Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez K.Y.Czart » wtorek, 21 sierpnia 2012, 22:17

O widzisz Grzegorz, to jest fajne. Właśnie coś takiego mi chdziło po głowie. Wielkie dzięki za fotkę, poszukam książki, jeśli warta kupienia. Warta?

K.

PS. Tak, tak, przeniosę się z Hurrym w inne miejsce. Bo tu się robi trochę za bardzo wielokulturowo ;o)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 23:04

Reklama

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Grzegorz2107 » wtorek, 21 sierpnia 2012, 22:39

K.Y.Czart napisał(a):O widzisz Grzegorz, to jest fajne. Właśnie coś takiego mi chdziło po głowie. Wielkie dzięki za fotkę, poszukam książki, jeśli warta kupienia. Warta?

K.

PS. Tak, tak, przeniosę się z Hurrym w inne miejsce. Bo tu się robi trochę za bardzo wielokulturowo ;o)


Książka jest z 1987, ale autor gwarantuje dobrą jakość. Chyba najlepsza historyczno-techniczna rzecz jaką posiadam.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez K.Y.Czart » wtorek, 21 sierpnia 2012, 22:40

OK. Dzięki. Poszukam. :)
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 23:04

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez spiton » wtorek, 21 sierpnia 2012, 22:51

Grzegorz2107 napisał(a):Obrazek



Dobrze obdarty, bo nie przesadnie.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » wtorek, 21 sierpnia 2012, 22:56

Krzysztofie to jeno żarcik był - jeśli poczuleś sie dotkniety to nie to miało byc jego efektem.
Zrobileś model na podstawie zdjecia i tego sie trzymasz.
Twój model będzie już zawsze odbierany na dwa sposoby. Albo na TAK, albo na NIE, nic juz tego nie zmieni.
Jeśli kiedyś Ci sie znudzi to daj znać, może by trafił do mojej kolekcji. 8-)

Kiedy zaczynasz Huragana :?:
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): wtorek, 20 października 2009, 00:12
Lokalizacja: Łódź

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez K.Y.Czart » wtorek, 21 sierpnia 2012, 23:08

Mecenasie, absolutnie nie jestem dotknięty, sam cały czas próbuję żartować, choć też moje intencje są różnie odczytywane. ;o)
Hurry? Myślę, że ciachanie nie wcześniej niż na jesieni - listopad? Zacząłem risercz, próby technologii, gromadzenie materiałów itd.
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 23:04

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » wtorek, 21 sierpnia 2012, 23:12

K.Y.Czart napisał(a):OŚWIADCZENIE.
Model Spitfira N3162 jest zrobiony przeze mnie w najlepszej wierze, aby odtworzyć stan w jakim prawdopodobnie był oryginał dnia 5 września 1940, kiedy go mechanicy gruntownie umyli, wyszorowali i wypucowali na glanc, a szczególnie jego dolne powierzchnie, a następnie wyperfumowalli. W celach propagandowych sypneli jedynie nieco sadzy w miejsce - umytych lub nie - śladów kopcia prochowego, aby nadać myśliwcowi, było nie było, bardziej bojowy wygląd. A wszystko to z powodu spodziewanej wizyty dzienikarzy, pragnących obejrzeć narzędzie, przy pomocy którego Eric Lock posłał dzień wcześniej do piachu załogi czterech niemieckich samolotów buszujących na Anglią. Jeśli ktoś ma na temat stanu oryginału tego dnia inne wiadomości, to i tak nie wpłynie to w żaden sposób na stan modelu. Niemniej oświadczam, że samoloty brudzą się w eksploatacji, a obsługi je czyszczą lub nie, a potem znów się brudzą, bo to zjawisko stałe i cykliczne, podobnie jak czyszczenie lub nie. Więc można równie dobrze robić modele samolotów przysypanych wywrotką piachu, jak i modele samolotów, z których można by jeść obiad ugotowany przez Magdę Gessler i podany bez talerzy i obrusa. Wszystko zależy jak tam komu pasuje.

Krzysztof Jacek Traczyk lub K.Y.Czart (do wyboru)

Może tak być? Już wszytko jasne? ;o)


Luz i poczucie humoru, po całej wojnie samolotowo/malarskiej
To jest kwintesencja w żartobliwym tonie i tego się trzymajmy ;o)
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): wtorek, 20 października 2009, 00:12
Lokalizacja: Łódź

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Aleksander » środa, 29 sierpnia 2012, 11:28

Wątki z "Galerii" po urlopie zostawiłem sobie "na deser", żeby dokładnie obejrzeć i niczego nie stracić, dlatego dopiero dzisiaj, po przeczytaniu całości, też się wypowiem.
Ignoruję całą dyskusję o brudzeniu - prawie w każdym wątku (np. Spitona czy RH) jest takowa - i przebiega podobnie, więc odpuszczę.
Model mi się bardzo podoba, nie tylko dlatego, że to Spitfire. Muszę przyznać, że kiedy Krzysiek zabrał się za "psucie" Tamiyi, miałem w duszy do niego o to wielki żal, że niszczy fajny model, skoro m.in. Revell wypuścił już wersję, która miała być zrobiona. Teraz, ze spokojem w sercu, mogę przyznać, że się myliłem i że cała przeróbka wyszła bardzo fajnie. Chylę czoła przed tytaniczną pracą "teoretyczną" i zgłębieniem tajemnic Castle Bromwich, co uczyniło Krzyśka ekspertem w dziedzinie spitfireologii. W modelu podoba mi się silnik i zdetalowanie kabiny. Podoba mi się "smaczek" z różnymi kolorami goleni. Podoba mi się wykonanie nitów (benedyktyńska robota) i malowanie. Nade wszystko podoba mi się to, że całość jest poparta wiedzą i dokumentacją. Mimo że dostrzegam śladowe "kiksy", całość jest na duży plus. Gratuluję fajnego modelu Mk I i czekam na model drugiego wielkiego myśliwca - Hurricane'a. Fajnie, że wybrałeś model PCM - sam go powoli dłubię, więc może będę miał okazję jakieś smaczki podpatrzeć i przeszczepić do swojego - może jednak wrócisz do koncepcji samolotu Tucka?
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 8005
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 29 sierpnia 2012, 12:03

Aleksander napisał(a): Chylę czoła przed tytaniczną pracą "teoretyczną" i zgłębieniem tajemnic Castle Bromwich,?


Żaden Mk.I nie powstał w Castle Bromwich :)

Chylę czoła przed tytaniczną pracą "teoretyczną"

Przesadzasz. Wykonał to co niezbędne. Akurat w przypadku Spitfire tytaniczna praca nie jest potrzebna, bo maszyna ma w porównaniu do większości innych świetną dokumentację.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez K.Y.Czart » środa, 29 sierpnia 2012, 13:35

Grzegorz2107 napisał(a):Żaden Mk.I nie powstał w Castle Bromwich :)


To prawda. Jedynki (w tym N3162) to zakłady w Eastleigh.

Przesadzasz. Wykonał to co niezbędne. Akurat w przypadku Spitfire tytaniczna praca nie jest potrzebna, bo maszyna ma w porównaniu do większości innych świetną dokumentację.


Ale Grzegosz jesteś, Olek mnie chwali, a ty zaraz na ziemię ;o) ;o) Ale to prawda, że z tym tytanem to przesada. Dobre przygotowanie dokumentacyjne przy jakimkolwiek podejściu do modelowania nie zaszkodzi. Rzeczywiście "o Spitfirze jest dużo i dobrze", choć właśnie z tego powodu, często nie wiadomo na co się zdecydować, by było poprawnie. Czasami od tego nadmiaru głowa boli, a czasami kompletny brak nawet elementarnych informacji. ;o)

Olku, może być też tak, że zrobię jednak Tucka, tylko "obdartego". Napiszę po wszystkim jakieś oświadczenie ;o) ;o) . Masz gdzieś relację ze swojej budowy? Też bym coś podpatrzył.
Avatar użytkownika
K.Y.Czart
 
Posty: 2172
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2009, 23:04

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez greatgonzo » środa, 29 sierpnia 2012, 13:41

Uważam Grzegorz, że nie masz racji. Oczywiście jest kwestia definicji słowa tytaniczny, ale myślę, że w przypadku Olka nie ma co tworzyć skrajności. Krzysztof wniknął w temat bardzo głęboko. Do poziomu, gdzie pojawiają się problemy zupełnie niewspółgrające z ideą powszechnie dostępnej dokumentacji. Mam jednak nadzieję, że się ze mną nie zgodzisz, bo mam jeszcze kilka dylematów, z którymi sobie nie radzę. ;o)
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4056
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 29 sierpnia 2012, 14:04

greatgonzo napisał(a):Uważam Grzegorz, że nie masz racji. Oczywiście jest kwestia definicji słowa tytaniczny, ale myślę, że w przypadku Olka nie ma co tworzyć skrajności. Krzysztof wniknął w temat bardzo głęboko. Do poziomu, gdzie pojawiają się problemy zupełnie niewspółgrające z ideą powszechnie dostępnej dokumentacji. Mam jednak nadzieję, że się ze mną nie zgodzisz, bo mam jeszcze kilka dylematów, z którymi sobie nie radzę. ;o)


Chciałem właśnie spunktować wyrażenie "tytaniczna praca" , bo wydało mi się oczywiste, że podchodząc do takiego modelu trzeba po prostu trochę poczytać i pooglądać parę zdjęć. Krzysztof zrobił pewnie trochę więcej niż przeciętny modelarz w takiej sytuacji robi, ale to po prostu część tej zabawy w modelarstwo. Różne rzeczy sprawiają ludziom przyjemność, ale ja się dziwie, że niektórzy z tego rezygnują , bo dla mnie to największy fun. :)


Krzysztof wniknął w temat bardzo głęboko. Do poziomu, gdzie pojawiają się problemy zupełnie niewspółgrające z ideą powszechnie dostępnej dokumentacji

Krzysztof nie dokonał jednak samodzielnych badań tematu i korzystał jak najbardziej tylko z powszechnie dostępnej dokumentacji.
To, że chciało mu się do niej sięgnąć, to jest inna sprawa :mrgreen:


Z tym zdaniem Aleksandra zgadzam się w zupełności:
Nade wszystko podoba mi się to, że całość jest poparta wiedzą i dokumentacją.

Nawet jeśli ktoś uzna autorytatywnie, że np. zacieki są nie takie jak powinny być, to model się broni spójną , konsekwentną i zrozumiałą dla mnie konwencją autora.
Ostatnio edytowano środa, 29 sierpnia 2012, 14:09 przez Grzegorz2107, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez greatgonzo » środa, 29 sierpnia 2012, 14:08

Zgoda.
Model = trudno = fun.
Model = łatwo = nuda.
:)

Nie wiem dokąd sięgał Krzysztof. Tutaj definicja powszechnie dostępny przydałaby się jeszcze bardziej. Mam wrażenie, że wszystkie informacje są w jakimś sensie powszechnie dostępne, bo klauzule tajności już się pokończyły. Niedostępny powszechnie pewnie wiązałoby się z wykopaniem tego Spita osobiście i przeprowadzeniem wszelkich analiz.
Ostatnio edytowano czwartek, 30 sierpnia 2012, 12:22 przez greatgonzo, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4056
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 29 sierpnia 2012, 14:12

greatgonzo napisał(a):Zgoda.
Model = trudno = fun.
Model = łatwo = nuda.
:)


No tak chyba najprościej. :)
Jednak chyba należymy do wymierającego gatunku 8-)
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:19

Re: Supermarine Spitfire Mk. I - 1:32 Tamiya/Revell

Postprzez Aleksander » środa, 29 sierpnia 2012, 14:12

Grzegorz2107 napisał(a):
Aleksander napisał(a): Chylę czoła przed tytaniczną pracą "teoretyczną" i zgłębieniem tajemnic Castle Bromwich,?


Żaden Mk.I nie powstał w Castle Bromwich :)

Chylę czoła przed tytaniczną pracą "teoretyczną"

Przesadzasz. Wykonał to co niezbędne. Akurat w przypadku Spitfire tytaniczna praca nie jest potrzebna, bo maszyna ma w porównaniu do większości innych świetną dokumentację.


Wiem, że nie w Castle Bromwich (już mi to także greatgonzo na PW wypomniał :P ) - chodziło mi o symboliczne miejsce kojarzące się ze Spitfire, a nie konkretne miejsce produkcji.
A co do drugiego - ja, akurat, chylę czoła, bo JA pewnie bym aż tak się w ten temat nie zagłębiał.
Tym bardziej doceniam tą pracę.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 8005
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości