Strona 1 z 2

Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: wtorek, 21 lutego 2012, 23:28
przez Murek
Model ten zbudowałem latem zeszłego roku w zasadzie prosto z pudełka. Dodałem tylko pasy pilota, rurkę Pitota i dorobiłem światła. Celem było poćwiczenie technik postarzania, brudzenia, itp. W momencie robienia tych zabiegów nie miałem żadnych dobrych zdjęć, na których mógłbym się wzorować co i jak "podniszczyć" więc robiłem to wedle swojego uznania, wyczucia, wizji ;o) Efekt do pooglądania:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 00:44
przez hacz
Mi się model podoba, same efekty również, są naprawdę dosyć ciekawe i inspirujące. Przy tak styranym modelu moim zdaniem powinno być jednak więcej odprysków farby, a i okopcenia wydechów chyba za mało widoczne. Jeśli o mnie chodzi to "jestem na tak"- na dioramę go :D

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 00:46
przez Jaho63
hacz napisał(a):Mi się model podoba

Mi też.

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 01:47
przez Tailgunner
Bajka! Gapiłem się z pół godziny. Wózek wymiata.

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 02:04
przez Czarny
Model bajka. Powiedz coś więcej jak go brudziłeś postarzałeś.

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 10:28
przez piotr dmitruk
Fajny mięśniak.
Co prawda w prototypie takich zniszczeń raczej nie powinno być, ale sam weathering wiarygodny.

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 10:49
przez radoslaw6363
Brudas , brudas :P
Wygląda efektownie, oj przydałaby się podstawka z ,,falami'' morskimi !Ale wózeczek też ładny :idea:

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 12:32
przez Strużyn
Bardzo fajnie zróżnicowałeś kolory paneli. Model robi super wrażenie pod względem plastyczności. Czy możemy poprosić opis step by step, albo link do warsztatu :oops: :lol: :twisted:

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 13:22
przez zegeye
piotr dmitruk napisał(a):Co prawda w prototypie takich zniszczeń raczej nie powinno być,



Czemu sądzisz że to prototyp Piotrze?

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 14:26
przez piotr dmitruk
Sorry, to był raczej skrót myślowy. Chodziło mi o to, że setka wyprodukowanych egzemplarzy, w ciągu krótkiej kariery, miała małe szanse na takie "ucioranie się".

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 14:58
przez Murek
Dzięki za opinie, miło mi, że się podoba :D
Linka do warsztatu nie dam bo nie było warsztatu. Nie robiłem też zdjęć z poszczególnych etapów budowy ale postaram się to opisać.
Na początek pomalowałem model podstawowymi kolorami z palety Gunze C. Następnie zostawiłem spód i zająłem się górą - przyciemniłem linie podziału kolorem kamuflażu z dodatkiem czarnego a środki paneli rozjaśniłem tą samą farbą z dodatkiem białego. Pokrywy uzbrojenia pomalowałem kolorem kamo z dodatkiem oliwkowozielonego (chyba Kawasaki green). Stery i lotki też pociągnąłem jakimś zmodyfikowanym odcieniem zieleni. Następnie zacząłem tłumić kontrast. Zapuściłem linie podziału szarą olejną farbą. Zrobiłem biedronkę, którą rozmazywałem przy pomocy pędzla i benzyny ekstrakcyjnej (farby olejne Humbrol i Revell). Starałem się żeby jak najsłabszy efekt był na środkach paneli a mocniejszy przy liniach. Wycierałem nadmiar farby od linii podziału w kierunku środków paneli. Potem tonowałem efekt rozjaśnionym kolorem kamuflażu. Żałuję że użyłem kalek z zestawu, są nieco przygrube i ciężko było tę grubość ukryć, a robiłem to malując wieloma warstwami bezbarwnego i szlifując na mokro papierem 2000. Na koniec poszły lekkie poprawki kolorem kamo i obicia, które robiłem pędzelkiem retuszerskim. Zacieki na pływakach (te duże, miękkie) to kilka warstw bardzo mocno rozcieńczonej farby olejnej, w zasadzie była to pobrudzona benzyna ekstrakcyjna. Zacieki pionowe to chyba trzy odcienie farby olejnej, malowane pędzelkiem retuszerskim, wytłumione palcem z pomocą benzyny ekstrakcyjnej ;o). Na to oczywiście werniks z matu, albo z matu zmieszanego z półmatem bezbarwnym. Później to samo ze spodem.
Wózek pomalowany na czarno, później srebrne, gun metalowe obicia, wash z farby olejnej, filtry z różnych farb mocno rozcieńczonych, zacieki kilkoma odcieniami olejnych Humbroli i Revelli, suchy pędzel, znowu jakiś filtr....

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 18:01
przez zenon-król woźnych
Jeżeli to ten co był w Krakowie to naprawdę piękny.Na żywo jeszcze lepiej wyglądał.

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 19:16
przez skusz
Brudzenie WYMIATA, chciałbym tak umieć.

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 21:52
przez jambus
Podoba mi się bez żadnych zastrzeżeń.

Re: Kawanishi N1K1 Kyofu (Rex) Tamiya 1-48

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 22:27
przez Aleksander
Świetnie pomalowany Rex - bardzo mi się podoba brudzenie (na razie takie efekty u mnie raczej poza zasięgiem) i wózek. Kilka zdjęć na dobrym tle, w sepii albo B/W mogłyby wyglądać jak autentyki. Fajny!