Wita niedzielny sklejacz Oto mój ostatni ulepek. Model pewnie znany wszystkim, albo przynajmniej większości. Nie nastręczał szczególnych problemów, sklejał się ładnie bez szpachlowania, jedynie niewielkie szpary w połączeniu skrzydeł z kadłubem zalane CA i wyszlifowane. Karaś oczywiście malowany pędzlem, humbrolami, ramy osłon z ręki. Wszystko prosto z pudła, bez jakichkolwiek dodatków. Wiem że efekt nie powala, ale jak raz na rok coś tam skleję, nachodzi mnie nieodparta chęć pokazania się z tym na forum. Z grzechów zauważyłem źle przyklejoną szachownicę z prawej strony statecznika, ale już było za późno no i te paprochy na dolnej powierzchni. Pozdrawiam! - Michał.