Modelarstwo z pasją

Witam. Minęło 13 lat odkąd skończyłem ostatni model, mam nadzieję że mój powrót do pasji jaką jest modelarstwo nie będzie słomianym zapałem Po tak długim czasie okazało się, że ręce i oczy już nie te no i sprzęt się nieco wykruszył.
No więc model znalazłem w trakcie porządków, rok produkcji 1984. Wypraski nie były tragiczne, natomiast pierwsze tłoczenie to też nie było. Model miał sklejone lata temu połówki kadłuba z fotelem i pilotem. Postanowiłem to tak zostawić. W trakcie pracy nad modelem udało mi się wypożyczyć monografię i się załamałem. Model ma mnóstwo błędów, nie wszystkie udało mi się poprawić. Wyszlifowałem klapy przepływu powietrza z bryły osłony silnika, wykonałem wloty powietrza w dolnych skrzydłach (producent przewidział w tym miejscu tylko zgrubienie). Natomiast osłona silnika i tak niewiele ma wspólnego z oryginałem. Jest to pierwszy model w którym przeryłem linie podziału z wypukłych na właściwe (igłą, rylca się jeszcze nie dorobiłem). Niektóre są nieco krzywe, niektórych brakuje (stateczniki poziome), następnym razem obiecuje się poprawić Mimo wszystko jestem z nich trochę zadowolony.
Co do malowania, to zdjęcia wyszły tak, że spód samolotu wydaje się błękitny, jest w rzeczywistości jasno szary (trzeba kupić nowy aparat). Plamy na górnych powierzchniach bardziej przypominają malowanie CR32, natomiast jest jedno zdjęcie w monografii gdzie podobne występują. Próbowałem najpierw mniejszych plamek w kolorze zielonym i brązowym, ale nie wyszło. Aerograf made in CCCP ze stałym przepływem powietrza nie chciał wypluć z siebie nic mniejszego. Jest to ostatni model malowany tym przeklętym ustrojstwem. Ułamałem dźwignię i musiałem kupić inny aerograf. Prawie by zapomniał, zrobiłem preshading. Pierwszy raz w życiu No i czas na oznakowanie. Przyznaje się bez bicia, są to kalki z modelu CR32 supermodel. Oryginalne kalki ad 1984 po prostu przy próbie naklejenia ulegały dezintegracji.

Podsumowując. Model ma wiele błędów, od konstrukcji przez malowanie do oznakowania. Mimo tego starałem się aby był dobry, choć daleko mu do poziomu tutaj reprezentowanego. Mimo wszystko model dla mnie ważny ponieważ zrobiłem linie podziału, preshading i poprawiłem to co potrafiłem poprawić.

Teraz proszę o ocenę i rady na przyszłość.

Nieslychanie sympatycznie wyszed Ci ten Fiacik!
Jak juz bedziesz gotow to kup Italieri i bedziesz mial poprawnego.
Podoba mi sie twoje malowanie aerografem, jesli wybierzesz zestaw No 1263 to malowanie bedzie rownie latwe.
Na rozgrzewke modelarska polecam cos od Hasegawa albo Tamiya, samoskladalne i niewiele trzeba porawiac.
Witam wsrod "synow marnotrawnych" - ja mialem ponad 20 lat przerwy

Nie no Fiacik na bajerze.
Jak na powrót po latach i operowanie psikawą Sdziełano w CCCCP to naprawdę efekt ładny.
Szkoda może, że nie pokusiłeś się o wykonanie naciągów. W samolocie tym były raptem 4 szt ale za to dość widoczne.

Vintage pełną gębą i jeszcze to sprayowanie z zabytkowego aerografa.

Mac Eyka napisał(a):Szkoda może, że nie pokusiłeś się o wykonanie naciągów. W samolocie tym były raptem 4 szt ale za to dość widoczne.

Po lewej są

Jak czytałem wstęp, o modelu, jaki słaby, o warsztacie, o narzędziach, przerwie w modelowaniu.... to się bałem co zobaczę A ujrzałem bardzo ładny model, na prawdę nie ma się czego wstydzić

Czysto sklejony, ładnie pomalowany, nic tylko gratulować udanego powrotu, co niniejszym czynię i życzę następnych coraz lepszych projektów.
Pozdrawiam Jarek38

Całkiem uroczy Fiacik. Miło zobaczyć, że nie tylko ja się "babram" w tych stareńkich zestawach. Co do uwag, to zapuściłbym washem wgłebienia przy powierzchniach sterowych. Model po takim zabiegu nabiera nieco więcej życia. Preshading był raczej stratą czasu, przynajmniej ja nie mogę dostrzec żadnych jego sladów.

Dziekuje wszystkim za "dobre słowo", ciepłe przyjęcie i wszystkie uwagi. Z tymi naciągami to aż mi głupio, że zapomniałem zrobic z drugiej strony:) Jest to zwiazane z tym, że użyłem nietypowego materiału, a mianowicie włókna gumowego ze ściagacza w skarpetce Teraz tylko muszę na tą konkretną skarpetkę trafic, bo w innych są inne grubości

Pójde za radą i postaram sie zrobić wasch, żona ma sporo artystycznych akryli więc chyba mi pożyczy do mieszania

Znalazłem jeszcze zaczęty model samolotu szturmowego Breda Ba65 K14 z Azur. jest juz sklejony w 90% natomiast malowanie jest do poprawki (zacieki), owiewka do polerowania i linie podziału do poprawki.
Myslałem o warsztacie, ale na to chyba juz za późno. W tej chwili ma malowanie trójkolorowe przedwojenne, ale z nowym areografem chyba pokusze sie o malowanie z Hiszpanii - drobne plamki.

Następny model juz wkródce pawdopodobnie Bf109E1 z RPM. Po inwentaryzacji zapasów okazalo się, że jest na stanie sporo modeli w 1/72 i 1/35.

Voltan napisał(a):W tej chwili ma malowanie trójkolorowe przedwojenne, ale z nowym areografem chyba pokusze sie o malowanie z Hiszpanii - drobne plamki.

Zdecydowanie pozostaw to malowanie. Ten model jest dawno nie dostepny a nowszy i naprawde dobry AZmodel A80 moze miec jedynie plamki. Warto jego tez zrobic