Aichi B7A2 Ryusei (Grace) Fujimi 1/72

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Aichi B7A2 Ryusei (Grace) Fujimi 1/72

Postprzez pik » czwartek, 16 lutego 2012, 13:55

Obrazek

Obrazek

Obrazek
(zródło: http://www.ijnafphotos.com/ )

Na dwóch pierwszych zdjęciach Aichi B7A2 Ryusei (co oznacza Meteor, aliancka nazwa kodowa to Grace) "Yo-251" z Grupy Powietrznej Yokosuka, późny 1944. Dwa żółte paski na stateczniku oznaczają dowódcę eskadry. Udało mi się znaleźć 2 zdjęcia tego samego egzemplarza , niestety dość miernej jakości. Lepiej widać szczegóły na zdjęciu zrobionym fabrycznie nowej maszynie, prawdopodobnie zdobytym po wojnie przez amerykanów.

O samolocie

Grace to uniwersalny pokładowy samolot uderzeniowy lotnictwa marynarki, o charakterystycznym wyglądzie. Był przewidziany zarówno do roli bombowca nurkującego (zastępując Judy http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=19862 ) jak i samolotu torpedowego (zastępując Jill http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=20059 ). Prototyp oblatano już w maju 1942, ale kłopoty z niedopracowanym silnikiem Nakajima Homare spowodowały drastyczne opóźnienie wprowadzenia do linii. Zresztą problem z tym silnikiem dotknął także wiele innych, obiecujących japońskich konstrukcji jak np Ginga/Frances: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=18326 .

W efekcie produkcja seryjna wariantu B7A2 ruszyła dopiero w kwietniu 1944. Czas nie został zmarnowany bo dopracowano konstrukcję tej maszyny o świetnych właściowościach pilotażowych i imponujących osiągach, ale w międzyczasie strategiczna sytuacja Japonii dramatycznie się pogorszyła. Po utracie większości lotniskowców, w tym nowoczesnych "Taiho" i "Shinano" do których to właśnie zaprojektowano Grace, spadło znaczenie tego samolotu pokładowego. Wyprodukowano nieco ponad 100 sztuk Grace, które trafiły na wyposażenie Yokosuka Kokutai i 752. Kokutai. Wiadomo że Grace z tych jednostek wzięły udział w walkach operując z baz lądowych, ale nieznane są szczegóły ich akcji bojowych.

Patrzac z perspektywy czasu na ironię historii zakrawa fakt, że w wojnie na Pacyfiku sławę zyskały stosunkowo primitywne konstrukcje o osiągach zbliżonych do naszego Karasia (Val i Kate) kiedy naprawdę świetnym maszynom pokroju Grace nigdy nie było dane wykazać swoich talentów i zabłysnąć... Choćby jak Meteor!

O modelu

Zestaw oferowany przez Fujimi to dość leciwy produkt, ale nadal jest na tyle dobry aby w skali 1/72 nie pojawiła się konkurencja. Wypraski w moim posiadaniu nosiły już pewne ślady zużycia form (nadlewki i jamki skurczowe), model wymagał też w klku miejscach szpachlowania. Szczególnie irytujące jest rozwiązanie połówek skrzydeł, gdzie skleina przebiega przez środek lotek/klap.

Model ma wklęsłe linie podziałowe, ale są tak delikatne i płytkie że nawet nie próbowałem ich washować. Malowałem jak zwykle emaliami z werniksem akrylowym. Cieniowanie linii miękkim ołówkiem. Ślady użytkowania uzupełniłem delikatnymi obtarciami w rejonie kabiny. Wykonanie modelu oczywiście standartowe, wprost z pudła, jak większość moich produkcji. Uzupełniłem tylko fabryczne kalki numerem taktycznym "51" na pokrywach podwozia i białymi paskami wskaźnika zniosu na stateczniku poziomym.

Parę warsztatowych zdjęć z budowy można znaleźć w wątku: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=18739 .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano wtorek, 21 lutego 2012, 14:26 przez pik, łącznie edytowano 1 raz
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Reklama

Re: Aichi B7A2 Ryusei (Grace) Fujimi 1/72

Postprzez zegeye » czwartek, 16 lutego 2012, 14:53

Jako że podobnie jak Marco jestem miłośnikiem lotnictwa kraju Wiśni to coś napiszę. Model zlepiony po prostu. No i dobrze, jeśli taką formę modelarstwa preferujesz. Napiszę więc jedynie że ja postarałbym się upodobnić ten model do oryginału z fotki jaką sam pokazałeś na wstępie i trochę bardziej go powycierać w przedniej części i osłonie silnika. Można też przyjąć że i na skrzydłach wzdłuż kadłuba powinno być mocniejsze zużycie. Piszesz o zaznaczaniu linii podziału ołówkiem. To fajna metoda jeśli się chce tylko delikatnie je podkreślić. Przy modelach o ciemnozielonym kolorze ja czasem używam też srebrnych kredek artystycznych. Można w ten sposób zasugerować pościeranie wzdłuż podziału blach. Na japońcach to bardzo fajnie wygląda. Numer 51 na osłonach goleni podwozia niestety kompletnie nie odpowiada wielkością i kształtem oryginałowi. Poza tym najprawdopodobniej był czerwony (choć tu można się spierać jak ktoś bardzo chce). I jeszcze karabiny skrzydłowe. Jeśli już zastosowałeś te z pudełka, to ja pomalowałbym je na jakiś ciemny kolor może ... gun metal, wyglądałyby wtedy subtelniej. Teraz jak są takie jasne to wyglądają na co najmniej kal. 45 mm :lol:

pozdrawiam
Zbyszek
pozdrawiam
Zbych

Obrazek
zegeye

Animal Planet
 
Posty: 1703
Dołączył(a): wtorek, 12 lutego 2008, 16:03
Lokalizacja: warszawa

Re: Aichi B7A2 Ryusei (Grace) Fujimi 1/72

Postprzez pik » piątek, 17 lutego 2012, 12:34

Dzięki zegeye za ciekawe i obszerne uwagi. Będa na pewno pomocne przy budowie kolejnych japończyków.

Muszę przyznać, że choć nie jestem jakimś specjalnym fanem lotnictwa kraju kwitnącej wiśni to tematyka wciągnęła mnie. Japońskie samoloty są ciekawe, nieopatrzone (bo rzadko są prezentowane na forach modelarskich) i troszkę tajemnicze, bo jest niewiele pewnych i konkretnych informacji na ich temat.

Parę odpowiedzi jeśli idzie o wykończenie Grace.

Model miał w założeniu powstać w ogóle bez obić i odrapań, jako zupełnie luźna interpretacja oryginału. Przy wykończeniu jednak dodałem trochę delikatnych odrapań, wyglądają one jednak faktycznie niekonsekwentnie. Oczywiście widziałem te ślady na osłonie silnika, ale trudno jest jednoznacznie określić ich naturę. W każdym razie ja nie potrafię rozstrzygnąć, czy są to przetarcia farby, przebarwienia, plamy od oleju czy rozlanego paliwa...

Numer 51 na pokrywie podwozia był prawdopodobnie malowany od identycznego szablonu, co oznaczenie na stateczniku, także wielkościowo moim zdaniem istotnie nie odbiega. Co do kształtu cyfr i koloru to cóż, akurat takie ścinki udało mi się wygrzebać. Czarny kolor mnie zasugerował z Jill, bo fabryczne kalki na podwoziu są właśnie tej barwy.

Gdybym miał więcej kalek do zrobienia, to mógłbym je puścić na kolorowym laserze - na tak jasnym szarym nawet czerwony wydruk byłby OK. Ale szkoda mi było arkusza kalkowego na tak mały wydruk...

Co do działek 20mm w skrzydłach, to chciałem żeby trochę kontrastowały z ciemnym wykończeniem górnych powierzchni, ale przy okazji mogę pociągnąć jakimś gunmetalem...
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32


Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości