P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez Czesio » niedziela, 10 marca 2013, 16:36

Witam
Oto moje wypociny. Modelik bardzo przyjemny, ładny detal, szpachli symbolicznie i trochę łatwych do usunięcia nadlewek. Planuję popełnić jeszcze co najmniej dwa takie. Od siebie dodałem tylko lufy karabinów i namalowałem żółte pasy zamiast kalkomanii. Zrobienie go zajęło mi 3 dni.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam
Pozdrawiam Daniel
Avatar użytkownika
Czesio
 
Posty: 1079
Dołączył(a): sobota, 5 stycznia 2008, 22:49
Lokalizacja: okolice Częstochowy

Reklama

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez spiton » niedziela, 10 marca 2013, 16:42

Napisał byś coś o pilocie, samolocie. Bo to ciekawe malowanko. Takie oryginalne, a widać pod kabina jakieś oznaczenia misji bojowych.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez Voltan » niedziela, 10 marca 2013, 20:11

bardzo fajny, plus za nieoklepane malowanie i oznakowanie.
Voltan
 
Posty: 1728
Dołączył(a): piątek, 12 października 2012, 20:37
Lokalizacja: Wrocław

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez ZBIGNIEW KALOTA » niedziela, 10 marca 2013, 21:01

ładny model , zrobiony na wypróbowanie nowego kompresora ??! cała rodzinka walczyła w szpitalu z jelitówką a synek walczył z P-47 w domu , ale ładny model tylko musimy zrobić lepsze zdjęcia w naturalnym świetle
Klub Modelarski '' ROZBITEK '' GOK Rędziny
Avatar użytkownika
ZBIGNIEW KALOTA
 
Posty: 212
Dołączył(a): sobota, 17 listopada 2007, 23:40
Lokalizacja: Częstochowa

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez Czesio » niedziela, 10 marca 2013, 21:10

spiton napisał(a):Napisał byś coś o pilocie, samolocie. Bo to ciekawe malowanko. Takie oryginalne, a widać pod kabina jakieś oznaczenia misji bojowych.

Voltan napisał(a):bardzo fajny, plus za nieoklepane malowanie i oznakowanie.

Dzięki. niestety nie jestem w stanie nic o nim powiedzieć, malowanie jest pudełkowe i wiem tylko tyle ze latał w 44 we Francji dokładnie Amberien w GC II/5 "Lafayette" 8-)
Pozdrawiam Daniel
Avatar użytkownika
Czesio
 
Posty: 1079
Dołączył(a): sobota, 5 stycznia 2008, 22:49
Lokalizacja: okolice Częstochowy

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez Aleksander » niedziela, 10 marca 2013, 22:20

Fajny model, choć trochę mnie nie przekonują otarcia i ślady użytkowania. Zbiornik fajny - wygląda jak metalowy!
Generalnie na plus!
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7982
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez spiton » niedziela, 10 marca 2013, 22:27

Pomalowany przyzwoicie, ale płetwa wklejona marnie.
Avatar użytkownika
spiton
 
Posty: 11473
Dołączył(a): czwartek, 29 listopada 2007, 01:21
Lokalizacja: Kościelisko

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 11 marca 2013, 04:40

Francuzi odnieśli na P-47 kilka zwycięstw, ale wymalowane krzyżyki mogą dotyczyć też wcześniejszych sukcesów.
Spośród pilotów wchodzących w rachubę najbardziej pasuje mi Georges Gaunthier (nie mylić z asem Gabrielem). Miał dwa zwycięstwa grupowe (co Francuzom w ogóle nie przeszkadzało ;o) ). Jedno na MS-406 w 1940-tym, a drugie na P-47 w czerwcu 1944 (Twoje malowanie też jest z czerwca 1944. Acha na malowance w Replic nie ma tych żółtych pasów, ale za to jest czerwony nos i kołpak, no ale skoro robiłeś go 3 dni to nie ma co przeżywać detali? ;o) ).
Inny pilot GC II/5 to Pierre de L'Espinay. Ten miał faktycznie dwa zwycięstwa na P-47, oba, ale to drugie dopiero w marcu 1945-go. Można jeszcze brać pod uwagę pilotów bez zwycięstw na P-47, np. Antoine Moret (4+4v) czy Pierre Gouachon-Noireault (1+4v), ale Ci wtedy mieliby chyba więcej zwycięstw zaznaczonych (mam P-47 z pięcioma krzyżami, biały 23, chyba Gouachon).
Ja bym jednak stawiał na tego Gaunthiera.
A! No i modelik całkiem fajny. Wprawdzie jakbyś zrobił zdjęcie z profilu to byś widział jak strasznie zwalili kadłub (po zamknięciu żaluzji byłby cyrk!) no, ale tu znowu wraca kwestia 3 dni. ;o)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez paranoid_android » poniedziałek, 11 marca 2013, 11:12

Ładnie pocieniowany OD, podoba mi się. Mam ten model i zamierzam go zrobić jako 3 w kolejności po powrocie do klejenia po latach. Szkoda, że nie zakładałeś warsztatu, chętnie bym podpatrzył techniki i kolejność działań. No ale rozumiem, tempo nie pozwalało :)
Inżynierski trójkąt projektowy: szybko, tanio, dobrze. Wybierz dwa.
paranoid_android
 
Posty: 35
Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2013, 22:27

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez Czesio » poniedziałek, 11 marca 2013, 20:24

Co do technik to w sumie nic skomplikowanego tam nie było. Kabinę skleiłem, pomalowałem interior greenem (używam tylko pactry), potem detale i tablicę z pędzla, wash i gotowa. Po zamknięciu kadłuba dokleiłem skrzydła, zaszpachlowałem, dokleiłem resztę części i na to surfacer. Po wyschnięciu czarny preshadeing po liniach, a następnie w poprzek skrzydeł (wzdłuż kadłuba) namalowałem linie jasną zielenią i żółtym od góry (coś jak TO z tym że były grubsze :mrgreen: ), a na dole błękitem. Potem zielony, w kilku cienkich warstwach, i ciemny szary na spód. Po wyschnięciu środki każdej blachy na spodzie pomalowałem jaśniejszym szarym co dało fajny efekt. Następnie sidolux, kalki, sidolux, obicia, sidolux, wash i okopcenia i matowa pactra. Na koniec przykleiłem śmigło, podwozie i jego klapy oraz owiewkę, i finał 8-) Po każdym malowaniu polerowałem go delikatnie filcową kostką. Z podwoziem trzeba uważać bo jest dość giętkie i najlepiej przykleić je już na sam koniec. (jak coś to pisz na pw )
Jaho63 napisał(a):Wprawdzie jakbyś zrobił zdjęcie z profilu to byś widział jak strasznie zwalili kadłub (po zamknięciu żaluzji byłby cyrk!) no, ale tu znowu wraca kwestia 3 dni. ;o)

Osłona silnika jest trochę za mała i trzeba ją z całej siły wciskać na swoje miejsce, nawet gdybym go robił miesiąc to i tak bym tego nie naprawił bo nie mam pojęcia jak, ale jednak modelik przyjemny i skleję jeszcze nie jeden taki :)
Pozdrawiam Daniel
Avatar użytkownika
Czesio
 
Posty: 1079
Dołączył(a): sobota, 5 stycznia 2008, 22:49
Lokalizacja: okolice Częstochowy

Re: P-47D Thunderbolt Revell 1:72

Postprzez paranoid_android » wtorek, 12 marca 2013, 19:09

Wielkie dzięki za opis techniki malowania, wiedza o tym, jak to zrobiłeś na pewno się przyda.
Inżynierski trójkąt projektowy: szybko, tanio, dobrze. Wybierz dwa.
paranoid_android
 
Posty: 35
Dołączył(a): piątek, 8 lutego 2013, 22:27


Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości

cron