Postanowilem sprawdzic tak dla relaksu co jest warty nowy Jak-3 Zvezdy w wersji Snap Fit, czyli zestaw do skladania bez uzycia kleju. Model wyglada ladnie i sklada sie doskonale za 2 wyjatkami:
1. polaczenie kadlub-skrzydlo nie wyszlo z dwoch wzgledow:
- wedlug Z ma sie zachaczyc o nosek w ksztalcie krawedzi natarcia odlany w kadlubie i wprowadzenie prostokatnych wpustow w gniazda skrzydla. Coz prostokatne wpusty ida po luku i maja wejsc w prostokatne gniazda, to nie moze funkcjonowac. Powinny byc te wpusty w ksztalcie trapezu. Ja troche odcialem z noska w kadlubie i jakos wskoczylo
- kolejny zgrzyt tu to linia podzialowa biegnaca minimalnie ponizej naturalnej lini granicznej owiewki przejscia kadlub-skrzydlo. Pomimo szpachlowania wyszla mi po malowaniu a uzyta farba nie pozwolila na szlifowanie (akrylowy AKAN)
2. zatrzaski owiewki, tez ciezko wchodza i z obawy przed przelozeniem sie naprezen na pekniecia oszklenia odcialem jeden z noskow.
Oczywiscie pomimo doskonalego spasowania elementow w gniazda, nie oparlem sie uzyciu kleju.
Malowanie to moim zdaniem fantasia poetica. Pokazuje on samolot z rysunku Pana Radomskiego z 1947r po przemalowaniu na powojenne kamo zielono-niebieskie. W zwiazku z brakiem materialu pozwolilem sobie rowniez na drobne odstepstwo w kroju cyfry i zastosowalem szachownice zgodne z regulaminem 50cm kadlub i ogon oraz 70cm skrzydlo.
Znane sa jak dotychczas 2 zdjecia i jeden film z polskimi Jak-3.
Oba przedstawiaja ten sam samolot w szaro-szarym kamo i prawdopodobnie cyfra 2 lub 7 (widac tylko skosna belke cyfry w trojkacie plat-golen i granica kadru.
Film to kilku sekundowa sekwencja przelotu i niestety nie udalo mi sie na niej niczego dostrzec poza szachownica na nosie i ogonie oraz plamy mogacej byc szachownica i / lub numerem na kadlubie.