, nie chcę już innej skali 
...) zrobiony w prezencie dla kolegi z aeroklubu. Nie jest on żadnym historyko-fanatykiem, powiedział żebym zrobił ładnie 
. Tak więc się postarałem. Plany były na naturalny metal, ale zrezygnowałem na rzecz fikcyjnego zielonego kamuflażu. Postanowiłem troszkę ryzykownie poeksperymentować , w końcu nie mój model... Jakiekolwiek zbieżności i rozbieżności historyczne są przypadkowe, poniosła mnie tylko i wyłącznie wodza fantazji, i zrobiłem photo Lightinga w oliwce. Jedyne z czego nie jestem zadowolony to owiewka , jakoś do tej pory nie nauczyłem się tego kleić, i troszkę prawemu skrzydłu za mało poświęciłem uwagi. Niestety zdarza się. Wykorzystałem kilka nowych technik, rozjaśniłem panele, troszkę syfu, troszkę paliwa, pierwsze odpryski. Niestety na zdjęciach była za blisko lampka , a model pokryty jest satin Varnish Vallejo i dzięki temu wydaje się jakby się "deczko" świecił - ale jak można inny model na telewizorze postawić 
.
Jestem ciekaw co wy na to bo kolega wniebowzięty... :
Serdecznie pzodrawiam
Model stary jak świat... Przydało by się coś nowego.
