś zerwie, czasem z masztem! :? ). W chwili desperacji usunąłem je nawet z tych modeli, na których były hehe. Teraz nie zawracam głowy - w skali 1/72 można brak drutów antenowych od biedy uznać za dopuszczalne uproszczenie. Choć zarzut jak najbardziej słuszny!

Natomiast okopcenia są w rzeczywistości prawie niewidoczne. Flesz użyty przy kilku zdjęciach bardzo je wyciągnął. Gdyby były mniej "ostre" to w ogóle byłyby niezauważalne. Wykonanie takich śladów na tak ciemnym kolorze jak dark sea blue jest bardzo trudne. Zresztą w ogóle to dość niewdzięczny kolor do obróbki, bo washa też nie widać... Kolejny problem to powierzchnia powinna być bardziej błyszcząca, ale wypolerowanie modelu z wypukłymi liniami nie wchodzi w grę. Stąd satyna na całości.

Zapewne sięgnę kiedyś jeszcze do tematu Hellcata z jakimś lepszym zestawem, ale na pewno zrobię go już w malowaniu 3-kolorowym.
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez spiton » niedziela, 4 grudnia 2011, 21:23

Wstępniak klasa.
A model czysto sklejony i czysto pomalowany. Ja wolę inne ,-)).
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez Grzegorz2107 » niedziela, 4 grudnia 2011, 22:02

Kawał historii zawarłeś we "wstępniaku" i to lubię w sklejactwie, gdy nie chodzi tylko o modelik z plastiku, ale i o to za nim stoi.

Z tego co pamiętam, z dawnych dyskusji o tym modelu, to jest to mix F6F-3 i 5 i skrzydła mają zaznaczone podziały blach dla starszej wersji. To wypadało zmienić, a poprawka dość prosta, bo polega na usunięciu części wypukłych linii.


Hellcata Hasegawa wydała w 1989 i obecnie mało kto go składa.

Jestem pewien, że to Vintage :mrgreen: , bo model jest z mniej więcej z 1983 roku. Miałem go w ręku gdzieś ok. 1984.
Kosztował wtedy ( z prywatnego importu) 3000 złotych i nie było mnie na to stać, ale b.chciałem :)



pik napisał(a):Mnie się wydaje że Academy to kopia Hasegawy, wgłębnie przeryta. Ale nie mam tego zestawu, także głowy nie dam.
"

W swoich początkach Academy właśnie tak opracowywała modele, udoskonalając trochę stare Frogi , Hellery i Hasegawy.
Hellcat Academy to pochodna Hasegawy. Bez wątpliwości.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez pik » poniedziałek, 5 grudnia 2011, 13:26

skrzydła mają zaznaczone podziały blach dla starszej wersji
Tak starego modelu nie weryfikowałem z planami (choć przyłożyłem skrzydła i kadłub sprawdzając obrys). Zapewne tak jest, ale nie czyniłem tu żadnych poprawek.

Jestem pewien, że to Vintage , bo model jest z mniej więcej z 1983 roku. Miałem go w ręku gdzieś ok. 1984.
W katalogu 1989 ma status "NEW", ale możliwe że jest starszy. Inna nowinka z tego roku B5N2 Kate, którą niedawno robiłem, prezentuje się znacznie korzystniej, zarówno w pudle jak i po zrobieniu.
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez pik » poniedziałek, 5 grudnia 2011, 23:40

Jako uzupełnienie, znalazłem w końcu fotkę pokazującą lepiej zarówno "1-ke" (z "zębami") jak i uszkodzenia lotniskowca! 8-) Zwraca uwagę winda wyrwana wybuchem torped z Avangerów. Trafienie bomby było dalej na prawo.

Obrazek
(źródło: http://www.militaryimages.net/photopost/showgallery.php/cat/881 )
Ostatnio edytowano wtorek, 6 grudnia 2011, 00:01 przez pik, łącznie edytowano 2 razy
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez Grzegorz2107 » poniedziałek, 5 grudnia 2011, 23:48

pik napisał(a):
skrzydła mają zaznaczone podziały blach dla starszej wersji
Tak starego modelu nie weryfikowałem z planami (choć przyłożyłem skrzydła i kadłub sprawdzając obrys). Zapewne tak jest, ale nie czyniłem tu żadnych poprawek.

Jestem pewien, że to Vintage , bo model jest z mniej więcej z 1983 roku. Miałem go w ręku gdzieś ok. 1984.
W katalogu 1989 ma status "NEW", ale możliwe że jest starszy. Inna nowinka z tego roku B5N2 Kate, którą niedawno robiłem, prezentuje się znacznie korzystniej, zarówno w pudle jak i po zrobieniu.


Model jest starszy. Obejrzałem wypraski i mam przekonanie, że tak jak kilka innych modeli Hasegawy, nie jest to oryginalna ich produkcja, ale zakupione od Minicrafta formy. Pod pieczątką Hasegawy był znak amerykańskiej firmy, tak jak w innych modelach tej proweniencji. W F9F z japońskiej edycji z połowy lat 80-tych, jaki jest w mojej kolekcji, znak Minicrafta jest nadal widoczny.
Edycja jaką pamiętam z 1983-84 roku wyglądała tak:
Obrazek
zdjęcie z Ebaya
Edycja z "Minsi III"na artboxie pochodzi z 1989 roku. Dość popularna w Polsce po kontrrewolucji do czasu wydania wydania klona z Academy, którego z kolei sklonowali Chińczycy z CopyBossa. :)
Vintage pełną gębę kolega popełnił.:mrgreen:
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez pik » poniedziałek, 5 grudnia 2011, 23:50

Vintage pełną gębę kolega popełnił.
Hehe, wypadki chodzą po ludziach! ;o)

Dzięki za detektywistyczną robotę i dokładne info!

PS Historia zatoczyła też koło pod innym względem, patrząc na te zębiska w pierwszym wydaniu... :lol:
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Grumman F6F-5 Hellcat VF-27 1/72 Hasegawa

Postprzez erkamo » środa, 7 grudnia 2011, 00:31

Ten model był już w katalogu w 1981 roku, a jeden z naszych forumowych kolegów to jeździł po niego specjalnie do stolicy (z Gdańska! :->, ), ale chyba w roku 1982, no może i 1983 :lol: . Koszty biletu to był wtedy pryszcz, w porównaniu do cen modeli. 30 lat! Kurde balans. :evil:
Wówczas też nieco się dziwiłem , że ma wypukłe podziały.
Pozdrawiam

erkamo.

"...Protest Chin przyczyną rozwiązania ONZ, zadłużenie USA..., sprzedaż Alaski dla..." - Juliusz Machulski - wizjoner czy fantasta?
erkamo
 
Posty: 690
Dołączył(a): niedziela, 2 marca 2008, 23:56


Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 46 gości