pik napisał(a):Ale plamy są tu zielone, albo mam coś z monitorem...
I dokładnie tak - zielone plamy mają sens o wiele większy, jak szare.
Załóżmy taki scenariusz - Dornier produkuje seryjnie Do 335 w typowym wariancie. Maluje je jak wiadomo dwoma kolorami zieleni i spód na niebiesko. Na bombowo, podobnie jak Arado malował Blitza. Samolot nocny, prototyp, powstaje jako przebudowa istniejącej maszyny albo jako całkiem nowy samolot - niemniej Dornier ma albo przerobiony zielono-zielony samolot albo niepomalowany samolot (lub częściowo niepomalowany a częściowo złożony z pomalowanych komponentów od poddostawców) i dostępne zielone farby. Wiadomo, że trendy jest jasny kamuflaż maszyn nocnych, wszyscy tak malują więc i Dornier robi coś takiego. Zielony samolot obmalowany jest na niebiesko i zostawione są "oczka" wyglądające jak zielone plamy. Ewentualnie nowy samolot malowany jest niebieską czy jasnoszarą farbą oraz zieloną i całość potem jak wcześniej jest doprawiana z góry na szaro, żeby wyszły plamy.
Takie malowanie to nie fikcja, bo obecne jest na niektórych Ju 88 G czy regularnie widoczne na He 219.
Sam sposób odwrotnego malowania, tj jasne na ciemne też jest producentom lotniczym dobrze znany, bo ślady takich praktyk są ogólnie widoczne u Messerschmitta chociażby.
He-219 czy Ta-154 były ponoć pokryte RLM76 jak farbą bazową.
Ta 154 raczej tak.
He 219 nie, przynajmniej nie w całości. Tak jak wyżej napisałem.
Inna sprawa że zawartość pigmentów była w farbach LW coraz niższa pod koniec wojny i RLM76 tracił niebieskawy odcień, stając się bardziej szary, a nawet lekko beżowy.
To tam inna sprawa, lepiej nie mieszać w temacie