Modelarstwo z pasją

Przedstawiam model zrobiony prosto z pudła.
Zestaw bardzo stary ale nadal całkiem dobry pomimo uproszczeń i wypukłych linii na skrzydłach. Malowanie z pudełka Marines'ów z Chu Lai. Podwieszenia wg zdjęcia oryginału (zbiornik i napalm własnej produkcji czyli Attack Squadron).


najpierw oryginał






















a tutaj z modelem A-4B Fujimi

Fajny model, fajnie pomalowany !

Rozumiem że nie ryłeś od nowa linii, w jaki więc sposób je tak fajnie zaakcentowałeś?
Wygląda to o wiele lepiej niż wgłębne linie i mocny łosz

W Esci na kadłubie są linie wgłębne, tyko na skrzydłach wypukłe. Ogólnie jest to dosyć dobry model Skyhawk'a, nie tak dobry jak Fujimi ale nadal da się zrobić ładny model prosto z pudła. Brud i podkreślenia robiłem laserunkiem z pędzla a nie aerografem. Tylko jak chciałem zmniejszyć efekt brudu to pryskałem cienką warstwą bazowego koloru. Róznicowałem też miejsca pojawiania się brudu, gdyż nie jestem zwolennikiem łoszowani i brudzenia wszędzie jak leci, wolę próbować oddać to co na zdjęciu.
Z tymi wypukłymi liniami to muszę jeszcze poćwiczyć bo chce zrobić KC-130J Marinesów z zestawu Italeri a nie będę go rył.

Ujęła mnie właśnie metoda brudzenia. "nie jak leci" ,-))

Bardzo ładny, brudzenie wyważone, a to przecież 1-72

Bardzo mi się ten samolot nie podoba

Wykonanie zaś podoba mi się bardzo. Szczególnie brudzenie.
Gratulacje.

Voltan napisał(a):Bardzo mi się ten samolot nie podoba

Wykonanie zaś podoba mi się bardzo. Szczególnie brudzenie.
Gratulacje.

Podpisuję się pod tym wpisem oburącz!

Akurat brudzenie nie za bardzo mi się podoba, ale sam model - blisko bajki.
Piękna maszyną, którą mam w planach.
Po obejrzeniu zdjęć byłem lekko zaskoczony że to 1:72.
Brawo, świetny model.

Dzięki z słowa uznania. Niezłe że odkopaliście ten wątek, myślałem że nikt modelu nie zauważył.
Solo stopień brudzenia był zrobiony jak najbliżej tego co na zdjęciach widać, lepszy efekt można by osiągnąć tylko na lepszym modelu (ostrość lini podziału) lub w większej skali.

Pewnie tak.
Samo brudzenie i tak nie jest najgorsze, ale nie ma to znaczenia, bo model świetny.

A ja jeszcze raz podkreślę, że brudzenie jest znakomite.
Nie jest powielaniem schematu, nie jest też efekciarskie.
Podoba mi się szczególnie to, że linie są wyraźniejsze tam gdzie samolot bardziej się "syfił', a bardzo delikatne tam gdzie był znacznie czystszy.
Widać, że to nieprzypadkowa, przemyślana robota.

Za to ukłony.

A samolot to paskuda