Czarny napisał(a):Grześku ależ to kratka
Kusiło mnie nawet bardzo tylko że zmusiłby to mnie do wykonania od podstaw całego nitowania a najlepiej jeszcze i pofałdowania blach kadłuba. Wszystko OK tylko Hasegawa już ten model ponitowała i to w sposób nienajfajniejszy bo zrobili chyba co drugą linię nitów.
Kratka, to nie kafelki
W każdym razie bardzo mi się podoba ten welon brązowawych smarów i sadzy , na tle tej kratki.
Ja mam taką teoryjkę, że model może być przeciętnie sklejony i pomalowany, ale jeśli ma jakiś , choćby jeden pomysł ponad wykonanie prosto z pudełka, to staje się wyjątkowy. Taka zaolejona i okadzona kratka byłaby właśnie tym haczykiem przyciągającym uwagę.
A to co poruszyłeś: Ugięcie blach staje się pomału standardem w warsztacie tych ambitniejszych. Nie da się tego uzyskać żadną techniką malarską w sposób cieszący oczy. A na błyszczących powierzchniach jest to dobrze widoczne i zdecydowanie warte wysiłku.