F-18/A-7 FUNky modelarstwo

[Michał Janik]

(...)

Moim zdaniem szkoda, że pomijając złego Andrzeja nie napisałeś o kogo Ci chodzi. Teraz pod te tajemnicze grupy wpływu każdy może podstawić sobie tych, których nie lubi i swobodnie kształtować sens wypowiedzi.

Andrzej co najmniej od czasów "afery pędzelkowej" uwielbiał z piedestału co najmniej apostolskiego (brodę takowąż ma - trzeba mu to przyznać) głosić jedynie słuszne prawdy i traktować z takiejż mniej więcej wysokości modelarzy którzy mieli inne zdanie. A ludzie dorośli, zwłaszcza lud takich indywidualistów jacy żyją między Bugiem a Odrą, z dużą trudnością jest w stanie zdzierżyć jak się ich traktuje protekcjonalnie.

Moim zdaniem, w internecie jest miejsce dla sklejaczy, "kaszaniarzy", modelarzy, Modelarzy, frajdolorzy i ludzi specjalnej troski. Nie widzę żadnych sprzeczności prób zabraniania komukolwiek czegokolwiek.

Mistrzu mój łaskawco jeden, jak czytam te słowa cieszę się że taka tolerancja w narodzie panuje. Ja na przykład również mam się za torelancyjnego człowieka i uważam że na świecie jest miejsce dla wszystkich - dla pedałów, dla lesb, dla żółtków i czarnuchów oczywiście też.

[Hayek]

Andrzej co najmniej od czasów "afery pędzelkowej" .

Afera pędzelkowa? Napisz coś więcej, to brzmi sensacyjnie:)

[Michał Janik]

Andrzej co najmniej od czasów "afery pędzelkowej" .

Afera pędzelkowa? Napisz coś więcej, to brzmi sensacyjnie:)

Musiałbyś zajrzeć do zatęchłych numerów Organu Apostoła Andrzeja, czyli Aeroplana zprzed dobrych paru lat. Krótko mówiąc - kto nie maluje wszystkiego aerografem ten jest kastę albo dwie niżej.

[Hayek]

Musiałbyś zajrzeć do zatęchłych numerów Organu Apostoła Andrzeja, czyli Aeroplana zprzed dobrych paru lat. Krótko mówiąc - kto nie maluje wszystkiego aerografem ten jest kastę albo dwie niżej.

OK. A jakie to ma znaczenie dla kogoś kto chce malować pędzelkiem, skoro Andrzej się o tym nie dowie?
A nawet jak mu ktoś doniesie, to co? Czego się można wtedy spodziewać po "Apostole"?

[Gondol Jerzy]

Odnoszę wrażenie że osoba Andrzeja jest powodem nocnego moczenia sporej części modelarzy

Dlatego modele powinny zostać objęte podatkiem akcyzowym tak by w przyszłości było z czego finansować leczenie nerwic i depresji. Natomiast Andrzejem powinien się zająć kościół oraz sejm!

[rollingstones]

A ja odnoszę wrażenie że w drugą stronę jest identycznie . Z tym że jedna strona ma możliwość dialogu na forach, druga prowadzi monologi w swoich wstępniakach

[Gondol Jerzy]

Wszyscy mają możliwość dialogu na forach. Proszę bardzo:
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... sc&start=0
Co więcej, jak potrzebowałem osobiście porozmawiać z Andrzejem - nie było najmniejszego problemu.
Nawet na temat wstępniaków
Robicie z Andrzeja demona bo ma takie a nie inne poglądy na modelarstwo, ale on nikomu nie zabrania malowania pędzlem, robienia "SF" i "wariacji na temat". Nie zabrania udziału w konkursach, publicznego pokazywania dorobku itd.
Nie nakazuje kupowania Aeroplana, nie nakazuje stosowania tylko jego metod....
Więc o co chodzi???

Myślę że zawiesił zbyt wysoko poprzeczkę i nie wszyscy potrafią przełknąć tę pigułkę
Zamiast jęczeć proponuje parafrazę Big Cyca

Andrzej lepi, tak jak nikt
On ma do lepienia dryg
Że go mamy to się cieszmy
Niech Ziober będzie wieczny!

http://www.youtube.com/watch?v=p7wSQFLVI3Q

[rollingstones]

Mnie to cała ta napinka śmieszy, i w jedną i w drugą stronę, jednak Jurku nie jest do końca tak jak napisałeś w tym wątku. Kolega Barlog próbował prowadzić dyskusję w podanym wątku na kartonworku jednak otrzymał info że nie, a posty zostały usunięte na prośbę autora . Krytyka lub zwrócenie uwagi być może i nie słuszne ( mnie to nie interesuje specjalnie ) została odrzucona już na wstępie przez Autora. Krótko mówiąc dla obserwatora postronnego za jakiego się uważam , wychodzi że podejście jest podobne do frajdolodarzy czy jaki im tam, łasych wyłącznie na komplementy a strzelających focha na merytoryczne uwagi.
Co do tej poprzeczki. Ja to przez długi czas nie wiedziałem że jest w ogóle jakiś Andrzej. Dopiero fora mnie uświadomiły o tym. W moim panteonie modelarskim nie ma dla niego miejsca, choć jest wybitnym modelarzem- to po pierwsze nie moje tematy a i po drugie nie podoba mi się stylistyka tych prac. Dlatego Jurku nie śpieszmy z oceną poglądów innych w tym zakresie jak i również nie demonizujemy wielkości Andrzeja ani w jedną ani też w druga stronę.

[Gondol Jerzy]

Barlog - pamiętam, ale przyznam że w tym przypadku też byłem za wywaleniem tej dyskusji.
Chodziło o krzywą belkę ogonową jak dobrze pamiętam. W efekcie zamiast jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji wyszło gadania na kilkanaście postów jest krzywa czy nie jest. Jeden twierdził że jest i popierał to zdjęciami śmigłowca z netu kreśląc na nich jakieś linie, drugi zapewniał że jest ok.
Bez sensu!
Problem na dwa posty a nie na kilka stron.

[MotoCommando]

Wszyscy mają możliwość dialogu na forach. Proszę bardzo:
http://www.kartonwork.pl/forum/viewtopi ... sc&start=0

No nie bardzo trafiłeś z tym przykładem. Tam autor przyjmuje tylko „achy” i „ochy”. Posty użytkownika, który krytykował (nie nachalnie i w kulturalny sposób) zostały usunięte przez moderację, a użytkownik dostał info, że autor sobie nie życzy. Nadal jest to tylko monolog i kolejny dowód na to, że autor nie dopuszcza żadnej krytyki i tylko on wie jakie modele są najlepsze.

Zamiast jęczeć proponuje parafrazę Big Cyca…
http://www.youtube.com/watch?v=p7wSQFLVI3Q

Fajny kawałek, doskonale trafiłeś. Refren myślę oddaje idealnie postawę jaką prezentuje AZ:
„Wszyscy oni poszli w piach.
Będę lepił tylko ja”

Ja uważam, że krytykę trzeba nauczyć się przyjmować.

Jesteś raczej jedną z ostatnich osób, które mogą nauczać o przyjmowaniu krytyki.
Kilka razy żegnałeś się już z tym forum, nie mogąc pogodzić się, że niektóre z Twoich prac nie zostały zaakceptowane przez innych.

Więc na wstępie galerii sam sobie rzuca koło ratunkowe z tytułem "fun", i to stanowi asekurację przed nadmierną krytyką. Takie działania stają się naprawdę zabawne.

Autorzy większości prac, będą się asekurować w taki czy inny sposób. Jeden napisza szczerze, że wyciągnął model z pudła poskładał do kupy i… jest. Inni aby „zamaskować” niedoskonałości swojej pracy/warsztatu będą wymyślać przeróżne historyjki i dorabiać ideologie. Można wystawić w galerii jakiś bubel i napisać, że to nie modelarstwo tylko prawdziwa sztuka, a żeby nie spotkać się z krytyką podkreślić, że ten kto tego nie rozumie jest płytki intelektualnie. To nic innego tylko asekuracja. Inny przykład, model opryskany aerografem, pomazany jakimiś kredkami, wyglądający niczym zabawka w przedszkolu, po zajęciach plastycznych. Można wstawić zdjęcia marnej jakości i dorobić ideologię, do zastosowanej metody. Napisać, że efekt jest tak subtelny i tak doskonały, że go nie widać i zdjęcia nie są w stanie tego oddać. Kolejny sposób, to dogadać się z administracją forum, żeby wpisy użytkownika, który krytykuje, usuwać. Czy to nie jest asekuracja?

[Hayek]

No nie bardzo trafiłeś z tym przykładem. Tam autor przyjmuje tylko „achy” i „ochy”. Posty użytkownika, który krytykował (nie nachalnie i w kulturalny sposób) zostały usunięte przez moderację, a użytkownik dostał info, że autor sobie nie życzy. Nadal jest to tylko monolog i kolejny dowód na to, że autor nie dopuszcza żadnej krytyki i tylko on wie jakie modele są najlepsze.

"(nie nachalnie i w kulturalny sposób)" jest pojęciem względnym, a według niektórych tu obecnych kulturalny sposób zdradza raczej tylko bardziej wyrafinowaną, czyli jeszcze bardziej wredną i paskudną w swojej istocie krytykę.

„Wszyscy oni poszli w piach.
Będę lepił tylko ja”

Poszli w piach, czy tylko się komuś zdawało ? Frajdolarstwo ma się świetnie i nic nie wróży zagłady.

Kolejny sposób, to dogadać się z administracją forum, żeby wpisy użytkownika, który krytykuje, usuwać. Czy to nie jest asekuracja?

Oceniasz Paweł innych po sobie.

[Gondol Jerzy]

Motocomando.
Źle trafiłem? Masz tu jakąś relację? Jak masz to daj link a ja z uporem maniaka będę ci przez kilka stron nudził że coś masz krzywo. I w tyłku będę miał twoje zapewnienie ze jest OK. Bo taka to była merytoryczna krytyka

"Poszli w piach"... czy wam ktoś zabrania czegokolwiek w lepieniu modeli?

[MotoCommando]

Bo taka to była merytoryczna krytyka

Nie pisałem o merytorycznej krytyce, tylko o wyrażeniu własnego zdania na temat pracy i nie miałem na myśli akcji z ogonem, tylko późniejsze wpisy.

Poszli w piach"... czy wam ktoś zabrania czegokolwiek w lepieniu modeli?

Nie nie zabrania, a w szczególności AZ. Niemniej jednak namiętnie wszędzie gdzie tylko można deprecjonuje innych modelarzy budujących modele nie zgodnie z jego doktryną - jedyną słuszną. Dlaczego to robi? Poczuł się zagrożony, poczuł oddech konkurencji na plecach? Zatrzymał się w swoim modelarskim rozwoju kilka/naście lat temu, więc jedyną metodą walki z konkurencją jest deprecjonowanie ich podejścia do budowy modeli.

Oceniasz Paweł innych po sobie.

Chyba Ci Paweł za skórę mocno zalazł Śni Ci się po nocach?
Nie zgadłeś, nie Paweł. Paweł ma swój honor w przeciwieństwie do Ciebie Grzesiu i skoro powiedział, że nie będzie tu pisał, to nie będzie.

[merlin_PL]

Oceniasz Paweł innych po sobie.

Chyba Ci Paweł za skórę mocno zalazł Śni Ci się po nocach?
Nie zgadłeś, nie Paweł. Paweł ma swój honor w przeciwieństwie do Ciebie Grzesiu i skoro powiedział, że nie będzie tu pisał, to nie będzie.

Grzesiu Ten Grzesiu Już I tak szybko zdemaskowany

[jacekkarolczak]

Co do Andrzeja Z. - rozmawialiśmy z nim kiedyś z Merlinem - on po prostu z góry założył tzw. poziom olimpijski i czesanie maximum nagród na konkursach. Niektórzy mają 40 modeli on ma 4. Takie podejście. Ma do tego prawo. Tak jak i do próby zmiany podejścia ogółu do modelarzy i ich pasji. Też jego prawo i chwała mu za to.

Ale nie mogę się zgodzić na drugą stronę, czyli deprecjonowanie dokonań innych modelarzy, niekiedy o słabszym warsztacie. Bo oni też mają prawo robić to co lubią i co im sprawia radochę. I nie wolno im tego prawa odbierać, nawet w imię tzw. "wyższych celów"....