Modelarstwo z pasją

Witam wszystkich!

Model wykonany w malowaniu "pudełkowym".
Podjąłem pierwszą próbę wykorzystania elementów żywicznych (kokpit).
Zaginęła mi gdzieś przednia częśc oszklenia kabiny i ta na modelu jest dorobiona.

świetnie pomalowany. Jest to już stratosfera, ale jeszcze nie kosmos ( jak w przypadku dzbanka, i wielu innych Twoich modeli)

Pikny, pikny, chciałbym robić modele tak czysto. Muszę się jednak przywalić o głowicę Sidewindera-jest matowa, a powinna się szklić-wszak to pocisk na podczerwień, z detektorem schowanym za szklaną owiewką. Ten sam problem zauważyłem w Twoim modelu F-16 w 1/48: brak wyrażnie zaznaczonych głowic w Maverickach.

Mnie się średnio podoba. Zwłaszcza, że wash nie jest pościerany czasem jak trzeba. Generalnie model udany, z małymi niedoróbkami. Przypomina mi trochę moje modele (ja mam więcej błędów w sklejaniu). Najwyraźniej ten musiał powstać te 2 lata temu, żebyś teraz robił cudeńka.

pozdrawiam

Nie jestem do końca pewien z tym niepościeranym washem. Samoloty na lotniskowcach dostają ostro w kość, zwłaszcza odkąd w US Navy zapanowała moda na matowy lakier. Te zabrudzenia wokół lini podziału wyglądają całkiem prawdopodobnie.
Natomiast mogłyby się bardziej prominentnie pojawić wypłowienia i podmalówki związane z eksploatacją w morskich warunkach. Wojtek zaznaczył zresztą jakieś panele (pod sidewinderami) lekko innym szarym, symulując jak się domyślam właśnie taki remoncik w warunkach pokładowych.

lejgo_inc napisał(a):Nie jestem do końca pewien z tym niepościeranym washem.

Chodzi mi np o ślady po washu we wlocie powietrza i na lewej stronie dziobu.

Rrrracja :) Tam faktycznie to nie wygląda.

Bardzo przyjemny model, ale oszklenie wygląda w zestawieniu z doskonałą resztą fatalnie Ale rozumiem, że tym razem frajda wzięła górę i nie krytykuję.