Modelarstwo z pasją

przez **niwm** » środa, 12 lutego 2014, 13:53

Witam, oto pięćdziesięcioletni model wykonany przez mojego dziewięcioletniego syna.

Reklama

przez **niwm** » środa, 12 lutego 2014, 14:04

przez **Vierbein** » środa, 12 lutego 2014, 17:33

To napięcie między wiekiem modelu i modelarza jest znaczące, a na jego tle sam model ma swój urok i plusy. Chodzi jednak o to, aby te plusy nie przesłoniły nam minusów. Dlatego: LINK DO KOTLETA

przez **Murek** » środa, 12 lutego 2014, 18:56

Witam Panie Michale

Jak widać nawet z 50-cio letniego zestawu można wykonać w pełni zmechanizowany model ;o)

Przyłączam się do sugestii przedmówcy - tło i balans bieli do poprawienia.

przez **Hal Bregg** » środa, 12 lutego 2014, 19:46

Gratulacje (zwłaszcza dla syna). Tak się składa, że mając właśnie dziewięć lat skleiłem swój pierwszy wojskowy model- LWS Czapla. Pomalowany flamastrami. Wcześniej sklejałem DDR-owskie pasażery.... (jeśli ktoś wie o czym mówię).
Jeśli ten F-4U ma zawiasiki w skrzydłach, to już mi się podoba!.

przez **topik77** » piątek, 14 lutego 2014, 03:13

Ach te wypukłe nity

:D:D Modelarzowi gratuluję i zachęcam do dalszej pracy

przez **niwm** » sobota, 15 lutego 2014, 01:05

Czapla jako pierwszy model?.. Gratuluję, że Pan się nie zniechęcił

Ja skleiłem Łośia 1/144 mając już 11 lat.., ale sam, bez niczyjej pomocy... chociaż w sumie to żadna sztuka, bo do głównej części zawierającej kadłub skrzydła i stateczniki trzeba było tylko dokleić podwozie i śmigła... tak, ciekawe kto z kolei pamięta, że dawno temu w kiosku ruchu można było kupić modele przedwojennych samolotów polskich w tej skali..
Narzekacie na tło.. balans bieli... ale chyba nie rozumiecie klimatu. Tu nie ma czasu o martwienie się o takie szczegóły. Model błyskawicznie sklejony musi od razu lecieć na front !! Już 5 minut po zrobieniu zdjęć złamał podwozie w czasie nieudanego lądowania

Ale postaramy się zrobić lepsze fotki. Może lepszym tłem będzie już prawie gotowy lotniskowiec z klocków lego, który będzie trochę mały, ale musi pomieścić dwa samoloty, bo wczoraj przyleciał kolegak Korsarza - Helkat

przez **Vierbein** » niedziela, 16 lutego 2014, 19:48

niwm napisał(a):Czapla jako pierwszy model?.. Gratuluję, że Pan się nie zniechęcił Ja skleiłem Łośia 1/144 mając już 11 lat.., ale sam, bez niczyjej pomocy... chociaż w sumie to żadna sztuka, bo do głównej części zawierającej kadłub skrzydła i stateczniki trzeba było tylko dokleić podwozie i śmigła... tak, ciekawe kto z kolei pamięta, że dawno temu w kiosku ruchu można było kupić modele przedwojennych samolotów polskich w tej skali..

Pamiętamy, pamiętamy. Choć do dostania były tylko"grube" Łosie oraz dziwny Hurricane z kabiną jak awionetka. Pamiętam, że zachodziłem w głowę, co to jest ten Ansaldo Balilla, ale nigdy nie udało mi się go zobaczyć w kiosku, a potem bylem już duży :lol:

niwm napisał(a):Narzekacie na tło.. balans bieli... ale chyba nie rozumiecie klimatu. Tu nie ma czasu o martwienie się o takie szczegóły. Model błyskawicznie sklejony musi od razu lecieć na front !! Już 5 minut po zrobieniu zdjęć złamał podwozie w czasie nieudanego lądowania Ale postaramy się zrobić lepsze fotki. Może lepszym tłem będzie już prawie gotowy lotniskowiec z klocków lego, który będzie trochę mały, ale musi pomieścić dwa samoloty, bo wczoraj przyleciał kolegak Korsarza - Helkat

Chyba, że na front... Ale na białej kartce (np. tej, którą używa lakiernik-mechanik-pilot na jednej z fotek) Korsarz wyglądałby lepiej . ;o)