Witam pod ocenę poddaję pierwszy z dwóch Gladiatorów z wątku viewtopic.php?f=12&t=15940 . Samolot latał w służbie Łotewskich sił powietrznych i jak doczytałem niestety mógł nie doczekał zmagań wojennych. Pilot Teodors Abrams w 1939r. rozbił go na poligonie Daugavpils.
Jak dla mnie jest ok, śmigło i naciągi fenomenalne. Bardzo fajnie wyszło Ci malowanie osłony silnika - zwłaszcza cześć przednia. Zmęczenie wyważone (takie lubię), a zdjęcia ciekawie prezentują model. Gratuluję!
Pzdr. Hubert Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co, jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Bardzo mi się podoba ten Gladiator, zwłaszcza "sznurki" - tego chyba się nigdy nie nauczę Malowanie też realistyczne, zwłaszcza górny płat. Spód też wygląda fajnie, choć nie wiem, czy okopcenia od tych rur nie są zbyt wielkie. Ale robi wrażenie!
Aleksander Górski ..."be yourself, no matter what they say"...
Widzę, że wcale nie musiałem wstawiać zdjęć samolotu wystarczyłoby kilka fotek śmigła . Dla tych którzy chcieliby sobie takie kiedyś poczynić - do malowania użyłem zestawu lifecolour http://models.istore.pl/pl/weathered-wo ... color.html a dokładniej UA 716 i UA713.
Metoda jest bardzo prosta: bierzesz farbkę Revell 95 i malujesz. Potem troszeczkę brudzenia, na koniec zabieramy metaliczny połysk lakierując. Najpierw cały model poleciałem pół-matem a później matem wybrane elementy poszycia, osłonie też się dostało i tyle