Budując ten model opierałem się głównie na artykule i zawartych w nim zdjęciach, i kolorowym profilu, który znalazłem w czasopiśmie Aero nr 1(28)/2011 autorstwa pana Marka J. Murawskiego. Według informacji tam znalezionych wynika, że model, który wykonałem jest miniaturą messerschmitta Bf 109 V-3, W.Nr. 760, 6-1 z jednostki VJ/88, którego pilotował Oblt. Hannes Trautloft, Legion Condor, lotnisko Tablada, Hiszpania, styczeń 1937 r. Samolot był w naturalnej barwie duralu (oprócz elementów płóciennych pokrytych RLM 02) pokrytej przeźroczystą warstwą lakieru ochronnego o lekko zielonkawym odcieniu.
Model Academy odpowiada wersji D więc musiałem sporo rzeczy poprzerabiać. Zmianie uległy linie podziału blach oraz rozmieszczenie wzierników/wlewów paliwa na płcie i otworów wentylacyjnych w kadłubie. Poprawiłem kształt chłodnicy pod kadłubem (w modelu Academy jest za płytka, zbyt płaska). Dorobiłem też elementy imitujące samą chłodnicę. Dodałem lufy k.m. z żywicy i przewody hamulcowe, i inne drobnostki. Zestawową osłonę kabiny zastąpiłem vacu Falcona. Poprawienia wymagały też wnęki podwozia głównego - to że były uproszczone to nic ale najgorsze było to, że po sklejeniu połówek płata ścianki wnęk nie zamykały by wnęki czyli była by spora szpara.
Malowałem metalizerem Gunze 218 oraz Super Metallikiem, warstwę ochronną wykonałem mieszanką bezbarwnego błyszczącego Super Color GX i małej ilości Cockpit Color Nakajima (127) Gunze. Na zdjęciach nie ma świateł na końcówkach płata, które wykonałem po sesji zdjęciowej.
Ostatnie trzy zdjęcia uprzedzają pytania "dlaczego nie ma łosza"