Mitsubishi A6M2 Zero K. Okajima 1/72 Airfix

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Mitsubishi A6M2 Zero K. Okajima 1/72 Airfix

Postprzez pik » sobota, 17 marca 2012, 14:43

Obrazek

Obrazek

(źródło: profil - [url]http://japaneseaircraft.multiply.com/photos/album/85?&show_interstitial=1&u=%2Fphotos%2Falbum##photo=170[/url] , zdjęcie - http://www.warbirdphotos.net/browse.asp?section=Fighters/Zero )

Wstęp historyczny

7 grudnia 1941 o 7:53 sześć myśliwców A6M2 Zero pierwszej fali z lotniskiwca Hiryu pojawiło się nad lotniskiem "Ewa", w południowej części wyspy Oahu. Kiedy dowodzący formacją por. Kiyokuma Okajima (BII-101) wydał rozkaz ataku, myśliwce jeden po drugim przechodziły do lotu koszącego przeczesując pociskami uśpione niedzielnym porankiem lotnisko. W ciągu kilku minut japończycy naliczyli zniszczenie 22 maszyn. Amerykanie jednak szybko się otrząsneli i zaczęli się odgryzać atakującym. Na przykład szer. William Turner i sierż. Emil Peters wskoczyli do kokpitu SBD-2 i ostrzeliwali napastników z tylnego km-u (obydwaj zostali ranni, Turner zmarł w szpitalu). Kiedy pojawił się silniejszy ogień plot a skrzydłowy dowódcy por. Kazuo Muranaka (BII-112) został trafiony w przedni zbiornik paliwa, Okajima uznał zadanie za wykonane i dał sygnał do odwrotu. Jak się później okazało ten krótki atak był nader skuteczny! Z 49 samolotów na lotnisku "Ewa", 33 zostało zniszczonych a 16 uszkodzonych.

Kiyokuma Okajima nie był typem ryzykanta. Mimo że służył przez cały okres wojny nie wyróżnił się wielką ilością zwycięstw powietrznych. Ale ze strzępów informacji jakie udało mi się o nim znaleźć jawi się jako znakomity leader, taktyk i odpowiedzialny dowódca, który nie szafuje bez potrzeby życiem swoich podwładnych (co jest raczej ewenementem w lotnictwie IJN).

Rozsądek (i szczypta szczęścia) pozwoliły Okajimie przeżyć wojnę, mimo że brał udział w misjach "impossible". Np 21 marca 1945 dowodził formacją 11 Zero z 203. Kokutai, które stanowiły część osłony 18 zespołów Betty + Ohka z zadaniem ataku na siły amerykańskie w rejonie Okinawy. Obrona powolnych i ociężałych bombowcow nie miala szans, ale mysliwce z 203. Kokutai mimo przygniatajacej przewagi Hellcatów zglosily 4 pewne i 3 prawdopodobne zwycięstwa tracac 2 maszyny podczas przymusowego lądowania.

Udało mi się znaleźć zdjęcie Kiokumy Okajimy z maja 1945, wraz z jednym z pilotów 203. Kokutai. W tle A6M5.

O modelu

To dość świeży produkt Airfixa. Wykonałem go niejako jako produkt uboczny, przy okazji budowy A6M2-N Rufe z Hasegawy (które zresztą wkrótce pokaże). Byłem po prostu ciekawy porównania tych zestawów. Muszę powiedzieć, że Airfix składał się bardzo przyjemnie, wszystko pasuje do siebie. Trzeba uważać podczas obróbki miękkiego, nieco gumiastego plastiku.

Ciekawe że w niektórych detalach Airfix jest nawet lepszy od Hasegawy (wnętrze, podwozie). Niestety, ma także wady - kadłub wydaje się zbyt "tłusty" w rejonie kabiny, a linie podziałowe (szczególnie na górnej powierzchni skrzydeł) są zbyt grube i po aplikacji washa model wygląda trochę jak die-cast...

Wykonanie typowe dla mnie, czyli standard. Malowanie emaliami, werniks akrylowy, wash olejny. Użyłem tylko kalek z jakiś pozostałości, bo Airfix daje jedno, "zielone" malowanie. Model ma kilka błędów merytorycznych, które sprawne oko na pewno wyłapie, ale była to dla mnie trochę wprawka. Eksperymentowałem z mieszaniem barw aby uzyskać coś zbliżonego do ame-iro, pierwszy raz malowałem hinomaru od samodzielnie przygotowanych szablonów. Waszej ocenie pozostawiam nie tylko model, ale także dobór tła, bo zarzuciłem swoją tradycyjną matę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Reklama

Re: Mitsubishi A6M2 Zero K. Okajima 1/72 Airfix

Postprzez Jaho63 » sobota, 17 marca 2012, 14:52

Historia Ty wiesz. Może i nie as, ale uwielbiam modele osadzone mocno w realiach, w konkretnych ludziach. Sam model wygląda całkiem nieźle, moim skromnym zdaniem wychodzi nawet powyżej tzw. "jak na Airfixa". Sylwetkę ma ładną, tak więc zdradź te błędy merytoryczne, żeby przyszłe pokolenia skorzystały. Ja widzę jedynie płytkie komory podwozia i osłona silnika jakoś mi nie pasuje, sprawdzałeś czy nie jest trochę za wąska? Aha, linie podziału własnie na osłonie tak grubo wyszły. Co do wykonania, to taki standard to lubię. Nie każdy model musi być zajechany na maksa, ale każdy musi (moim zdaniem oczywiście) mieć przynajmniej ten lekki, urealniający makijaż. Mnie podoba.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Mitsubishi A6M2 Zero K. Okajima 1/72 Airfix

Postprzez skusz » sobota, 17 marca 2012, 17:21

Bardzo ładne Zero, mnie się podoba.
Tylko malowana "tabliczka znamionowa" jest nie w tym miejscu.
Pozdrawiam Sławek Kusz
Portfolio : http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=20734
ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
skusz

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3152
Dołączył(a): sobota, 3 stycznia 2009, 17:27
Lokalizacja: Roztocze

Re: Mitsubishi A6M2 Zero K. Okajima 1/72 Airfix

Postprzez pik » niedziela, 18 marca 2012, 00:06

tak więc zdradź te błędy merytoryczne


No właśnie tabliczka znamionowa powinna być na tylnym niebieskim pasie. Zamierzałem początkowo wyciąć kawałek z paska po naklejeniu, jednak uznałem że dam radę zmieścić tabliczkę między pasem a statecznikiem. Ale lenistwo nie popłaca...

Miałem też problem z właściwym umieszczeniem wewnętrznych klapek podwozia. Są one fajnie odlane z mechanizmem składania, ale przez to trudno jest je właściwie umiejscowić. Powinny stykać się z kadłubem, a u mnie "wiszą" w powietrzu na mechanizmie.

W A6M2 z ataku na P.H. powinny być na dolnej części lotek takie wystające elementy wyważające. Airfix tego nie dał, choć ja akurat mogłem je wziąć z Rufe (zostaje tam mnóstwo części, bo spora ramka jest z A6M2, podwozie i inne detale).

W Airfixie brakuje "łezkowych" świateł pozycyjnych na górnej powierzchni skrzydeł, za to Hasa to ładnie oddaje.

No i pogrubiony kadłub w okolicach kabiny. Przypuszczam że po to, aby zmieścić tam całkiem ładnie zrobiony kokpit. Jest to nie do poprawienia, ale patrząc na bryłę trzeba przyznać, że nie rzuca się w oczy.

PS Znalazłem fotki porównujące kokpity Airfixa i Hasegawy, które machnąłem w czasie budowy. Co prawda jeszcze bez washa, ale widać przewagę Airfixa jeśli idzie o wnętrze (i różnicę w szerokości!):

Obrazek

Silnik w Airfixie też sprawia lepsze wrażenie niż Hasegawa, bo jest odlany razem z popychaczami. Choć z drugiej strony... zamierzam wrócić jeszcze do tematu A6M2, ale raczej z Hasegawą niż z Airfixem, mimo różnicy w cenie i paru zalet Airfixa.
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32


Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Łukasz_K i 64 gości