DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Właśnie skończyłeś model, chciałbyś go zaprezentować - poddaj go tutaj surowej krytyce Użytkowników.

DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez pik » niedziela, 19 stycznia 2014, 14:09

Obrazek

Trochę historii

21 stycznia 1944 polski 307. dywizjon otrzymał partię 7u fabrycznie nowych Mosquito XIII. Samoloty miały następujące numery i oznaczenia: HK513 (EW-A), HK517 (EW-Z), HK522 (EW-T), HK524 (EW-O), HK528 (EW-G), HK530 (EW-Y) i HK531 (EW-W). Kilka dni później (26 stycznia) na lotnisko Drem dotarło kolejne uzupełnienie, tym razem w postaci Mosquito Mk XII. Obie wersje posiadały ten sam typ radaru (AI Mk VIII), różnica polegała przede wszystkim na możliwości użycia podwieszanych zbiorników paliwa w Mk XIII. Zewnętrznie Moskity tych wersji mogły się też różnić częścią nosową. Mark XII posiadał mniejszy nos nazywany "thimble" (naparstek), natomiast spora część produkcji Mk XIII miała już nos typu "bull" (byk), charakterystyczny dla wszystkich następnych wersji NF Mosquito.

Nowy sprzęt wymagał przeszkolenia, tym bardziej że w okresie poprzedzającym 307y prowadził typowe dzienne zadania nad obszarem Atlantyku. W styczniu i lutym 1944 pogoda była jednak wyjątkowo niesprzyjająca, tak że loty treningowe i bojowe były sporadyczne. W marcu sytuacja się poprawiła, odbywano już regularne nocne loty patrolowe i starty alarmowe. XIIIki jednak nie zdążyły się wykazać sukcesami w walkach powietrznych, gdyż wkrótce podjęto decyzję o przezbrojeniu całości dywizjonu na wersję Mk XII. 20 kwietnia wszystkie Mk XIII odesłano do 29. dywizjonu RAF, a skład uzupełniono kolejnymi Mk XII. Generalnie cała to operacja wyglądała jakby pierwotnie 307y miał być wyposażony w XIIIki, ale poźniej z jakiegoś powodu zmieniono decyzję wybierając Mk XII dla polskiego dywizjonu.

Nie jest znane żadne zdjęcie Mosquito XIII w barwach dywizjonu 307, zresztą z wiosny 1944 nie ma także zdjęć XIIek. Jest prawdopodobne że w tym czasie ten sprzęt był na tyle tajny, że nie pozwalano go fotografować. Można znaleźć zdjęcie jednego z polskich ex-Mosquito (HK528) ze sporo póżniejszego okresu służby w 264. dywizjonie RAF. Ten egzemplarz miał akurat nos typu wczesnego, ale trudno orzec czy było tak w przypadku wszystkich polskich XIIIek. Do wykonania modelu wybrałem HK530 EW-Y. Wygląd jest oczywiście domniemany, ale zapewne bliski oryginałowi. Warto nadmienić, że w tym okresie samoloty nie były przypisane na stałe poszczególnym załogom, ale wiadomo np że 15 marca 1944 lot bojowy na HK530 wykonali Ryszard Referowski (pilot) i Emil Chodacki (obs).

Kariera HK530 zakończyła się w 29. dywizjonie RAF. Mosquito zaginał podczas nocnego polowania w rejonie Gutersloh 02.12.1944. Załoga F/Lt Kenneth Jack Pamment (pilot) i F/O John Derek Morgan (obs) zginęła.

O modelu

Zestaw przyjemny w montażu, ze sporą ilością detali i części alternatywnych, wypraski znakomitej jakości, czyli typowa Tamiya. Wykonanie jak mam w zwyczaju wprost "z pudła", czyli bez istotnych ingerencji w propozycję producenta. Malowanie natryskiem emaliami Humbrola i Model Mastera, do tego wash i akrylowy werniks. Kalki zestawowe za wyjątkiem kombinowanych polskich oznaczeń i seriala (stare arkusze Techmodu).

Model zbudował mi się szybko i bez większych problemów. Z ciekawostek wykonawczych, to część ramek kabiny jest malowana od wewnątrz (wynika to z nietypowej konstrukcji osłony w Mosquito). Inny eksperyment to malowanie najpierw DG, a dopiero później MSG po całości. Zgodnie z zasadami powinno się malować ciemnym kolorem na jasnym, ale w tym przypadku wymagałoby to znacznie więcej maskowania. Patrząc na efekt końcowy zmieniłbym jednak anteny na końcówkach skrzydeł. Odpowiednio przycięty drut stalowy byłby cieńszy, a i budowa byłaby łatwiejsza bez konieczności zwracania stałej uwagi aby ich nie odłamać.

Ciekawy jestem Waszej opinii na temat próby odtworzenia tego dość oryginalnego Mosquita (śmiem twierdzić, że jest to jedyny istniejący na świecie model EW-Y HK530 heh).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Reklama

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez dewertus » niedziela, 19 stycznia 2014, 17:34

Bardzo sympatyczny Mossie, nie znałem epizodu z Mk.XIII w 307 Dywizjonie. Dobrze dowiedzieć się czegoś nowego :D
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez skusz » niedziela, 19 stycznia 2014, 18:03

Super, bardzo fajny Mossie, a z Beau w duecie wyglądają niesamowicie. Podoba mi się.
Pozdrawiam Sławek Kusz
Portfolio : http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=20734
ObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
skusz

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 3152
Dołączył(a): sobota, 3 stycznia 2009, 17:27
Lokalizacja: Roztocze

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez Tomasz Porosiło » niedziela, 19 stycznia 2014, 18:06

Czysto zmontowane. Popsikane jak kazdy poprzedni. Nuda.
Avatar użytkownika
Tomasz Porosiło
 
Posty: 458
Dołączył(a): środa, 15 lipca 2009, 14:01

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez radoslaw6363 » niedziela, 19 stycznia 2014, 21:21

Ładny , tylko ta obudowa radaru :lol: Myślę że po Twoim opisie i obejrzeniu zdjęć zachęta do sięgnięcia po ten zestaw :!:
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Nie kłóć się z głupim, bo najpierw zaniży cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem !
Według przeprowadzonych niedawno badań stwierdzono, że ludzie którzy nie rozpoznają ironii i sarkazmu są mniej inteligentni ! Pozdrawiam !
Avatar użytkownika
radoslaw6363
 
Posty: 2544
Dołączył(a): niedziela, 28 lutego 2010, 13:12
Lokalizacja: W PL Aleksandrów Łódzki, ponadto DK,NL,A,SK,D.

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez Hal Bregg » niedziela, 19 stycznia 2014, 22:13

Znakomity i ciekawy model, malowanie bardzo słuszne.
Hal Bregg
 
Posty: 243
Dołączył(a): piątek, 23 sierpnia 2013, 22:49
Lokalizacja: War-saw

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez Karol » niedziela, 19 stycznia 2014, 22:15

Ciekawy opis, ładne wykonanie, fajny:)
Avatar użytkownika
Karol
 
Posty: 96
Dołączył(a): poniedziałek, 22 listopada 2010, 21:39
Lokalizacja: Kłodzko

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez pik » poniedziałek, 20 stycznia 2014, 14:05

Dziękuję za wszystkie wpisy, zarówno te którym opis i model przypadł do gustu, jak i te znudzone moimi produkcjami! 8-)
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez ZIO BY NAITT » poniedziałek, 20 stycznia 2014, 21:58

Produkcja OK - to Mossie jest jakby nudnym tematem modelarskim (taki piękny że aż nieciekawy ;o) ).

Raptem raz widziałem model tej maszyny który mnie zachwycił - autor wykonał miniaturę maszyny ze spaloną powierzchnią lakierniczą - nazwiska modelarza nie pomnę.

PZDR
Pozdrawiam - Konrad Kozioł
WARSZTAT :
Dzieci + dom rodzinny w skali 1/1
Avatar użytkownika
ZIO BY NAITT
 
Posty: 1239
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:15
Lokalizacja: Warthenau

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 20 stycznia 2014, 22:33

ZIO BY NAITT napisał(a): autor wykonał miniaturę maszyny ze spaloną powierzchnią lakierniczą


Nie powierzchnią lakierniczą a spalonym płóciennym pokryciem powierzchni kadłuba i skrzydeł/usterzenia.
Mossie po ostrzelaniu bodajże Do 217 wleciał w kulę ognia po eksplodującej maszynie i się właśnie tak opalił :)

Obrazek
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez pik » wtorek, 21 stycznia 2014, 00:16

A wiecie, że tego popalonego RA-Q pilotował Polak? Bodajże Cybulski się nazywał.
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez macias13_84 » wtorek, 21 stycznia 2014, 00:19

Doskonała pamięć. Sybulski o ile tej ilustracji wierzyć
Obrazek
Avatar użytkownika
macias13_84
 
Posty: 1700
Dołączył(a): czwartek, 26 kwietnia 2012, 11:59
Lokalizacja: Zabrze

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez Kuba P. » wtorek, 21 stycznia 2014, 00:21

Chciałbym widzieć minę faceta jak zaraz po zdarzeniu odkrył, że noga idzie do końca a samolot nie bardzo reaguje na ruch orczyka i potem drugi raz jak na lotnisku jak obejrzał nadwozie po obróbce :shock:
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez macias13_84 » wtorek, 21 stycznia 2014, 00:25

Taa, ciekawe czy korniki lubią pieczyste :mrgreen:
Avatar użytkownika
macias13_84
 
Posty: 1700
Dołączył(a): czwartek, 26 kwietnia 2012, 11:59
Lokalizacja: Zabrze

Re: DH.98 Mosquito Mk.XIII NF 307.Dywizjon 1/72 Tamiya

Postprzez pik » wtorek, 21 stycznia 2014, 00:37

Ta francuska kolorowanka jest do kitu, nawet kod dywizjonowy jest pomylony (i z jakiegoś powodu brakuje silnika)...

1943 yielded one of the most famous pictures of the Second World War: a 410 Squadron Mosquito with most of its control surfaces and markings burned away. Pilot Martin Cybulski had been on the tail of a tightly turning Do 217. He managed to turn inside of the enemy aircraft and, as it came in front of him. he opened fire.

The Dornier blew up and much of its flames came back toward Cybulski's Mosquito. There were sixteen- to eighteen-inch diameter blisters, each sticking out two inches, along the aircraft. The canvas covering the framework (on the control surfaces) burned off. Burning and with only one engine still working (and having trouble with rudder control), Cybulski was told by RAF fighter controllers to land near the coast. But Cybulski thought that if he did that, then he would never get the Mosquito back to home base. So he and his navigator, Ladbrook, took turns on the rudder pedals as they steered the aircraft the 180 miles back home. "He came , in and made a beautiful landing -- Cy was really a natural pilot," reported Ferguson.
(może ktoś przetłumaczy?)
Zródło: https://sites.google.com/site/cahsreginachapter/bob-ferguson----nightfighter-pilot

Za tą akcję z 27 września 1943 (wg ksiązki Mosquito Fighter Squadrons był to 1944?) F/L M.A. Cybulski i F/O H. Ladbrook otrzymali DFC.

Inna fotka z Wikipedii:
Obrazek
Ostatnio edytowano wtorek, 21 stycznia 2014, 01:02 przez pik, łącznie edytowano 2 razy
Pozdrawiam
Darek
Na warsztacie 1/72: Ar-234 (Dragon), Ju-88 (Revell), FW-190 (Revell+Hasegawa)
Portfolio: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=207&t=17429
Avatar użytkownika
pik
 
Posty: 1377
Dołączył(a): piątek, 12 marca 2010, 19:32

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - galeria ukończonych modeli

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości