tomtre napisał(a):Zaraz tam "dziady". Chciałbym tylko takie dziady produkować.
Dzięki!
tomtre napisał(a):Zastanawia mnie tylko czystość modelu. W sensie na powierzchni skrzydeł nie powinno być więcej pyłu, piachu i innego badziewia?
Kwestia dyskusyjna. Wolałem dać ciut za mało niż przesadzić. Skrzydło, zwłaszcza lewe w okolicy kabiny pilota jest wypaćkane kolorami brązowo-piaszczystymi tak, aby pokazać kurz naniesiony na buciorach. Ze względu na piękną pogodę w tym czasie raczej postawiłbym nacisk na kurz niż na błoto. Niewykluczone, że w miarę prac nad podstawką, ludzikami i jakąś roślinnością jak sugeruje Slash coś tam jeszcze dodam, ale raczej symbolicznie. Z drugiej strony starałem się ładnie pomalować te skrzydła i żal mi teraz je zakrywać błotem i słomą.
Na archiwalnych zdjęciach widać jednak, że samolot przykryto w celu zamaskowania jakimiś gałęziami, ale to nie jest ten moment, który chciałem pokazać...
Grzegorz2107 napisał(a):Nie bądź egoistą, medalu już nie zabiorą.
A jakby tak przyszli i zabrali?
Spoko, mogę ujawnić, może ktoś uniknie dzięki temu podobnych wpadek.
1. Otwór do podnoszenia ogona samolotu jest ciut za mały.
2. Antena radia ma nieautentyczne ugięcie a ten pionowy przewód powinien być bardziej naciągnięty i bardziej odchodzić ku tyłowi.
3. Zła lokalizacja swastyki na ogonie i oznaczeń zwycięstw. Swastyka powinna być po ok. 1,5mm bardziej do przodu i do góry a oznaczenia zwycięstw bardziej do przodu i zachodzić na krawędź natarcia statecznika.
4. "Rynienki" wyprowadzające linki sterowania sterem kierunku powinny być ciut dłuższe w tylnej części, o ok 1,5-2mm.
5. Oznaczenia na skrzydłach strefy, po której można chodzić powinny dochodzić do tylnej krawędzi skrzydła a napis powinien się znaleźć już na klapie. Trzeba po prostu rozciąć oryginalną kalkomanię i nałożyć je osobno.
Jeszcze jedna rzecz: model nie nosi śladów uszkodzenia w wyniku walki powietrznej bo po prostu nie wiem gdzie by one miały być. Jest takie jedno czy dwa zdjęcia, które pokazują jakieś postrzelane skrzydło oparte o ścianę obok kadłuba tego Emila, ale za cienki jestem żeby zidentyfikować z jakiego to typu samolotu. Logika by podpowiadała, że trzymano komponenty tej maszyny w miarę blisko siebie, ale jak na razie dla mnie to tylko poszlaki.
Edit: Nawet szybko znalazłem to zdjęcie pokazujące przestrzeliny w skrzydle.