Przedstawiam szacownemu gronu mój ostatni ulepek. Jest nim Bf 109E-1 Brązowa 2 z 6./JG54. Jest kilka zdjęć tej maszyny wykonanych we wrześniu 1940 roku po jej awaryjnym lądowaniu w rejonie Calais Model powstał z zestawu Eduarda. Generalnym cele było sprawdzenie co, w sensie modelarskim, można z tego zestawu uzyskać. Dla tego, świadomy błędów merytorycznych jakie zestaw posiada, zdecydowałem się na pracę OOB. Liczę, iż przyjdzie czas by ten mimo wszystko fajny model przerobić na maszynę o bliższą oryginałowi, szczególnie że do Emili są setki wspaniałych malowań. Muszę powiedzieć, iż model składało się fajnie i generalnie bezproblemowo chociaż posiada kilka wad. Po pierwsze nos- model przygotowany został do prezentacji z otwartym silnikiem i pasowanie blach, jak to często u Eduarda bywa, jest dość średnie. Generalnie trzeba się troszkę namęczyć żeby dobrze wykonać wersję z zakrytym silnikiem. Inny minus to moim zdaniem bardzo kiepska blaszka. Eduard dodaje ją w wersji malowanej i to grubą warstwą farby co zaciera jej szczegóły. Z plusów na pewno można wymienić bardzo ładną powierzchnię i generalnie dobre spasowanie. Zapraszam do oglądania:
Niestety model jest przytwierdzony do podstawki. Jeśli uda mi się go odszczepić do dołożę zdjęcia pobrudzonego spodu.
Fajnie pomalowany, zwracają uwagę obicia/przetarcia farby pod kabiną i ciekawa "kratka" na skrzydłach. Podoba się
Jacek Bzunek napisał(a): Czy w skrzydłach nie powinno być luf karabinów?
Lufy w tej wersji były schowane głębiej w płacie. Otwory powinny być nieco większe ale kolega (jak pisał na wstępie) robił OOB więc są takie jak widać, czyli za małe.
przez LukaszS » poniedziałek, 4 czerwca 2012, 07:11
O 109tce nie mam zielonego pojecia poza tym ze mi sie kompletnie nie podoba ten samolot sam w sobie. Fajnie Ci wyszlo malowanie, slowa uznania ze podczas malowania tej kratki reka Ci nie drgnela
przez Grzegorz2107 » poniedziałek, 4 czerwca 2012, 13:06
Świetnie pomalowany. Ciekawe są te żółte pozostałości wokół wylotów luf. Czy można zakładać, że maszyna miała więcej żółtego wcześniej i został ten kolor zamalowany? Z rzeczy do małej poprawki: Wlot powietrza do sprężarki wyglądałby lepiej z intesywnym łoszem. Teraz wygląda jakby był zamknięty. Brak łosza na numerze taktycznym jest też małą niekonsekwencją. Ostatni problemik, to kwestia czerwonej linii na skrzydle, ograniczającej dostęp. Czy nie powinna sięgać do tylnej krawędzi i czy namalowanie jej na pokrywce otworu inspekcyjnego ( co tam pod nim było?) nie jest błędem? Moim zdaniem powinna linia przebiegać na zewnątrz tego otworu.
przez spiton » poniedziałek, 4 czerwca 2012, 17:16
Fajny. Czy faktycznie klapy miały tak wyraźną strukturę ? Fajnie, że jest podstawka, ale z drugiej strony jest strasznie agresywna i trochę przeszkadza w odbiorze dosyć subtelnego modelu.
Bardzo mi się podoba ! Emil to moja ulubiona 109tka. Pobrudzony jak na mój gust bardzo efektownie ale bez wyraźnej przesady. Malowanie to majstersztyk. Co do podstawki to chciałem zapytać jak takową zrobić?
Grzesiek myślę, że można zakładać, iż maszyna miała więcej żółci na dziobie. Reszta to cenne uwagi do wdrożenia w kolejnych 109tkach.
Spiton co do klap to nie wiem, trzeba by zapytać Kuby. Podstawka będzie zmieniona- przygotowuje serię 109tek i chce mieć wszystkie na jednorodnych podstawkach z tabliczkami jak na mojej pustynnej F-4rce.
xmald podstawka to kawałek deski na którą nakleiłem "dywanik" łąkę Heki a pomiędzy kępy trawy dokleiłem troszkę siateczki z trawką statyczną polaka a resztę pobrudziłem pigmentami w tym samym kolorze co koła. Trawę poprzycinałem troszkę nożyczkami żeby zróżnicować bardziej jej wysokość.
Gratulacje. Bardzo fajnie zrobiony i w ciekawym malowaniu. Klapy faktycznie, również moim zdaniem, maja zbyt wyraźną fakturę. Wydaje mi się, że wypełnienia między "kreskami" na kadłubie były mniej regularne, ale mogę się mylić.