Tak się złożyło, że i ja skończyłem ZERO
Na temat zestawu aifrixa mogę powiedzieć tyle, że całkiem przyjemnie się go sklejało. Największym minusem był pilot. Drobne problemy miałem przy goleniach podwozia, było spore przesunięcie formy w tym miejscu. Co do samej poprawności względem planów i źródeł to się nie wypowiem, przyznam się że nie porównywałem. Trochę straszą w tym zestawie linie podziału, dlatego zdecydowałem się na to malowanie, aby nie rzucały się zbytnio w oczy. Swoją drogą to starałem się również zniwelować je nieco surfacerem. Ale ogólnie praca z tym zestawem była dla mnie przyjemna i była odskocznią od powstającego równolegle Ta183 z PM model.
Jest to mój pierwszy model Japończyka. Również pierwszy raz zastosowałem metodę na lakier do włosów.
Efekty są nienajlepsze, z resztą oceńcie sami. Starałem się w końcowym etapie te odpryski nieco rozmyć i zróżnicować ich krawędzie. Według mnie wygląda lepiej. Nie przyłożyłem się do wydechów, może to jeszcze poprawie. Sporym minusem zestawu, jest to, że nie są oddzielnie. Model wykonany w standardzie, jedyne co zmieniłem to zamiast pilota dałem pasy i pocieniłem znacznie rurkę pitota. Zrobiłem też ugięte opony, ale trochę przesadziłem i musiałem je szpachlować i szlifować na nowo
. Model malowany gunze i tamiya. Cieniowanie smoke gray, łosz AK (DAK). teraz na zdjęciach widzę że zapomniałem o światłach nawigacyjnych. Jeszcze to poprawię.
Ogólnie to jestem zadowolony. Zebrałem kolejną porcje doświadczeń i czuje się trochę pewniej. Model mi się podoba gdy wchodzę do pokoju mam ochotę na niego zerknąć. Zero spełnia ten warunek więc dla mnie jest udane
Będę wdzięczny za wszelkie opinie, także krytyczne.
Z galerią nie mogłem się zebrać od tygodnia, teraz czas na FINLANDIĘ
Teraz fotki