Witam Wszystkich,
W poprzednik wątku
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=67511 poruszałem sprawę przecierania farb Gunze C na sucho (gąbka 3M SuperFine). Czas na prezentację
. Generalnie taki zabieg zmniejsza znacznie rozmycie plam z aerografu i zwiększ kontrast (brak drobnej mgiełki). Takie plamy po przetarciu wyglądają tak jakby były malowane ze znacznie bliższej odległości, ale dalej nie mają ostrych (szablonowych) krawędzi. Takich przykładów na fotkach oryginałów jest dużo i wyraźnie widać, co było malowane przez ówczesnych lakierników
"z przyłożenia", a co z dalszej odległości. Poniżej efekty takich zabiegów przecierania na modelach:
1) FW 190 A3 - czarna 13 - na lewej burcie jest przetarty szaro-zielony RLM 74 (pod jedynką), natomiast fioletowo-szary RLM 75 nie jest przecierany. Na prawej burcie też był przecierany 74, ale to już słabiej widać na zdjęciach. Model Tamyia wykonany prosto z pudełka.
2) FW 190 A8 - przecierane były plamy brązowo-fioletowego RLM na kadłubie. Na skrzydłach, ogonie i osłonach silnika i goleni plamy są pozostawione bez przecierki i moim zdaniem różnica jest wyraźnie widoczna. Oczywiście można dyskutować, gdzie "lakiernicy" malowali z przyłożenia (kadłub?, ogon?), a gdzie z większej odległości (skrzydła?) ale bez dobrych zdjęć oryginałów dyskusja będzie raczej ciężka. Model Revell wykonany prawie prosto z pudełka poza drobnymi zmianami: osłona kabiny - vacu (Rob Taurus) oraz uzbrojenie i rurka pitota - (Master)
Zapraszam do oglądania i dyskusji
Ostatnio edytowano wtorek, 4 marca 2014, 21:52 przez
TK, łącznie edytowano 1 raz