Modelarstwo z pasją

Dyktuje Klimek :
"Cześć skurczybyki.Chcę wam powiedzieć, że zrobiłem P-40. Tata mi mało pomagał. Powiedzcie, czy to dziwne, że tak ładnie zrobiłem. Napiszcie coś jeśli się wam podoba. Jeśli się wstydzicie będę wkurzony. Pozdrowienia od Klimka ".

Ja dodam, że podczas sprayowania trochę pomagałem bo Klimek miał problemy z naciśnięciem przycisku w sprayu ,-))
No i poprawiłem położenie paszczy, ale tylko trochę ,-)). Klimek ma lat 7. A ten P-40 to właśnie urodzinowy prezent.

Widzę, że kolejny kawał skurczybyka się chowa. Nie ma czego się wstydzić
Model dobry. Całkiem nieźle kalki siadły w sensie zachowania położenia i nie są porwane czy coś.
Jak miałeś niedawno Klimek urodziny to wszystkiego najlepszego

Klimek, na razie do szczegółów się nie czepiam, ale uważaj, jeszcze parę lat i będę upierdliwy.
Ważne, że zaczynasz od samolotów asów lotniczych!
Jak na 7 lat, czyli model ultra juniora, to jest super. Przyznam Ci, że robiłem podobne w wieku ok. 12 lat!
P.S. On naprawdę o nas mówi skurczybyki??

7 lat - nie mam pytań, jest duuuży potencjał

Takie porządne sztuki to lepiłem jak miałem 14 wiosen, grande szacun, tak trzymać

Jaho63 napisał(a):P.S. On naprawdę o nas mówi skurczybyki??

Takie teksty to on ma chyba trochę po tacie. Klimek,gratuluję,w Twoim wieku jeszcze nie malowałem moich wytworów.A gdzie ta P-11 (?) której dokończenie uniemożliwiałem swoją wizytą?

zenon-król woźnych napisał(a):A gdzie ta P-11 (?) której dokończenie uniemożliwiałem swoją wizytą?

Jest jest ,-))
P-11 Klimek wymalował z pędzla. Wymaskowałem mu tylko "strzałę" na płacie, bo sobie taką zażyczył( w książeczce wypatrzył). Czerwony przód to oczywiście jego inwencja. Pomogłem mu tez w złapaniu geometrii. Wiecie jak to jest z P-11. zaczyna się w pewnym momencie giąć we wszystkie strony ,-)).





Klimek :
" Hej chłopaki, cieszę się, że się wam mój model podoba. Szkoda, że niektórzy się wstydzą i nie piszą. To mnie trochę wkurza. Ale ci co piszą są super.

Klimek, modele się klei dla siebie. Nie pozwalaj tacie dotknąć swojego samolotu. To jest wtedy spiepsony model. Brak komentarzy też niech Cię nie przejmuje. Robisz to dla siebie.

Sebastian chopie wstydziłbyś się z lekka.
Zamiast synowi już na początku modelarskiej drogi dawać jakieś fajowe modele to ty takie nieco gnioty dajesz.
P-40 czy tez P-11 to chyba z dna szafy wygrzebałeś.
Pewnie sobie pomyślałeś.
"Rany jakie gnioty, oddam dzieciakom do zabawy."
A jak one całkiem fajnie z nimi sobie poradziły to fotki strzeliłeś i się potomkami chwalisz.
Pamiętaj. Następny model twojej latorośli to musi być co najmniej Hase.

Grzegorz2107 napisał(a):Klimek, modele się klei dla siebie. Nie pozwalaj tacie dotknąć swojego samolotu. To jest wtedy spiepsony model. Brak komentarzy też niech Cię nie przejmuje. Robisz to dla siebie.

To nie jest takie proste.
Z Klimkiem sklejamy sobie przy jednym stole. Ja swoje , Klimek swoje. Moja obecność, pozwala ustrzec go przed wieloma błędami, dzięki czemu efekt końcowy jest znacznie lepszy, satysfakcja większa, większa duma i ochota na następny model również większa. Mam nadzieje, że kiedyś mnie w modelarstwie prześcignie. I wtedy role się odwrócą z pożytkiem dla mnie.
Moi starsi synowie zaczynali przygodę z plastikiem bez tatusiowej opieki i się nie wkręcili.
Klimek to moja ostatnia szansa na podtrzymanie "tradycji rodzinnych". I na razie jest dobrze.

Mac Eyka napisał(a):Sebastian chopie wstydziłbyś się z lekka.
Zamiast synowi już na początku modelarskiej drogi dawać jakieś fajowe modele to ty takie nieco gnioty dajesz.
P-40 czy tez P-11 to chyba z dna szafy wygrzebałeś.
Pewnie sobie pomyślałeś.
"Rany jakie gnioty, oddam dzieciakom do zabawy."
...

Maciek. Nie pomyliłeś się, lecz nie widzę w mym postępowaniu nic złego,-))
Teraz na Klimkowej tapecie jest T-34/76 matchboxa w 1:76. Podwozie już skleił ,-)).

spiton napisał(a):Klimek to moja ostatnia szansa na podtrzymanie "tradycji rodzinnych".

Oj tam, nie przesadzaj. Po pierwsze widać, że z tego ciasta coś wyrośnie, a po drugie zawsze mnożna jeszcze jednego syna...
No wiesz. Jedni mówią, aż córka wyjdzie, inni aż wyjdzie modelarz...
Dobra żarty. Ale serio nawet z Twoją pomocą to na siedmiolatka jest świetnie.
Tylko nie ucz chłopaka braku szacunku do starszych, nawet żartem. Bo Ci się to jeszcze odbije! Raz posłuchaj starszego ojca!

Jaho, jeśli chodzi Ci o tych "skurczybyków' ,to raczej rozbrykanie, niż brak szacunku ,-)).
Musze wrzucić zdjęcie Klimka do tego wątku, bo takiego modelarza, bez 3 jedynek, ty chyba jeszcze nie widzieliście ,-)).

Gratulacje dla Klimka i dla taty też.

Pozdrawiam Tomek

Ma talent! Ten p-40 wyglada duzo lepiej niz moj wyrobek jak mialem 16 lat http://www.modelarz.site40.net/fw190-academy-72.html

Gratuluję Klimku, bardzo ładnie Ci to wychodzi. Jeśli faktycznie większość prac wykonujesz sam, to tylko pozazdrościć umiejętności w tak młodym wieku.
A i może jakąś podstawkę(i) prostą z tatą 'skombinujcie'.