Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez dewertus » środa, 8 stycznia 2014, 22:24

A oto mam przyjemność zaprezentować model zbudowany w ramach grupy "Finlandia" - Douglas A-20G Boston z 51 Pułku Minowo-Torpedowego Lotnictwa Floty Bałtyckiej, Zatoka Fińska, lato 1944 roku.

Rys historyczny
51 „Talliński” Pułk Minowo Torpedowy wchodził on w skład 8 Dywizji Minowo Torpedowej Lotnictwa Floty Bałtyckiej. Do jego zadań należało zwalczanie niemieckiej żeglugi poprzez ataki bombowe i torpedowe oraz minowanie szlaków żeglugowych. Pułk brał czynny udział w operacjach Floty Bałtyckiej (m.in. w operacjach leningradzkiej i karelskiej) kończąc swój szlak bojowy udziałem w operacji berlińskiej. Za swe osiągnięcia na polu walki Pułk został odznaczony m.in. Orderem Czerwonego Sztandaru oraz orderami Uszakowa i Nachimowa.

Pierwsze Bostony A-20C trafiły do jednostki wiosną 1943. Duży zasięg oraz wytrzymałość i komfort spowodowały, że początkowo Bostony wykonywały głównie zadania rozpoznawcze. Jednak w niedługim czasie dowództwo lotnictwa floty przekonało się, że A-20 doskonale sprawdzają się w zwalczaniu okrętów. W tym celu dość szybko zaczęto modyfikować Bostony do przenoszenia torped na specjalnych zaczepach montowanych do burty samolotu pod skrzydłem pomiędzy kadłubem a silnikami. Ze względu na „kosztowność” torped oraz niską skuteczność ataków spowodowanych głównie słabym wyszkoleniem załóg głównym sposobem zwalczania jednostek pływających stosowanym przez sowieckich lotników był tzw. atak z odbicia (polegał on na podejściu do atakowanego okrętu na wysokości zaledwie kilkunastu metrów (topów masztów) i rzuceniu bomb przed atakowaną jednostką pod odpowiednim kątem, tak aby bomba mogła odbić się od lustra wody i trafić w burtę atakowanego statku). Ponieważ atak przeprowadzany był na wysokości „topów masztów” załogi określano mianem „Topmasztowników”. Bostony w wersji „G” trafiły do 51 MTAP wiosną 1944 i do końca wojny operowały razem ze starszymi samolotami wersji „C”.

Do najgłośniejszej akcji wykonanej przez Bostony 51 MTAP należało zatopienie w lipcu 1944 niemieckiego krążownika przeciwlotniczego „Niobe” w fińskim porcie Kotka. Sukces ten Sowieci uzyskali w pewnym sensie przypadkiem… „Solą w oku” dla Sowietów były dwa fińskie pancerniki obrony wybrzeża "Ilmarinen" i "Väinämöinen". Udział obu jednostek w działaniach bojowych nie był znaczący – powodem była przede wszystkim kiepska dzielność morska i spora niestabilność okrętów podczas strzelania oraz fakt zablokowania dużych jednostek sowieckich w Kornsztadzie. Jedynym przypadkiem, kiedy "Väinämöinen" i "Ilmarinen" otworzyły ogień do oddziałów Armii Czerwonej, była ewakuacja radzieckich wojsk z półwyspu Hanko. "Väinämöinen" uczestniczył także w odciągającej uwagę operacji "Nordwind" w dniu 13 września 1941 roku, podczas której okręt siostrzany zatonął po wejściu na minę. Po wykonaniu tego zadania "Väinämöinen" służył dalej jako bateria artylerii przeciwlotniczej, chroniąc z sukcesem Turku przez dwa lata. W 1943 roku przesunięto "Grupę Väinämöinen", która składała się z "Väinämöinena", sześciu patrolowców typu VMV oraz sześciu trałowców, na wschód, żeby zajęła pozycje koło wybrzeża między Helsinkami a Kotką. Pancernik nie brał jednak zbyt aktywnego udziału w działaniach wojennych, ponieważ radzieckie ciężkie jednostki nawodne nigdy nie wypłynęły z Leningradu. Jego najważniejszym zadaniem było patrolowanie ze swoim zespołem Zatoki Fińskiej między polami minowymi "Seeigel" i "Nashorn", a także ochrona niemiecko-fińskiej sieci przeciw-podwodnej przecinającej zatokę.

Podczas szeroko zakrojonej ofensywy (operacja wyborsko-pietrozawodzka lub operacja karelska) w 1944 roku ZSRR włożył spory wkład w próby zatopienia "Väinämöinena". Radziecki zwiad lotniczy zlokalizował "Väinämöinena" w porcie w Kotka i postanowiono go zaatakować za pomocą 132 myśliwców i bombowców ( w tym 28 Pe-2 i 4 A-20 Boston). Atak nastąpił 16 lipca 1944 roku. Jednak okrętem zlokalizowanym przez radziecki zwiad lotniczy był tak naprawdę niemiecki krążownik przeciwlotniczy "Niobe". Jako pierwsze zaatakowały samoloty IŁ-2 z zadaniem unieszkodliwienia obrony przeciwlotniczej, potem zaatakowały bombowce nurkujące Pe-2 uzyskując dwa trafienia bombami o wagomiarze 250 kg. Następna grupa bombowców nie uzyskała co prawda bezpośrednich trafień, lecz bomby padające blisko burt spowodowały wiele uszkodzeń. Ostatnia grupa samolotów Pe-2 miała za zadanie ściągnąć na siebie ogień artylerii przeciwlotniczej i wskazać cele „Topmasztownikom” - czterem załogom z 51 MTAP atakujących bombami o wagomiarze 1000 kg. Bezpośrednie trafienia uzyskały załogi I. N. Ponomarienki oraz I. K. Saczkowa. Dowódca grupy kpt. I. W. Tichomorow widząc efekty skutecznego ataku poprzedników za cel obrał nieopodal zacumowany transportowiec – dwie celne bomby zatopiły statek. Z ataku nie wróciła załoga por. Szyłkina zestrzelona przez artylerię przeciwlotniczą.

"Vainamoinen"
Obrazek

"Niobe"
Obrazek

Wrak "Nioba" w porcie Kotka
Obrazek
źródło: http://www.bellabs.ru/51

Działania nad południowym Bałtykiem przyniosły jednostce kolejne sukcesy - 14 stycznia 1945 zatopiono parowiec Mimi Horn oraz motorowiec Fritz Schoop. 29 stycznia 1945 w wyniku ataku na konwój płynący z Lipawy zatopiono trzy transportowce oraz okręt Memel (zaopatrzeniowiec okrętów podwodnych). W dniu 16 lutego zatopiono dwa statki transportujące wojsko – Emstrom i Erna. 22 lutego zatopiony został transportowiec Mendoza. 9 marca 51 MTAP posłał na dno 9 statków, w tym sześć transportowców, statek pasażerski Meteor oraz okręt podwodny U-531. 12 marca miała miejsce pierwsza akcja w Zatoce Pomorskiej, zaatakowano konwój, topiąc cztery statki transportowe (w tym duży transportowiec wojska Russelhiem) oraz dwie jednostki eskorty. 26 marca przyniósł zatopienie dużego zbiornikowca Sassnitz (dopiero w ataku drugiej grupy samolotów). Z początkiem kwietnia (dnia 8 bm) na konto sukcesów 51 MTAP tafia transportowiec wojska Franken oraz dwie bazy wodnosamolotów. 16 kwietnia „Topmasztownicy” posyłają w odmęty Bałtyku okręt artyleryjski Drache, który w 1939r. ostrzeliwał Kępę Oksywską i Hel. Ostatnie zatopienia mają miejsce w dniu 4 maja, ofiarami są krążownik pomocniczy Orion oraz unieruchomiony wcześniej przez brytyjską minę stary pancernik szkolny Schleisen (bliźniak Schleswig Holsteina).

Niektóre z "ofiar" Bostonów 51 MTAP:

"Mimi Horn"
Obrazek

"Sassnitz"
Obrazek

"Franken"
Obrazek

"Orion"
Obrazek

"Schleisen"
Obrazek
źródło: http://www.bellabs.ru/51


Jak na ilość stosowanych przez jednostki Lotnictwa Floty Bałtyckiej Bostonów dość rzadko pojawia się on na listach zwycięstw pilotów fińskich. W czasie nieco ponad półtora roku tylko 12 razy A-20 z czerwoną gwiazdą trafił na celownik Finów. Trzy z nich zapisali na swoje konto piloci walczący nad Przesmykiem Karelskim, pozostałe (czyli ¾) zostało zestrzelonych nad Zatoką Fińską i południowym wybrzeżem Finlandii.

Na 15 pilotów, którym dane było zestrzelić Bostona tylko dwóm (Ylik H. Leino i Ltm Oiva Tuominen) udało się to więcej niż raz, także tylko dwa fińskie samoloty „dały” taką sposobność swoim pilotom więcej niż raz (MT-204 i MT-209).

LeLv 28
25.06.1944 -- Kers Lars Hattinen -- MS-308 -- Boston

LeLv 32
06.06.1944 -- Luutn Mikko Sarparanta -- CU-584 -- 1/4 Boston
06.06.1944 -- Luutn Esko Eerola -- CU-587 -- 1/4 Boston
06.06.1944 -- Vänr Martti Joutsen -- CU-585 -- 1/4 Boston
06.06.1944 -- Kers Onni Ojapalo -- CU-573 -- 1/4 Boston
04.07.1944 -- Ylik Urho Pohto -- CU-574 -- 1/2 Boston
04.07.1944 -- Kers Väinö Kivelä -- CU-503 -- 1/2 Boston

LeLv 34
02.05.1943 -- Ltm Oiva Tuominen -- MT-205 -- Boston
03.05.1943 -- Kapt Olli Puhakka -- MT-204 -- Boston
05.05.1943 -- Ylik N. Erkinheimo -- MT-203 -- Boston
05.05.1943 -- Vänr Mauno Kirjonen -- MT-201 -- Boston
05.05.1943 -- Vääp Urho Lehtovaara -- MT-209 -- Boston
20.08.1943 -- Ltm Oiva Tuominen -- MT-209 -- Boston
23.08.1943 -- Kapt Kullervo Lahtela -- MT-225 -- Boston
10.10.1943 -- Kers H. Leino -- MT-204 -- 1/2 x Boston
10.10.1943 -- Vääp Antti Tani -- MT-201 -- 1/2 x Boston
16.05.1944 -- Ylik H. Leino -- MT-418 -- Boston


Model
Relacja z budowy modelu znajduje się w wątku warsztatowym: viewtopic.php?f=474&t=37255 . Model malowany akrylami Italerii i Agamy. Pod kalki i washa całość zabezpieczyłem lakierem akrylowym Agamy. Brudzenie to: MiG Dark Wash (góra), MiG Neutral Wash (spód), Van Ghog Raw Umber (spaliny). Odrapania wykonałem Humbrolem 56 techniką suchego pędzla. Dwie rzeczy w modelu doprowadziły mnie niemal do szewskiej pasji: pierwsza to klej z masek montexu - cholerstwo zostawało na oszkleniu i strasznie trudno złaziło (dopiero po zaaplikowaniu Mr.Color Thiner i przemyciu rozpuszczalnikiem Agamy (do akryli)), druga to bardzo słabe trzymanie kleju Micro Kristal Klear - w efekcie na sam koniec podczas zdejmowania masek oszklenie bombardiera i pilota puściły... O ile z oszkleniem pilota dałem sobie radę, to u bombardiera powstał niewielki, acz widoczny uskok.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A na koniec mały bonus:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=fRQSvLary18[/youtube]
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez Aleksander » środa, 8 stycznia 2014, 22:49

Piękna historia i fajny model - mimo Twojej "pasji" wygląda bardzo dobrze, brudzenie widoczne, ale nie nachalne - chyba najbardziej mi się podoba - malowanie też. Widać postępy w Twoim modelarstwie!
Gratuluję Hubert kolejnego modelu!
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 7973
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez pik » czwartek, 9 stycznia 2014, 11:31

Wstęp nader ciekawy, model takoż, tylko co to za kolorystyka Hubert? Nie siedzę zbyt mocno w lotnictwie VVS, ale np taki ciemny brąz to raczej nie był używany w żadnym schemacie malowania lotnictwa sowieckiego, brytyjskiego ani amerykańskiego...
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez dewertus » czwartek, 9 stycznia 2014, 12:24

pik napisał(a):co to za kolorystyka Hubert?

Prawidłowa :mrgreen:
pik napisał(a):Nie siedzę zbyt mocno w lotnictwie VVS, ale np taki ciemny brąz to raczej nie był używany w żadnym schemacie malowania lotnictwa sowieckiego, brytyjskiego ani amerykańskiego...

Brązu, czy też jakiejkolwiek jego odmiany w modelu praktycznie nie znajdziesz (tylko oparcia foteli są w tej tonacji). To co określasz jako "brąz" to Flat Olive Drab Ana 613 (FS 34088). U mnie (na kilku różnych stacjach) kolorystyka jest poprawna w odbiorze - może coś u Ciebie szwankuje z ustawieniem kolorów
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez Mariusz Jarzyna ze Szczec » czwartek, 9 stycznia 2014, 12:36

Wielkie podziękowania za włożoną energię i swój czas we wstępniaki (i to za całkowitą darmochę ;o) ). W całkiem miły sposób przyswajam sobie w ten sposób historyczną wiedzę. W Twoim modelarstwie cały czas zauważalny jest progres (pamiętam jak zauważałem same tytuły w galerii "Z cyklu Front Północy.." to dostawałem wysypki :mrgreen: - teraz z olbrzymią przyjemnością je otwieram :) ). Co do modelu to oczywiście się podoba. Mając taką dokumentację zdjęciową warto było popuścić cugle w imitacji śladów eksploatacyjnych i porobić kilka zbliżeń. Oczywiście zazdroszczę jakości zdjęć - choć akurat w tych trochę ciemny jest front. Specjalnie potraktowałeś powierzchnię półmatem? Na zdjęciach archiwalnych nie widać takich refleksów.
Avatar użytkownika
Mariusz Jarzyna ze Szczec

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3226
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 17:29

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez pik » czwartek, 9 stycznia 2014, 14:55

Brązu, czy też jakiejkolwiek jego odmiany w modelu praktycznie nie znajdziesz
A to sorki, być może faktycznie mój monitor szachruje, a może to wina kontrastu zdjęć.
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez skusz » czwartek, 9 stycznia 2014, 19:33

Bardzo fajny, podoba się, niesamowicie i cała jego historia też. :mrgreen:
Pozdrawiam Sławek Kusz
Portfolio : http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=20734
ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
skusz

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3152
Dołączył(a): sobota, 3 stycznia 2009, 17:27
Lokalizacja: Roztocze

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez Aero74 » czwartek, 9 stycznia 2014, 20:22

Hubert,
Długo kazałeś czekać na ten model a wiernie Ci kibicowałem :)
Najlepszy wstępniak jaki widziałem na tym Forum, naprawdę fajny filmik , model sklejony na Twoim równym wysokim poziomie, pomalowany również , jednak ... :
- kolor mi również nie widzi się jak Olive Drab. Sam jeszcze oglądając wątek roboczy zastanawiałem się co to u licha za brąz?
sądzę że na żywo może odcień wyglądać trochę inaczej,a odcień Gunze jest inny. Jednak rozumiem dlaczego używasz Agamy czy Italeri. Kup wyciąg malarski i Twoje problemy z Piękniejsza Połową znikną a modele zyskają lepszą powłokę malarską.
- sam trójbarwny zestaw kolorystyczny wydaje mi się mniej ciekawy, ale to nie Twoja wina tylko moje widzimisię
- trochę za czysty. P-47 był trochę bardziej styrany i zyskał na tym. Przynajmniej ze zdjęć tak widzę.
- jestem bardzo ciekaw jak Ty odbierasz swojego Bostona . każdy z nas ma jakieś wyobrażenia i oczekiwania co do modelu zanim powstanie. Czasem się napalasz i wychodzi tak sobie, czasem jest na odwrót - szybki projekt przeradza się w twoje ulubione "dziecko". Jeśli jesteś zadowolony to ten model jest w pełni OK.
- Micro Crystal potwierdzam nie nadaje się do owiewek. Kup Gunze do owiewek - drogi ale będziesz miał na długo i jest świetny. Mimo wszystko wydaje się że z sytuacji wybrnąłeś dobrze.

Na koniec nie bierz do siebie krytyki. Wiesz że uwielbiam Twoje modelarstwo piszę jak to widzę : świetnie jak jest świetnie :http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=45311
prawdę jak jest standardowo bardzo dobrze :)

Najlepiej jakbyś przyjechał z nim do Bytomia to podyskutujemy o "północnych klimatach"
Avatar użytkownika
Aero74
 
Posty: 443
Dołączył(a): piątek, 9 marca 2012, 16:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez dewertus » czwartek, 9 stycznia 2014, 23:07

Panowie,
Dzięki za uwagi i komentarze - każdy nich jest dla mnie istotny :)

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Mając taką dokumentację zdjęciową warto było popuścić cugle w imitacji śladów eksploatacyjnych i porobić kilka zbliżeń.

Aero74 napisał(a):trochę za czysty. P-47 był trochę bardziej styrany i zyskał na tym. Przynajmniej ze zdjęć tak widzę.

Przed przystąpieniem do "wykańczania" przewertowałem całkiem pokaźną ilość zdjęć A-20 w służbie WWS, RAF, SAAF i USAAF na ETO/MTO i przyznam szczerze, że byłem zaskoczony jak słabo Bostony były odrapane i utytłane. Tak naprawdę jedyne co się powtarzało na większości zdjęć to ogólne wypłowienie kolorów - zwłaszcza Olive Drab. Drugim dość charakterystycznym akcentem eksploatacyjnym było w miarę równomierne zarówno pod kątem intensywności jak i obszaru "wytarcie" farby - niestety obu tych zjawisk nie umiem oddać na modelu, dlatego stwierdziłem że nie będę kombinował i ograniczę się do tych śladów, które z jednej strony są w miarę powtarzalne na Bostonach, z drugiej zaś potrafię je jako tako wykonać. W kwestii odrapań może lepszym było by zastosowanie Humbrola 11 w miejsce Humbrola 56, ale wybrałem mniej kontrastowy kolor.

Co do zbliżeń to proszę - jak widzicie nie ma czym się chwalić...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Aero74 napisał(a):kolor mi również nie widzi się jak Olive Drab. Sam jeszcze oglądając wątek roboczy zastanawiałem się co to u licha za brąz? sądzę że na żywo może odcień wyglądać trochę inaczej,a odcień Gunze jest inny.

Kolor wbrew pozorom jest poprawny - to naprawdę jest Olive Drab i to w odcieniu najbardziej olivdrabowym jaki mam w swoim farbiarskim arsenale ;o) Myślę, że złudzenie "brązowienia" to raczej kwestia ustawień grafiki i... filtra wykonanego z mieszanki Dark i Neutral Wash'a MiG'a, które same w sobie należą do palety brązów. W realu wygląda to zdecydowanie lepiej.
Aero74 napisał(a):jestem bardzo ciekaw jak Ty odbierasz swojego Bostona

Całkiem znośnie - owszem jest w nim kilka elementów, które chciałbym aby wyszły mi lepiej, ale generalnie jestem kontent. Tym razem najmniej mam zastrzeżeń do brudzenia i obić - zarówno wyglądem jak i intensywnością są zbieżne z oczekiwaniem ;o)
Boston jest jednym z nielicznych moich modeli, które wywołały zainteresowanie i pozytywne wrażenie na mojej "Piękniejszej Połowie" co przyznaję nieco mnie zaskoczyło. Do tej pory take wyróżnienie otrzymały tylko dwa Spity i Swordfish.
Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Specjalnie potraktowałeś powierzchnię półmatem?

No właśnie nie - na koniec całość potraktowałem matem Agamy; postawiłem go właśnie koło Emila "wykończonego" satyną - jakość nie widzę specjalnej różnicy... Może zapomniałem i przy poprzednim lakierowaniu zlałem resztki satyny do pojemnika z matem :-/
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez pik » piątek, 10 stycznia 2014, 00:23

Na zbliżeniach nie masz się czego wstydzić, a pozwalają tak naprawdę ocenić robotę modelarza. Same plany ogólne, szczególnie relatywnie dużego samolotu w skali 1/48, dają dość mgliste pojęcie o jakości wykonania.

Co do satyny, to ja od pewnego czasu stosuje ją z uwielbieniem jako finalny werniks. Widoczny pobłysk i refleksy na wyobleniach, krawędziach itp bardzo poprawiają ogólny wygląd modelu, urozmaicają i uprzestrzenniaja bryłę. Moim zdaniem oczywiście. Niestety ma to także wadę, pobłysk pokazuje wszelkie niedokładności i trzeba mieć ładnie wyprowadzoną powierzchnię. Mat potrafi ukryć wiele uchybień w tym zakresie.
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez Moses » piątek, 10 stycznia 2014, 00:41

Dewertus, robisz się klasą samą w sobie. :)
Avatar użytkownika
Moses
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 27 stycznia 2012, 01:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez Aero74 » piątek, 10 stycznia 2014, 10:55

Hubert,
takich zbliżeń brakowało. Teraz widać dopiero tą część pracy , którą starałeś się niepotrzebnie ukryć. Bardzo fajne odrapania i nienachalne ale widoczne brudzenie, świetnie rozpięte linki. Gratuluję i czekam na kolejne Twoje modele.
Avatar użytkownika
Aero74
 
Posty: 443
Dołączył(a): piątek, 9 marca 2012, 16:37
Lokalizacja: Kraków

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez Mac Eyka » piątek, 10 stycznia 2014, 11:00

Nie no normalnie fajny ten Bostonik.
Opowiastka na wstępie całkiem gites, lanszafciki i takie tam.
Szkoda, że nie zastosowałeś alusi na kołka jak na tym twoim filmiki widać.
I jakąś torpedke czy cóś.
Wtedy był by wypas.
Gratuluje i czekam na kolejne samolociki.
Oby nie teutońskie.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3031
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 22:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez Voltan » piątek, 10 stycznia 2014, 14:39

Mi się bardzo podoba, w tym kamo wygląda na prawdę ciekawie. I ma piękną bryłę ten samolot.
Troszkę szkoda że nie ma otwartej komory bombowej. Wstępniak rewelacyjny, jeden z najlepszych jakie czytałem.
Super robota, mam nadzieję że jeszcze wykonasz coś w projekcie :)
Voltan
 
Posty: 1728
Dołączył(a): piątek, 12 października 2012, 20:37
Lokalizacja: Wrocław

Re: Front Północny 1939-44: A-20G, 51 MTAP, 1/48 Italeri

Postprzez dymuwa » niedziela, 12 stycznia 2014, 06:29

Bardzo czyste i efektowne wykonanie modelu. Chylę czoła przed opisem historii użytkowania v WWS RKKA, naprawdę profesjonalnie przygotowany!
ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
dymuwa

Anim_Ukr
 
Posty: 742
Dołączył(a): piątek, 25 maja 2012, 15:10
Lokalizacja: Rogoźno Wlkp.


Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości