Mosquito "Mk XXX" 307 dyw.Tamiya 1/48

[Hajnel]

Jak na Ciebie to fajnie ubrudzony ,-))

To pośniegowy brud,na archiwalnych fotografiach to dobrze widać

Bardzo ładne foty !

dzięki,chyba załapałem o co w tym chodzi,i jak się to robi

[Okrach]

Ladny. Az za ladny. Troche za nowo wyglada.

Czyste, ladne wykonanie swiadczy od znakomitym warsztacie. Fotki kapitalne. Ostre, subtelne i wspaniale skadrowane.

Sie mi podoba.

[Jacek Bzunek]

Świetnie zrobiony ale...
-Dark Green jak na mój gust za bardzo przypomina Olive Drab,
-przyklejane prostokąty na spodzie płata to pomysł Tamiyi na zamaskowanie zatrzasków blokujących skrzydła po przyklejeniu do kadłuba, do zaszpachlowania po zabiegu,
-reflektory do lądowania wyglądają za zamalowane.
Reszta czyli 95% bardzo się podoba.

[greatgonzo]

-Dark Green jak na mój gust za bardzo przypomina Olive Drab

Jak na mój gust nie sposób tego nazwać wadą. Ale to uwaga tylko do słów. Nie podejmuję się odniesień do koloru ze zdjęć modelu. U mnie wprawdzie wygląda jak jedna z rzadziej spotykanych odmian lotniczego OD, rzeczywiście ta bardziej odległa od brytyjskiego DG. Ale jak jest w rzeczywistości? Za daleko... .

[Hajnel]

-Dark Green jak na mój gust za bardzo przypomina Olive Drab

Dark Green z zestawu,polerka,pastele + oświetlenie robią swoje,na żywca odcień jest inny

-przyklejane prostokąty na spodzie płata to pomysł Tamiyi na zamaskowanie zatrzasków blokujących skrzydła po przyklejeniu do kadłuba, do zaszpachlowania po zabiegu

to taki kompromis z mojej strony że to tak zostawiłem

-reflektory do lądowania wyglądają za zamalowane.

nie są zamalowane,guma została,zerwałem maskowanie i jest OK,dzięki za spostrzegawczość
Model został zrobiony jako "ku pamięci" Pana Henryka Hojnowskiego-Kulczyka i " wariacje"modelarskie raczej musiałem stonować

[robert.bednarczyk]

A mnie się bardzo podoba. Uważam, że model jest świetnie pomalowany, delikatnie wycieniowany, wcale wg mnie jest za czysty. Musimy mieć na uwadze, że Mosquito to niewdzięczny temat do nanoszenia śladów eksplaatacji - zbyt wielu obić raczej na jego drewnianej konstrukcji zrobić sie nie da . A z płowieniem kamuflażu lepiej nie przesadzać bo wychodzi japoński komiks. Gratulacje - model super. Robert Bednarczyk - Lublin.

[Jaho63]

wcale wg mnie jest za czysty

A kto pisał, że jest za czysty?

zbyt wielu obić raczej na jego drewnianej konstrukcji zrobić sie nie da

Ale Mossie nie był cały z drewna.

Uważam, że model jest świetnie pomalowany

Większość tak uważa. Uwagi dotyczą raczej błędów technicznych.

A mnie się bardzo podoba.

Mnie też.

[robert.bednarczyk]

A choćby te opinie odebrałem jako sugerujące za mało zużycia - może błędnie ale subiektywnie tak to zrozumiałem:

Ładny ''czyścioch''.

Jak na Ciebie to fajnie ubrudzony ,-))
Bardzo ładne foty !

Cały z drewna nie był - "zaledwie" w około 80 % - to chyba jednak sporo i niewąpliwie ma wpływ na specyfikę budowy modelu.
No a poza tym to się zgadzamy . Pozdrawiam. RB.

[Hajnel]

Panowie dajcie spokój wielu wie co nieco w temacie każdego samolotu a jak nie wie to sobie "wygogluje" po co się spinać co kto komu powiedział lub napisał.A w temacie błędów tylko ten ich nie robi co nic nie robi.Jeśli o mnie chodzi wyznaję zasadę jeśli nie potrafię zrobić lepiej lub na tym samym poziomie to nie podejmuję się krytyki lub oceny,produktu innej osoby (nie dotyczy podoba się lub nie bo to rzecz gustu) wyjątkiem dla mnie od tej reguły był śp.Zygmunt Kałużuński ale on był tylko jeden

[Jaho63]

Hainel. Ale o co znowu chodzi? Że jak ktoś nie umie zaszpachlować niepotrzebnego elementu, to innemu nie może powiedzieć, że źle to zrobił?
Krążysz jakoś dziwnie. Zrobiłeś parę kiksów i już. Nikt z tego nie robi histerii, mnie model i tak się podoba. Po co te ozdobniki, jaki kompromis? Dlaczego dla "ku pamięci" lotnika należy robić złą wersję? Zamiast się tłumaczyć pisz, że "to faktycznie zignorowałem", "to przeoczyłem, a to nieprawa". Reszta to takie nasze "fandzolenie".
Nie wiem też czy wiesz, ale ze zdania:

Jeśli o mnie chodzi wyznaję zasadę jeśli nie potrafię zrobić lepiej lub na tym samym poziomie to nie podejmuję się krytyki lub oceny,produktu innej osoby (nie dotyczy podoba się lub nie bo to rzecz gustu) wyjątkiem dla mnie od tej reguły był śp.Zygmunt Kałużuński ale on był tylko jeden

Wychodzi, że oceniałeś ponad swoje kompetencje wyłącznie Kałużyńskiego? Chyba nie o to Ci chodziło?
Jeżeli napisałem gdzieś nieprawdę napisz. Jeżeli weźmiesz to za kolejną okazję do ataku, to mam to gdzieś. Naprawdę chodzi tylko o model.
Pozdro!

[Hajnel]

O Boże
Janusz ja tylko zrobiłem model a Ty mnie o coś lub za coś,nie wiem. Boję się że prezentując
jakiś model a później odpowiadając na posty można być o coś "podejrzany"lub co gorsze posądzony nie o tę filozofię co trzeba

Ps

1/ napisałem że model z pudełka czyli bez przeróbek
2/"XXX" tak napisałem bo model nie jest prawidłową wersją
3/najpierw dostałem model z informacją taki ma być no to go zrobiłem bo czas gonił, a potem otrzymałem fotki jaki miał wygląd w rzeczywistości ,pisałem o tym
4/kompromis - bo czas - szpachlowanie i przeróbki zajmują go zbyt wiele
5/"ku pamięci" bo ktoś chciał pamiętać i mieć pamiątkę no ale w końcu to tego czasu brakło,nie życzę nikomu takiej sytuacji
Jeśli chcesz mieć bardziej dokładne i precyzyjnie informacje a wiem że to lubisz (jesteśmy w temacie prawie 30 lat)to pisz prześlę wszystko co mam na temat lotnika i tej maszyny

[pik]

W sumie temat nie warty dysputy, ale dla wyjaśnienia nie znam podziału technologicznego Tamiya Mosquito i wydawało mi się, że ta linia na panelu nad silnikiem wynikała z niewłaściowej obróbki. Okazało się, że się myliłem i to błąd producenta zestawu. OK, jak widać Tamiya nie jest bezbłędna i jednak czasem warto porównać model z planami. Zaszpachlowanie takiej linii to żadna robota, także można to łatwo poprawić nawet jak z założenia wykonywany jest standard.

Jeśli o mnie chodzi wyznaję zasadę jeśli nie potrafię zrobić lepiej lub na tym samym poziomie to nie podejmuję się krytyki lub oceny,produktu innej osoby

Tak, tak. Zgodnie z tą zasadą np krytyk sztuki powinien być przynajmniej cenionym malarzem, a krytyk filmowy obowiązkowo wybitnym reżyserem... Nie popadajmy w paranoję. Mosquito wszystkim się spodobało, w tym mnie, ale jeśli ktoś jest jakoś specjalnie przeczulony na najmniejszą krytykę, to nie powinien publicznie pokazywać swoich prac.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

jeśli ktoś jest jakoś specjalnie przeczulony na najmniejszą krytykę, to nie powinien publicznie pokazywać swoich prac.

Brawo. Coraz częściej spotyka się tu na forum postawę "wypłoszonej Rozdymki". Też się pod tym podpisuję. Moskit oczywiście mi się bardzo podoba.